![]() |
Przeżyte traumy - Wersja do druku +- Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC (https://dopal.org) +-- Dział: Na temat używek (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=7) +--- Dział: Zdrowie i detoks (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=10) +--- Wątek: Przeżyte traumy (/showthread.php?tid=3330) |
RE: Przeżyte traumy - Lukas1985 - 27.03.2025 Ja z jednej strony rozumiem traumy po śmierci bliskich z drugiej nie. Śmierć jest najbardziej oczywistym co nas może spotkać. Ludzie żyją i odchodzą. Może być żal, wspomnienia, szacunek ale trzeba dalej żyć. A jak ktoś sobie z tym nie radzi to jak najszybciej na terapię. Życie jest relatywnie proste. Często są problemy większe czy mniejsze ale trzeba żyć. W tej klepsydrze jest piasek tylko nikt nie wie ile go jest. Oby za tydzień, miesiąc czy rok nie okazało się, że tego piasku już nie ma. RE: Przeżyte traumy - Czeslawo - 27.03.2025 Lukas1985 Temat jest bardzo indywidualny. Przede wszystkim pytanie, jakie więzi łączą daną osobę z inną, jest podstawowe. Jeżeli to rodzic, dziecko lub długoletni partner, trudno jest racjonalizować te relacje... RE: Przeżyte traumy - Mirandes4 - 27.03.2025 Lifeisbrutal - nie w moim przypadku, który jest bardzo złożony. Każdy powinien wiedzieć co mu służy wg indywidualnych odczuć a co nie, i to drugie powinien odrzucić i szanować siebie chociaż w ten sposób. RE: Przeżyte traumy - Lukas1985 - 27.03.2025 (27.03.2025, 12:42)Czeslawo napisał(a): Lukas1985 Zdaje sobie z tego sprawę. Jednak śmierć to śmierć. Ktoś odchodzi bo musiał odejść. Fajnie racjonalizują to ludzie wierzący - Bóg zabral mame do lepszego świata. Najbardziej przerąbane mają Ci którzy nie wierzą w nic. Oni w sumie mają dużo ciężej to zracjonalizować. RE: Przeżyte traumy - M7G9O - 27.03.2025 Myślę, że tak chcąc nie chcąc funkcjonuje ludzki mózg. Osoba może w pełni rozumieć, że żadne życie nie jest wieczne, a mimo wszystko kiedy straci kogoś kogo widziała codziennie przez x lat, doznaje szoku i wpada w rozpacz. Do niektórych rzeczy trzeba przyzwyczajać się stopniowo, a trauma po stracie kogoś bliskiego oznacza, że proces przyzwyczajania się do funkcjonowania bez tego kogoś jeszcze trwa. RE: Przeżyte traumy - Czeslawo - 27.03.2025 (27.03.2025, 14:58)Lukas1985 napisał(a): Zdaje sobie z tego sprawę. Jednak śmierć to śmierć. Ktoś odchodzi bo musiał odejść. Fajnie racjonalizują to ludzie wierzący - Bóg zabral mame do lepszego świata.Oczywiście, bycie ateistą sprawia, że po śmierci nie można liczyć na żadną rekompensatę za "cierpienia ziemskie". Często ludzie nie rozumieją konsekwencji związanych z tym wyborem. Nie działa to tak, że brak Boga oznacza, iż "hulaj dusza, piekła nie ma. M7G9O Dokładnie, to jest etap, który często trwa bardzo indywidualnie. Nie ma gotowego schematu. RE: Przeżyte traumy - Mirandes4 - 28.03.2025 A proszę sobie spróbować uzmysłowić traumę, którą doświadczają rodzice z powodu śmierci swojego dziecka... W szczególności matka, która nosiła cię pod swoim serduszkiem... Ja mimo wszystko tego nie potrafię i nigdy nie poznam tego z autopsji gdyż nie jestem kobietą... Może któraś się wypowie??? RE: Przeżyte traumy - Lifeisbrutal - 29.03.2025 Mirandes4 Osobiście gdybym był kobietą i stracił dziecko chyba świat legł by mi w gruzach, nawet nie chce myśleć co czują takie kobiety. Ale gdybym miał patrzeć na to z perspektywy faceta czyli ojca również miałbym załamke. Wiesz to potrzeba czasu żeby em pogodzić się z tym faktem o ile da się pogodzić. Zapewnie w jednej jak i drugiej sytuacji nieważne kim bym był na początku bym zapierdalal na cmentarz po kilka razy dziennie. No a co najważniejsze nigdy bym nie zapomniał o tym dziecku i nieważne czy by minęło 5, 10 czy 20 lat. RE: Przeżyte traumy - Lukas1985 - 29.03.2025 (28.03.2025, 11:33)Mirandes4 napisał(a): A proszę sobie spróbować uzmysłowić traumę, którą doświadczają rodzice z powodu śmierci swojego dziecka... Poczytaj sobie o azjatyckich sposobach na żal itp. Tam normalnie przez ileś dni chodzisz w żałobie a potem wracasz do życia. Jak y nie było. RE: Przeżyte traumy - M7G9O - 29.03.2025 Gdybym był kobietą, która straciła dziecko, to ostatnie, na co miałbym ochotę, to wypowiadać się o tym na forum ![]() |