![]() |
|
Milion złotych i to samo uzależnienie, czy nic, ale wolność od używek? 23/11/25 - Wersja do druku +- Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC (https://dopal.org) +-- Dział: Redakcja (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=61) +--- Dział: Pytanie dnia (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=63) +--- Wątek: Milion złotych i to samo uzależnienie, czy nic, ale wolność od używek? 23/11/25 (/showthread.php?tid=6140) |
RE: Milion złotych i to samo uzależnienie, czy nic, ale wolność od używek? 23/11/25 - DarkSonia - 28.11.2025 Konrad... ja nieNadaNżam za Tobą ale i tak każdy wie że masz słabość do wszystkiego co smyra receptory nagrody ;p
RE: Milion złotych i to samo uzależnienie, czy nic, ale wolność od używek? 23/11/25 - JureKiler - 28.11.2025 Konrad Curze system Pawełka jest perfekcyjny myślę że nie jeden już vendor go zgapił bo w takim systemie on będzie trwał wiecznie tylko odnogi upadają czasem jak wpadają z jednej strony to dobrze bo dzięki temu jest najpewniejszym vendoorem a co z drugiej to zachowam to dl siebie
RE: Milion złotych i to samo uzależnienie, czy nic, ale wolność od używek? 23/11/25 - Konrad Curze - 28.11.2025 DarkSonia Nwm w jakim momencie zgubiłaś się, zatem niestety nie mam za bardzo jak wyklarować wszelkie wątpliwości. A któż na tym forum nie lubuje się w związkach chemicznych, które pobudzają układ nagrody? Przed rozpoczęciem swojej przygody ze stimami mój styl pisarski był zdecydowanie bardziej uporządkowany i zgrabny w swej formie, ale no stimy przeżarły mi mózg i o to efekt. JureKiler No model Escobara jest dość oczywistym rozwinięciem jednej z zasad tego typu operacji - nikt nikogo nie zna to nikt nikogo nie wsypie, im mniej kontaktu nawet pośredniego ze sobą tym lepiej, bo w ten sposób utrudnia się wywęszenie tropu przez psiarnię. Czasami jak mi się nudziło to bawiłem się w hipotetyczne planowanie tego typu struktur. Co prawda jestem technologicznym analfabetą, zatem niestety aspekty związane z bezpieczną komunikacją itp. musiałem zignorować... Ale model Escobara też przez zdecentralizowaną strukturę wysyłania paczek też chroni zacnych pracowników Escobara dzielnie pakujących nasze smakołyki. Zapewne dragi do późniejszej redystrybucji zostawia się w dead dropach. Pytanie brzmi jak Escobar znajduje chemików / większych hurtowników z tak dobrej jakości towarem - gorszej jakości partie są bardzo rzadkim fenomenem (i błyskawicznie korygowane) a to raczej oznacza dłuższą współpracę z pewną sprawdzoną grupą ludzi... Cóż tego typu zabawy w logistykę to jest całkiem ciekawa zabawa, ale na ogół preferuję snuć plany bitew. Epsiakos strukturę Escobara można porównać do sposobu operowania kultów chaosu (albo genokradów), które mają realną szansę zdestabilzować imperialną kontrolę nad daną planetą. RE: Milion złotych i to samo uzależnienie, czy nic, ale wolność od używek? 23/11/25 - JureKiler - 28.11.2025 Też kminilem skąd ale to pewne że z dark neta bo czasem czeka się w chuj a pewnie idzie z daleka
RE: Milion złotych i to samo uzależnienie, czy nic, ale wolność od używek? 23/11/25 - kurvvisko - 28.11.2025 Konrad Curze Witaj w klubie, też jestem technologicznym analfabetą i jestem dość zacofany w kwestii technologii. RE: Milion złotych i to samo uzależnienie, czy nic, ale wolność od używek? 23/11/25 - Konrad Curze - 28.11.2025 JureKiler Całkiem prawdopodobne, ale jeżeli bym chciał tworzyć tego typu operację to z dark neta sprowadzałym półprodukty, które syntezowałbym w dragi już na miejscu - większa niezależność od zewnętrznych zdarzeń losowych, stała kontrola jakości produktu, ułatwienie dalszego psozerzania oferty, bo jak już ma się aparaturę chemiczną i specjalistów to najtrudniejsza część przedsięwzięcia za nami. Też strzelam, że łatwiej jest dostać dobrej jakości fudnamentalne odczynniki do syntezy mefedronu niż dobrej jakości mefedron, bo każdy dystrybutor zapewne rozcieńcza go w mniejszym lub większym stopniu, aby zwiększyć finalny profit, ale to są już moje domysły. kurvvisko A świat wymaga co raz większej biegłości w tym szajsie. Ech na razie udało się przetrwać parę dobrych lat albo licząc na pomoc bardziej technologicznie biegłych znajomych, albo odprawiając rytuały do Ducha Maszyny, aby ukoić go i móc na nim pracować tak jak zwykle się to robiło. Jedna z moich ulubionych inkantacji to jestpogłąskanie laptopa wyłączenie i włączenie go ten prosty i powszechnie znany rytuał pomógł mi więcej razy niż mógłym zliczyć. |