![]() |
Branie leków to "nie jest życie na trzeźwo" - Wersja do druku +- Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC (https://dopal.org) +-- Dział: Hydepark (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=45) +--- Dział: Luźne tematy (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=47) +--- Wątek: Branie leków to "nie jest życie na trzeźwo" (/showthread.php?tid=5253) |
Branie leków to "nie jest życie na trzeźwo" - Chochlik - 03.02.2025 To argument, który często wynika z niezrozumienia działania leków psychotropowych i różnicy między leczeniem farmakologicznym a używaniem substancji psychoaktywnych w celach rekreacyjnych. Twoje życie na lekach to wciąż życie na trzeźwo, ponieważ ich celem nie jest odurzenie, lecz stabilizacja funkcjonowania psychicznego i poprawa jakości życia. 1. Leki to narzędzie do regulacji, a nie do odurzania Leki psychotropowe są stosowane w celu leczenia zaburzeń psychicznych, takich jak depresja, zaburzenia lękowe, schizofrenia czy zaburzenia afektywne dwubiegunowe. Ich działanie:
Jeśli ktoś twierdzi, że „to nie jest życie na trzeźwo”, sugeruje, że leczenie farmakologiczne jest równoznaczne z używaniem substancji dla przyjemności – a to fałszywa narracja. 2. „Trzeźwość” w kontekście zdrowia psychicznego Trzeźwość nie oznacza „braku jakichkolwiek substancji w organizmie”, ale świadome, stabilne funkcjonowanie bez uzależnienia od substancji zmieniających percepcję i emocje.
3. Leki nie są „łatwym wyjściem” Czasami pojawia się argument, że „branie leków to oszukiwanie organizmu” albo „droga na skróty”. To błędne myślenie, ponieważ:
4. Nadużywanie leków a ich prawidłowe stosowanie Niektóre osoby mogą nadużywać leków psychotropowych (np. benzodiazepin, opioidów), ale to nie oznacza, że każdy, kto je przyjmuje, jest „nietrzeźwy”. Prawidłowe stosowanie leków zgodnie z zaleceniami lekarza to element leczenia, a nie forma ucieczki od rzeczywistości. Podsumowanie: Masz prawo do leczenia i godnego życia Trzeźwość to nie tylko brak substancji, ale także zdrowe funkcjonowanie psychiczne i emocjonalne.
Jeśli ktoś deprecjonuje Twoje leczenie, najprawdopodobniej nie rozumie, czym są zaburzenia psychiczne i jak działają leki. Nie daj sobie wmówić, że Twoja trzeźwość jest „mniej prawdziwa” niż kogoś, kto po prostu nie musi się leczyć. Źródło - Chat.gpt RE: Branie leków to "nie jest życie na trzeźwo" - M7G9O - 03.02.2025 Dopóki zażywasz leki zgodnie z zaleceniami doktorka i nie traktujesz tego jako sposób na rekreację to oczywiście. To proste jak jebanie i wątpie, żeby ktoś miał co do tego wątpliwości. Ale jeśli dostałeś benzo na lęki/ opio na ból/ cokolwiek innego i zażywanie zaczyna Ci się podobać, to zdecydowanie nie jest już życie w trzeźwości. RE: Branie leków to "nie jest życie na trzeźwo" - Lifeisbrutal - 03.02.2025 M7G9O Idealnie trafione w punkt. Jeśli chodzi o benzo czy opio to na początku może i bierze się według zaleceń, ale później to już zaczyna się podobać działanie i łatwo się w to wjebać. RE: Branie leków to "nie jest życie na trzeźwo" - Chochlik - 03.02.2025 Takich leków trzeba oczywiście unikać, ale wszelkie wątpliwości zawsze można rozwiać u lekarza prowadzącego leczenie. RE: Branie leków to "nie jest życie na trzeźwo" - Rweqerew333 - 03.02.2025 Możesz odpisać coś w stylu: Cytat:"Szanuję za copy-paste z ChatGPT, ale może następnym razem spróbujesz własnymi słowami? Bo na razie brzmi to jak manifest wygenerowany w laboratorium AI. 😆 No i pamiętaj, że między teorią a praktyką jest jeszcze życie – a w nim benzo i opio potrafią nieźle namieszać, jeśli ktoś się zapomni." Trafisz w punkt, a przy okazji wbijesz lekką szpilkę za nadmierne korzystanie z AI. 😎 ups całe siem wklejiło RE: Branie leków to "nie jest życie na trzeźwo" - DarkSonia - 03.02.2025 oho... ktos tu z chatGPT za dlugo rozmawiał ![]() dziś każdy pacjent... jest KLIENTEM ale to chyba nikogo nie dziwi... boli mnie to... i dolega tamto... a lekarz / jak sprzedawca w sklepie - musi klienta usatysfaklcjonować... aby WRÓCIŁ, a nie się WYLECZYŁ RE: Branie leków to "nie jest życie na trzeźwo" - Chochlik - 03.02.2025 DarkSonia Otrzymujesz w tym momencie tytuł Foliarz 2k25. Plus przecież ja Wam to od tygodni tłumaczę własnymi słowami i myślałem, że opinia neutralnego mediatora coś Wam pomoże w zrozumieniu zagadnienia. RE: Branie leków to "nie jest życie na trzeźwo" - DarkSonia - 03.02.2025 CZEKAJ bo chyba nie za bardzo czaje... o chuj Ci z tym foliarzem chodzi?? i co ma to.,.. do tego co napisalam. leczysz się u lekarzy PAŃSTWOWYCH? czy prywatnie? a może u szamanów? wiesz że to 3 różne szkoły leczenia? serio chcesz o tym pogadać? RE: Branie leków to "nie jest życie na trzeźwo" - Rweqerew333 - 03.02.2025 (03.02.2025, 17:11)DarkSonia napisał(a): dziś każdy pacjent... jest KLIENTEM ale to chyba nikogo nie dziwi... To wiadome nie od dzisiaj. (03.02.2025, 17:11)DarkSonia napisał(a): boli mnie to... i dolega tamto... a lekarz / jak sprzedawca w sklepie - musi klienta usatysfaklcjonować... aby WRÓCIŁ, a nie się WYLECZYŁ A takie przypadki z pewnością się zdarzają. Mam wrażenie, że szczególnie w psychiatrii. RE: Branie leków to "nie jest życie na trzeźwo" - M7G9O - 03.02.2025 (03.02.2025, 17:16)Chochlik napisał(a): DarkSonia Żaden foliarz. Sam leczę się na jedną dolegliwość od długiego czasu. U państwowych zawsze dostawałem leki i dziękowano mi za wizytę. Dopiero jak wybulilem 650 zł zs wizytę u prywatnego lekarza, to usłyszałem pytanie które dało mi w chuj do myślenia. "Chce się Pan leczyć, czy wyleczyć?" Nie powiesz mi chyba, że doktor habilitowany też jest foliarzem? ![]() |