Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC
Jakie RC do Vapowania? - Wersja do druku

+- Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC (https://dopal.org)
+-- Dział: Na temat używek (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Dyskusje na luzie (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=16)
+--- Wątek: Jakie RC do Vapowania? (/showthread.php?tid=2868)



Jakie RC do Vapowania? - Kajabuza - 28.10.2023

Ostatnio zacząłem się fascynować tematem vapowania itd. niestety żadne ALFY, MDPHP nie wchodzą w grę.


Stąd pytanie:


Czy z dostępnych na rynku RC są jakieś inne, takie które również można vapować i działają dobrze?


Nie wiem... Jakieś amfetaminy może?


RE: Jakie RC do Vapowania? - DissoEnjoyer - 28.10.2023

arylcykloheksaminy jeżeli ktoś lubi dysocjanty. W zasadzie zastanawiam się jak klepią przy vapo, bo nie próbowałem, może ktoś sie znajdzie co odpowie na to nurtujące mnie pytanie Podobno kultowa

Ja też już nie moge zdzierżeć alfy, w pizdu tego u mnie, ale ile człowiek może jedno i to samo palić + jeszcze te porycia Sick


RE: Jakie RC do Vapowania? - horsii - 28.10.2023

niektóre dysocjanty z niewielkim dawkowaniem - o-pcm, o-pce, pochodne pcp typu 3-ho-pcp, 3-me-pcp, 3-me-pcpy na pewno też, 3-meo-pce itd. jak dawkowanie waha się w okolicach 50mg lub mniej, to można przyjarać. oczywiście tych z większym nikt ci nie zabroni palić, ale inhalowanie takich ilości dymu dla miernej bomby mija się z celem, no chyba że nie lubisz swoich płuc.


kannabinoidy. wszystkie.


tryptaminy. ale najlepiej, żeby były w formie chlorowodorku/freebase, nie fumaranu.


no i niektóre amfetaminy - ale te z mniejszym dawkowaniem i których działanie nie opiera się na serotoninie. 4-fma odpada. N-etylowe amfetaminy typu 3-fea/4-fea też odpadają, chociaż moim zdaniem to dość kiepskie związki same w sobie i zmiana metody podania dużo im nie pomoże.



metakwalon dało się jarać, więc jego pochodne typu nitrometakwalon, sl-164 itd zapewne też się da.


RE: Jakie RC do Vapowania? - Kajabuza - 28.10.2023

DissoEnjoyer u mnie akurat Alfy i vapo nie wchodzą w grę, bo po kilkuminutowej przyjemności zaczynają się turbo-zwała, fizycznie jakbym tracił kontrolę nad ciałem, utrzymaniem równowagi, mięśnie wiotczeją, bóle w klatce piersiowej, strach o życie itd. Nie wiem jak to naukowo wyjaśnić...

Raz u kolegi vapowalem PIHP i pierwsze parę buchów było takie przyjemne nawet, ale zbyt delikatne i dociągnąłem parę buchów po czym uznałem, że spierdalam do domu. Ja wiem 200 czy 300 metrów, to po drodze kilka razy już miałem paść na chodniku z tego bezwładu ciała.

Dziwne. Inaczej miała się sytuacja, gdy byłem nafaszerowany benzo. Wtedy sniffy, oral, IV, vapo, nic mnie nie ruszało. Dlatego podziwiam, albo głowię się nad tym jak to jest, że są osoby które vapują ALFĘ (ogólnie zażywają bez podkładu z benzo)

Może to na tle zdrowotnym? Psychicznym bądź fizycznym? 🤔

EDIT: Ten kolega walił tą samą ALFĘ i nic, kompletnie nic mu nie było poza rozkoszą ALFO-bani.