(30.01.2024, 17:14)Diabeuu666 napisał(a): Z czasów legalu waliło się różne dragi w dużych ilościach tak jak teraz ale wtedy 3mmc przy 100-150mg oral po prostu robilo aż klatkowanie obrazu i było tak mega zajebiscie że ciężko opisac. Libido to było coś nie do opisania.
Teraz 300mg oral nie daje takich efektów więc różnica niestety mimo wszystko jest.
Podobnie jest z apvp. Kiedyś 50mg to kosmos. Libido extremalne, wyrwanie z butów no poezja, zero wjazdu na serce itp
Teraz waląc 50mg odrazu ucisk na klacie, serce wali jak pojebane, libido trochę podniesione, nie da się cieszyć faza bo ciśnienie i serducho zabieraja całą uwagę.
Nie wiem jak nowy sorry apvp ale nie wierzę że ma podejście do tego za czasów legalu 

Badania robię raz na trzy miesiące i wszystko jest ok z organizmem więc to wina nie leży po mojej stronie. 
Niestety ale raczej nigdy już nie będzie takiej alfy jak kiedys i takiego 3mmc.

(30.01.2024, 19:54)Diabeuu666 napisał(a): Czytaj co piszę. Wszystko jest ok. I mój stan teraz jest lepszy niż wtedy. Teraz ciągle badania robię i dbam o zdrowie jak tylko mogę..lepiej się odżywiam, sport oraz suplementacja. Wtedy to wszystko leżało

(30.01.2024, 17:59)Czeslawo napisał(a): Diabeuu666  Wiesz człowiek też tworzy "fałszywe wspomnienia" 
(nie chodzi, że kłamiesz tylko mam na myśli taką definicję jak min. tutaj : https://pl.wikipedia.org/wiki/Fałszywe_wspomnienie )

Biorąc coś pierwszy czy 10 raz też zapewne inaczej działały neurotransmittery/neuroprzekażniki, a inaczej funkcjonują/działają po 1000-cznej kresc/bombce. 

Znajdź testera, który nie brał niczego, albo dopero zaczyna "przygodę" to jestem przekonany, że 100mg 3-MMC spowodowałoby efekty, o których możesz pomarzyć. "Sorry Greogory" tak to działa, duże doświadczenie ma swoje konsekwencje. 

(01.01.2024, 17:46)Diabeuu666 napisał(a): Podobnie miałem. To nie ,3mmc jakie było za czasów legalu.
Wtedy 200mg oral jebalo jak MDMA krysztal i myślę że dużo lepiej
Tutaj brak tej serotoniny i libido
Ale ogólnie i tak jest ok. Takie 7/10

(30.01.2024, 17:14)Diabeuu666 napisał(a): Podobnie jest z apvp. Kiedyś 50mg to kosmos. Libido extremalne, wyrwanie z butów no poezja, zero wjazdu na serce itp
Teraz waląc 50mg odrazu ucisk na klacie, serce wali jak pojebane, libido trochę podniesione, nie da się cieszyć faza bo ciśnienie i serducho zabieraja całą uwagę.
Nie wiem jak nowy sorry apvp ale nie wierzę że ma podejście do tego za czasów legalu 

(30.01.2024, 22:10)Lukas1985 napisał(a): Ty powinieneś czytać co my piszemy ale Ty dalej uparcie powtarzasz, że masz się lepiej niż kiedyś. 
Nie, nie masz czas zrobił swoje. To jest podobna gadka jak wtedy co podałeś, że nie bierzesz benzo tylko co 3-4 dni jeden tabs szkoda, że czas półtrwania powoduje, że to benzo kręci się praktycznie cały czas. 
Tak wygląda rozmowa z Tobą. A mi się już nie chce. Szkoda mojej energii na kogoś kto ma w nosie co się do niego pisze. 
Ty wiesz najlepiej ale tylko na Ciebie nic nie działa tak jak na innych. Dziwne. 

Ps jaka to suplementację stosujesz ? Jak up-regulujesz receptory 5ht ?  Jak je odwrazliwiasz ? Jakie dysocjanty mikrodawkujesz ? Bo próżno Twoich postów szukać w dziale zdrowie. Jeśli poprostu łykasz multiwitaminy to co najwyżej poprawiasz poziom hormonów i neuroprzekaźników. Jaki miałoby to mieć wpływ na tolerke ? Nie wiem. Realnie w Twoim wypadku tolerka NIGDY już nie wróci do stanu sprzed ciągów na alfie a jeśli nawet to jest suplementacja z zupełnie innego zakresu niż łykanie magnezu. I trwa lata. Lata czystości od wszystkiego a Ty co miesiąc płaczesz, że to czy tamto nie działa. I, że w sumie to benzo bierzesz ale tylko trochę. 
Jak mamy z Tobą rozmawiać jak sobie jaja robisz ?

Masz dwie opcje. Przestać ćpać albo przestać płakać, że nic nie działa. Możesz też dalej jojczyc ale to nic nie zmienia.

---

To się nazywa albo habituacja albo sensytyzscja.

---

Zobacz jak nas kłamiesz. Piszesz, że walisz raz na 3 miesiące a w tym roku już opisywałes 3mmc, hexen analog i piguły na MDMA. Tragedia.