Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC
A może by tak... Ćpiemy jad żaby! - Wersja do druku

+- Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC (https://dopal.org)
+-- Dział: Na temat używek (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Ogólne dyskusje o RC (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Wątek: A może by tak... Ćpiemy jad żaby! (/showthread.php?tid=3761)



A może by tak... Ćpiemy jad żaby! - kot_kreskowy - 10.05.2024

[Obrazek: ropucha.jpg]

Organizm ropuchy koloradzkiej jest zdolny do produkcji substancji psychodelicznej 5-MeO-DMT. Od kilku lat prowadzone są różnorodne badania na temat przydatności jadu zwierzęcia, który pozyskuje się do opracowywania nowatorskich wyrobów leczniczych.

W europejskich badaniach z 2019 roku wykazano, że po jednorazowym użyciu 5-MeO-DMT powoduje trwałe zwiększenie zadowolenia z życia oraz złagodzenie lęku, depresji i zespołu stresu pourazowego (PTSD). Substancja psychoaktywna jest wytwarzana bezpośrednio przez organizm ropuchy koloradzkiej. W Stanach Zjednoczonych narkotyk jest modyfikowany w taki sposób, by nadawał się do wypalenia podobnie jak papieros.

Pojedyncza waporyzowana dawka 50 mg 5-MeO-DMT pochodzi z wysuszonego jadu wydzielanego przez ropuchę z gatunku Incilius alvarius i wywołuje doznania halucynogenne już po pierwszej sekundzie inhalacji. Działanie psychodeliku może się utrzymywać od siedmiu do dziewięćdziesięciu minut. Po zastosowaniu substancji umysł dość szybko wraca do całkowicie przejrzystego myślenia i stanu sprzed wypalenia porcji. Dostrzeżenie przydatności 5-MeO-DMT spowodowało, że ropuchy stały się gatunkiem zagrożonym. Ekolodzy poruszyli ten problem już na początku 2021 roku i zasugerowali konieczność produkcji syntetycznej wersji specyfiku. Zwiększone zainteresowanie jadem Incilius alvarius, pochodzącym z wydzielin obronnych zwierzęcia, przekłada się na nieustanne nękanie przedstawicieli gatunku.

Rozwijająca się praktyka pozyskiwania jadu ropuchy koloradzkiej dla cennej substancji doprowadziła w ciągu ostatniej dekady do powstania negatywnego zjawiska. Chałupniczy przemysł przetwórczy wykorzystuje je do celów komercyjnych. Kolejne osobniki są chwytane i pozbawiane swojej podstawowej obrony przed naturalnymi wrogami. Rokrocznie wzrasta zapotrzebowanie na otrzymywany z ropuchy 5-MeO-DMT. W USA narkotyk pozostaje substancją kontrolowaną. Z kolei w Kanadzie i Meksyku, gdzie nie podlega nadzorowi, wysuszona i odparowana toksyna jest uznawana za szczególne pożądaną z powodu jej właściwości terapeutycznych. Zastosowanie psychodelików wciąż stanowi przedmiot zainteresowania różnych środowisk badawczych. W sierpniu 2021 roku aresztowano w Hiszpanii parę, która używała 5-MeO-DMT do rytuałów niezwiązanych z procedurami leczniczymi.

Podobno kultowa

Źródło: poinformowani.pl


RE: A może by tak... Ćpiemy jad żaby! - horsii - 11.05.2024

Po chuj ganiać za żabami jak można zlecić kitajcowi syntezę za grosze?? Podobno kultowa


RE: A może by tak... Ćpiemy jad żaby! - kot_kreskowy - 11.05.2024

horsii 
Ja tylko wskazuję znaleziony kierunek.
Drogę wybierasz sam.

Dochodzi również kwestia różnic w działaniu pomiędzy jadem a syntetycznym odpowiednikiem bo takowe zapewne istnieją.


RE: A może by tak... Ćpiemy jad żaby! - LOBO - 11.05.2024

Dawac te zabe...a poza tym indianie to jedza takie na deser(jak maja bibke szamanska), i truja nimi strzaly ;-)


RE: A może by tak... Ćpiemy jad żaby! - monio - 12.05.2024

Zwierzaki ćpaja też tą ropuchę film dokumentalny widziałem na ten temat i innych zwierząt jak ćpaja tylko człowiek zakazuje sam sobie naturalnych używek


RE: A może by tak... Ćpiemy jad żaby! - horsii - 12.05.2024

no tak, bo między człowiekiem a jakimiś dzikimi zwierzętami liżącymi ropuche nie ma żadnej różnicy Podobno kultowa


RE: A może by tak... Ćpiemy jad żaby! - Diabeuu666 - 16.05.2024

Paliłem DMT, 5meo-DMT i Salvie Divinorum, Change również
DMT najlepsze zaraz przy Changa
Salvia mroczna siostra DMT tez piekna lotka
5meo-DMT, najmniej mi sie podobało bo tak naprawde nawet nie wiesz kurwa do konca xo sie z Toba dzieje Big Grin lecisz gdzies, ciemno jak w dupie, przebłyski jakies, piski, krzyki, czasami wpadasz w jakies wymiary jakby, mijasz galaktyki, potem powrót i o kurwa i znowu lecisz Big Grin pojebane grubo to jest. Klepie najmocniej ale najmniej mozna wyciagnac z tego cos dla siebie i totalny brak kontroli tego co sie dzieje.
W poprzednich substancji tez jest sie tylko obserwatorem ale wszystko sie dzieje jakos tak składnie i w ustalonym jakby porzadku i trip doslownie przekazuje nam cos, daje nam cos. Piekne psychodeliki ale da naprawde zaprawionych psychonautów.