Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca - Wersja do druku +- Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC (https://dopal.org) +-- Dział: Na temat używek (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=7) +--- Dział: Zdrowie i detoks (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=10) +--- Wątek: Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca (/showthread.php?tid=2938) Strony:
1
2
|
Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca - Kryxman - 06.11.2023 Cześć! Z góry dziękuję za przeczytanie mojej historii i ewentualne rady osób z podobnymi doświadczeniami. Zacznę od tego, że w tej chwili mam 28 lat, a moja przygoda z badaniami zaczęła się dość wcześnie, bo już w wieku lat 16, kiedy to 4-mmc było w PL legalne i zamawialiśmy owy materiał badawczy za pobraniem na pocztę polską. Następnie w moim życiu pojawiały się kolejno różne inne materiały badawcze, począwszy od dopalaczy typu konkret, czy sztywny misza, przez thc, a kończąc na różnych pochodnych 4-mmc (szukało się godnego następcy po zdelegalizowaniu - co do tej pory oczywiście nie miało miejsca). To tak w skrócie jeśli chodzi o moje doświadczenia badawcze Teraz krótko o moim życiu, jak zazwyczaj w takich przypadkach nie było tutaj mowy o dobrym dzieciństwie przepełnionym radością i miłością w domu. Tata pił robił awantury, bieda jakoś znacząco nam nie doskwierała, ale nie przelewało się, raczej taka przeciętna rodzina. Generalnie w domu starałem się jak najmniej przebywać, jak już przetrwałem do tego wieku, by móc po prostu spędzać czas poza nim. W domu brak miłości, zainteresowania, rodzice w większej mierze skłóceni, pogrążający się w problemach i alko. Generalnie mógłbym ich ocenić jako 2 zagubionych ludzi, znerwicowanych, nie posiadających uczuć wyniesionych z domu potrzebnych do założenia szczęśliwej w pełni funkcjonalnej rodziny itp. Ja uczieczka w dragi, złe towarzystwo, jak tylko wiek był odpowiedni (tak sobie to tłumacz wiadomo...), aż do momentu poznania mojej obecnej narzeczonej, moje życie się odmieniło. Ogarnąłem się, założyłem firmę, mamy wspólne plany, marzenia, ale badania z nami zostały... oczywiście w znacznie innym formacie niż przed związkiem i tutaj zaczyna się robić po mału syf więc piszę do Was, bo ktoś może w jakiś sposób będzie w stanie mi podpowiedzieć co robić dalej... lekarzom nie za bardzo ufam, nie chciałbym się wje*** z jednego g**** w drugie itp... Takie to podsumowanie mojego życia, teraz o problemach Generalnie to pierwsze czerwone światełko pojawiło się jakieś 9 lat temu po zapaleniu któreśsetnego jointa z thc, a mianowicie po spożyciu nagle nawiedziło mnie mega kołatanie serca, co wiązało się z potężną wkrętą, że zaraz coś się stanie, zjade z tego świata, wyścig myśli, wokół tego, że zaraz moje serce nie wytrzyma tego ciśnienia, sprawiało, że czułem się gorzej i gorzej, błagałem by luta minęła, doszedłem z buta do domu, zadzwoniłem po karetkę, uspokoiłem się dopiero jak przyjechali ratownicy medyczni, w momencie pomiaru ciśnienia miałem jakieś kosmicznie wysokie pod wpływem tego całego zajścia. Dodam, że nigdy wcześniej tak nie miałem po paleniu, to był pierwszy raz, od tego czasu bardzo się bałem palić zioło, otoczenia nie zmieniłem, więc jak znajomi rozpalali to brałem bucha i koniec. Przestałem również palić papierosy, które wcześniej bardzo mi smakowały i lubiłem je palić, tak to dziś bardzo średnio się po papierosach czuje. To samo tyczy się wszelkiego rodzaju kofeiny, po kawie czy energetyku potrafię się przez godzinę czuć strasznie chu&#@! jest to irytujące, że nie mogę wypić kawy na spotkaniu rodzinnym, bo boje