Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC
Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? - Wersja do druku

+- Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC (https://dopal.org)
+-- Dział: Na temat używek (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Dyskusje na luzie (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=16)
+--- Wątek: Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? (/showthread.php?tid=2977)

Strony: 1 2


Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? - C84S - 15.11.2023

Jakie macie sposoby by nie chodziło wam tylko jedno po głowie, powiedzmy nie bierzesz 2 tygodnie, a tu przychodzi myśl by coś szurnąć i robisz wszystko by to zrobić?


RE: Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? - Martin - 15.11.2023

Ja mam prosty sposób, po prostu zamiast tego co masz ciśnienie przywalić weź coś innego.


RE: Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? - kot_kreskowy - 15.11.2023

Walenie konia😎


RE: Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? - SztywnyMisza - 15.11.2023

Nie bardzo rozumiem pytania z tytułu po polsku mozesz napisać?
Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? XD


RE: Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? - horsii - 15.11.2023

Kurwa płaczę i odliczam godziny do zajebania beli z 3cmc XDDDDDDDDDD Nie biorę. Jak nie umiesz sie powstrzymac od zajebania i od 2 tygodni jedyne co masz na myśli to wzięcie to znaczy że masz problem, dosc powazny.


I co to smaki - l. poj. ? To odmiana słowa "smaka ",  - Tej smaki, ta smaka? Co to za język, bo chyba nie polski? Chyba że chodziło ci o miec smaka na coś, ale to również nie pociesza...  

Polecam takie coś jak zainteresowania - tylko inne niż branie substancji! Są takie wbrew powszechnemu przekonaniu i angażowanie się potrafi (szok!) również podnosić poziomy tych samych "smiesznych nełropkszekaznikuw" - TAK, tych samych co dają mega kurwa bombe pizde ełfo po trujeczce.

 Niestety jeśli ktoś już zakodował sobie się że fajnie jest tylko po belce 0,95g z klefa, to może mieć ogromne problemy z posiadaniem satysfakcji z jakiegokolwiek hobby. Jasne, da się to jakoś tam odkręcić, ale raz żeby być dobrym w robieniu czegoś, nie wiem malowania czy grania na gitarze, to trzeba duzo na to pośwęcic czasu, żeby nabyc umiejetnosci, przyzwyczaic sie,  przyzwyczaic mozg, i żeby być dobrym i przez to potem się naturalnei cieszyć z umiejęetności, a dwa to no cóż - trzeba przestać napierdalać dopki, co zdecydowanie jest tu największym probleem. Uszczypliwie pozwolę sobie dodać że niektórzy tutaj prędzej nauczyliby się grać na harfie małym palcem u stopy, niż przestali wciągać 10gr klefedronu tygodniowo. Natychmiastowa gratyfikacja poprzez mącenie chemią w mózgu to kurwa jebana i nszczy wszystko. Znaczy, czasem fajnie, ale kto tu robi to "czasem"....


RE: Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? - PIXA - 15.11.2023

Mało precyzyjnie napisane


RE: Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? - Lifeisbrutal - 15.11.2023

Ja nie panie maju XD o co chodzi przetłumaczy ktoś na Polski? Sprawdzajcie zanim coś wstawicie taka rada ja to zawsze czytam dwa razy po dodaniu trzeci raz i jak jest błąd to poprawiam jeśli zmieszcze się w czasie


RE: Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? - Maniek - 15.11.2023

(15.11.2023, 14:11)horsii napisał(a): Jak nie umiesz sie powstrzymac od zajebania i od 2 tygodni jedyne co masz na myśli to wzięcie to znaczy że masz problem, dosc powazny.


Dobrze powiedziane. W takim przypadku sugeruję iść na odwyk zamknięty.


Normalny pracujący codziennie człowiek ma w głowie inne priorytety niż tylko naćpanie się. Poza tym, po całym dniu pracy myśli, żeby zjeść jakiś dobry, ciepły posiłek i o tym, żeby odpocząć i nabrać sił na następny dzień.


RE: Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? - Szaryno123 - 15.11.2023

Gram na kompie / xbox,  siłka basen ITD


RE: Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki? - kot_kreskowy - 15.11.2023

(15.11.2023, 16:47)Maniek napisał(a): Normalny pracujący codziennie człowiek ma w głowie inne priorytety niż tylko naćpanie się. Poza tym, po całym dniu pracy myśli, żeby zjeść jakiś dobry, ciepły posiłek i o tym, żeby odpocząć i nabrać sił na następny dzień.

Podpisuję się pod tym rękami i nogami.


Kiedy jestem w 'cugu pracującym' ciśnienia na ćpanie zbytnio nie mam i nawet podświadomie robię i planuję wszystko pod pracę czyli wracam z roboty, biorę prysznic, ubieram piżamę robię kolację, potem deser lub piwko i zgon. Serio, nawet nie myślę o tym. Już samo zmęczenie na to nie pozwala,a głowę mi zajmują myśli związane z pracą czy obowiązkami domowymi. 
W tygodniu jestem wyłączony też towarzysko aby uniknąć tych 'spątanicznych' kresek fety. One są najbardziej zdradliwe bo dobrze wiemy, że nigdy to nie jest tylko ta jedna jedyna malutka kreseczka. NIGDY.

W weekend, w który nie ćpam - spacer po lesie. Robię przeważnie 12-15km a jak mam chęć i nie nakurwia deszczem to i 20 pęka. Mżawka mnie nie powstrzyma przed wyjściem do lasu. Zawsze ogień💪
Nawet te 5km wtedy zrobić, to całkowicie zmienia samopoczucie. Serio polecam.

A jeśli naprawdę przychodzi ten najgorszy moment to najlepiej ciśnienie uwala masturbacja. 
Nie sex. 
Właśnie masturbacja.