(28.02.2024, 13:42)Lukas1985 napisał(a): XDDDDD przecież większość użytkowników tutaj amfetamina uśpi. Przynajmniej czysciutka dobrej jakości 4-FMA. 

(28.02.2024, 05:57)kot_kreskowy napisał(a): Kto tu pamięta fetę sprzed 15 lat?

Kurwa, 15 osób?
Zauważ że większość osób które pytają o fetę lub są nią wielce podjarane to właśnie tyle ma lat, 15.  XD

Tak, owszem, jesteśmy kolebką amfetaminy, tylko że ta kolebka prawdziwego szuwaksu nie widziała od co najmniej dekady a to co lata w tej kolebce od pięciu lat to wstyd nazywać amfetaminą. 

Bo i chuj z tego, że jesteśmy jednym z liderów produkcji jak lwia część tej produkcji to śmieci i syf, by na koniec jeszcze do tego syfu dotasować kofeiny czy innego gówna aby zarobić.
I wtedy własnie wychodzą na ekspertyzie sądowej takie kwiatuszki jak "czystość-0,2%"😂 
I mowa tu o gościu, który miał dobrą renomę i jeden z lepiej klepiących tematów w mieście XDDDD
Tak. To są słowa większości jego klientow z którymi rozmawialem.



I nie. Nie wiadomo tak doskonale jak działa, bo jej po prostu nie ma. To co jest to wyrób afetaminowo podobny a to co odpowiada w tym wyrobie za klepliwość to mix syfu amfetaminowego z kofeiną lub innym dziadostwem.


Owszem, ja mając 42 lata doświadczyłem w życiu jak działa AMFETAMINA gdy w 1998/9 lutowałem lagę z prawie skrystalizowanego materiału w ubikacji dyskoteki Czarny Koń we Władysławowie, temat był kurwa taki że praktycznie się szkliłł i latałeś po parkiecie całą noc po szczurku wielkosci zapałki, po tańcach odprowadzaliśmy z kuzynami dziewczyny plażą do rozewia na kempingi po czym sami do południa pilnowaliśmy własnych cieni bo nie szło zasnąć  a później raz w 2007 na grillu u chłopaków w Gdyni, chwilę po tym jak wyszedłem po pierwszym wyroku z paki. 
I to była kurwa AMFETAMINA a nie to łajno co jest w czasach aktualnych.


95% klientów bedzie znacząco bardziej zadowolonych kupując to gówno u naszych vendorów niż u najbardziej zaprzyjaźnionego seby.
Taka jest prawda.

(09.03.2024, 19:12)horsii napisał(a): czy ja wiem? 4-FMA to dobry zwiążek, ogólnie roll jest naprawdę fajny i to bardzo ciekawa alternatywa dla RC które maja luźno mowiac wlasnie taki coś-w-stylu-mdma profil działania, na przykład dla  furanów, dla samego MDMA to też ciekawa alternatywa. 

 ale przecież to kurwa jest stymulant i to mocny w porównaniu do MDMA. i najpierw jest roll te 2-3h, a potem pozostaje dłużej jak sam roll ta rezydualna stymulacja, że jak pizdniesz o 22 to do 6 nie pośpisz bez pacyfikowania sie chemią.

no i nie mówmy nawet o waleniiu 4-FMA jako alternatywy dla amfetaminy. przecież wciaganie tego nosem to jest nie dośc ze marnowanie tematu, to jeszcze kurwa boli tak, że klefedron to jest nic przy tym. dawno nie było żadnych popiuerdolonych RC  fluorem z chin, żeby sobie ludzie przypomnieli jaki to ból. chlor piecze, żre, ale fluor to jest inny wymiar w ogóle. więc tylko oral. a walenie tego oral żeby sie poczuć jak po amfie to ma tyle sensu jak walenie mdma żeby sie poczuc jak po amfie.
 
 no i wiele osób pisze o tym że czuć że wchodzi na serce jakos tak, ja również tego doswiadczyłem. nie ma dramatu i da sie żyć i jak najbardziej to "przeboleć" bez wiekszego problemu, szczegolnie jak całokształt dzialania ci podejdie ale jednak to jest i to czuć  i to moze niektorych martwic. 

...no, przynajmniej tak działa na ludzi którzy nie walą 10gr klefa co weekend czy robią jakichś miksów które można porównać do nazistowskich eksperymentów na ludziach xD  a żeby zasnąć od serotoniny wywalonej przez 4-fma, to patrząc na proporcje wy a czystej euforii  samej sero, to trzeba pizdnąć taką dawke, że nie zaśniesz i tak od sero bo stymulacja cie rozjebie na atomy. tak mi się wydaje, nie wiem, może sie zasypia ale na zawsze. nie mam pojecia bo jeszcze aż tyle nie waliłem, tylko dawki normalne i "sporawe".