się, że dostane zimnych potów i będę niepokoił się bijącym mocniej sercem. THC Odstawione, fajki również, kofeina raz po raz jak poczuje się mocny Pozostały badania RC I teraz mam problemy ze snem, w nocy pocę się jak świnia, gdy tylko położę się do łóżka gasimy światło i zamykam oczy, robi mi się gorąco jak w piekle, ciężko jest mi zasnąć, a jak już zasnę to pościel do wymiany i tak codziennie już od tygodnia. Ostatnio po sniffie miałem przez 10 minut takie kołatanie serca, że znowu wróciły koszmary sprzed lat, a przecież RCki dawały mi do tej pory ukojenie i szczęście... Czuje ogólny niepokój, jakby ktoś ściskał mnie za serce, czuje taki ścisk... Proszę o jakieś rady, jak wspominałem lekarzom nie ufam... Jakie badania krwi zrobić? Serotonina? Hormony? Witaminy z grupy B? RE: Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca - Beeniepatu - 06.11.2023 Kryxman bardzo dobrze, ze nie ufasz lekarzom. Oni szukaliby dziury w calym. Do tego faszerowali lekami... Tfu.... A Twoim problemem jest po prostu za gruba koldra (pewnie nie zmieniana od tej akcji z wkretka po THC), no i za wysoka temperatura w sypialni... Zainwestuj w dobrej jakosci polska koldre .. tz pierza (tylko musi byc 'wolnoskubane'), wietrz pokoj. No i w zadnym wypadku nie wracaj do kawy czy thc. Skup sie jedynie na RC. I bedzie dobrze.... Mistrzu... Twoj post to albo jest trolling (nawet mam podejrzenia kto to), albo cierpisz za to, ze przecpales prawie polowe zycia, bez jakiejkolwiek refleksji nad tym jak to wszystko dziala... Pytajac czy moze to jakis deficyt Wit. B. lub sero... Dziwiac sie, ze odstawiles THC i kawe, ale po RC dzieje Ci sie to samo... Dramat Bardzo pochlebia Nam wszystkim tutaj, ze ufasz Forumowej spolecznosci bardziej niz lekarzom. Jest to jednak myslenie osoby po prostu glupiej. Potraktujmy jednak opowiedziana historie jako case study. Klasyczna Root Cause Analysis dostarcza odpowiedzi: - masz leki, spowodowane: - naduzywaniem srodkow psychoaktywnych - w wiekszosci stymulantow, spowodawyn: - brakiem umiejetnosci radzenia sobie z emocjami, spowodowanym: - doswiadczeniem wyrastania w dysfunckyjnej rodzinie RE: Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca - Kryxman - 07.11.2023 Beeniepatu nie ufam lekarzom... tak, czy ufam bardziej społeczności forumowej? nie, tu nie chodzi o zaufanie. Tu raczej chodzi o ludzi z podobnymi, lub takimi samymi doświadczeniami, którym być może ktoś kiedyś w jakimś stopniu pomógł. Opowiedziałem już dwóm psychiatrom z jakimi problemami się borykam i przepisywali mi psychotropy. Wszystko fajnie, pięknie, tylko, że po psychotropach czułem się 5x gorzej niż normalnie, a kiedy dzwoniłem do lekarza w stanie agonalnym, bo serce napierdalało jak dzwon, a ja nie potrafiłem się uspokoić (totalnie na trzeźwo) to powiedział, że to normalny proces i po dwóch tygodniach powinno się ustabilizować. Wytrzymałem tak 3 tygodnie, aż sam w końcu wywaliłem te tabletki do śmieci i przestałem je brać, bo było tylko gorzej i prawie w ogóle nie sypiałem. RE: Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca - kodow - 07.11.2023 Jakie psychotropy ci przepisali? i jakie RC wpierdalasz? RE: Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca - DissoEnjoyer - 07.11.2023 Jak twoi rodzice mieli zaburzenia na tle nerwicowym, to jest też spora szansa że i Ty będziesz je posiadał - objawy w pewnym sensie na to wskazują. Masz jakąś diagnozę jeżeli chodzi o zaburzenia? Jeżeli tak to nic dziwnego - ćpanie to dodatkowe obciążenia dla układu nerwowego, więc będzie się on buntował. Kwestia wychowywania w rodzinach dysfunkcyjnych (nawiasem mówiąc - był o tym ostatnio temat-ulotka nowy) - przykra (utożsamiam się), często jest źródłem właśnie problemów z uzależnieniami. RE: Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca - horsii - 07.11.2023 Ja również podejrzewam że to może być na tle nerwowym. Z tego co mówisz, to brzmi jak taka manifestacja jakichś objawów i obaw siedzących w psychice. Przerobiłeś swoje, i to może być zwyczajnie efekt wieloletniego brana. Mi też po X lat brania stymulanty zaczęły bokiem wychodzić i miałem swego czasu wręcz paniczną obsesję na punkcie napierdalającego/kołatającego/robiącego dziwne rzeczy serca, podobnie jak ty. Odpuściłem sobie tę grupę substancji, i tobie też bym radził. Dziwnie to może zabrzmi, ale jak dalej chcesz poćpać, to może zainteresuj się czymś innym niż stymulanty, czymś co tak nie terroryzuje układu krążeniowego. No a najlepiej by było jakbyś nie brał nic (podobnie jak ja zresztą), no ale wszyscy wiemy jak jest. a z ciekawości - jake leki przepisywali ci lekarze? RE: Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca - Kryxman - 07.11.2023 Dzięki za normalne odpowiedzi kodow horsii Lekarze przepisywali mi asentre i hydroksyzynę, po tym drugim zwłaszcza czułem się fatalnie... Z tym serduchem przejebane, bo na trzeźwo miewam jakieś dziwne schizy... Nie mogę się kłaść na lewym boku bo w poduszce słyszę tętno, co mnie niepokoi i nie pozwala zasnąć i różne takie inne... Nie jestem jakoś specjalnie uzależniony od ścierwa, biorę tylko jak idę na jakąś grubsza imprezę raz w miesiącu... max 2x w miesiącu, bo po alko nie umiem się bawić, a na trzeźwo to już w ogóle sztywniactwo w moim przypadku DissoEnjoyer Jestem tego samego zdania co Ty, mam to po rodzicach, ojciec całe życie ma spocone dłonie, a matka jest kłębkiem nerwów przez starszego. Obawiam się, że całe życie będę się z tym męczyć Wiem, że to może być bardzo głupie co napisze, ale kiedyś znajomy polecał mi grzyby/LSD które mogłyby niby pozwolić zapoznać się bliżej z podświadomością przez co nauczyłbym się bardziej panować nad nerwami... Nie wiem co o tym sądzić, boje się ruszać jakichkolwiek psychodelików ze względu na moje wkręty, boje się że mógłbym się jeszcze bardziej zeschizować Wiecie coś na ten temat ? RE: Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca - horsii - 07.11.2023 Hydroksyzyna i SSRI... czyli lekarz-debil. Co do próbowania psychodelików - kiedy już masz takie wkręty na trzeźwo, to niezbyt rozsądny pomysł moim zdaniem. RE: Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca - kodow - 07.11.2023 hydroksyzyna to taki piździk delikatny na sen, po prochach to cię nawet nie uśpi, jedyne co to wstaniesz zaspany. W tym bym nie szukał winy Asentra hamuje wychwyt zwrotny serotoniny, którą wypluwa wiele rc kryształów jak napopularniejsze na ulicy klefedron i jemu podobne. Czy wpierdalałeś jakieś kryształy zażywając asentre? Syndrom serotoninowy, może być nawet śmiertelny, a jeśli nawet nie kaplica to jego skutki uboczne potrafią się za człowiekiem ciągnąć w chuj i jeszcze trochę @edit co do lsd/grzybów, wątpie że mikrodawki ci pomogą natomiast po normalnej dawce masz pewnego bad tripa - czujesz się źle, coś jest nie tak z twoim organizmem i skoro pytasz o te dragi, znaczy że ich nie próbowałeś i nie wiesz jak na ciebie zadziałają. Ogólnie bad tripy, też są potrzebne - ale jak zarzucisz to tego już nie zatrzymasz i albo pogodzisz się podczas niego sam z sobą, albo skrzywi ci psychike do końca życia RE: Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca - Szaryno123 - 07.11.2023 nie wal tematu bo to pogarszasz se tylko, pjona Sport sport i jeszcze raz sport na nerwice jest to wybawienie. wytrwałości. |