(28.10.2024, 06:24)nootropicgeek napisał(a): Ale teraz z innej beczki... Siedzę w świecie RC od 25ego roku życia już 6 lat i mój organizm uodpornił się już na negatywne działanie stimów. Odróżniam farmakologie tego deliriantu od czynników społecznych. Nawet biegły sądowy miesza to wszystko razem jak laik i bo dla nich to jest sprzężone i nierozłączne.

Ilekroć otoczenie rujnowali mój high. Podczas tych kilku lat badań, z paranoika gas lightiwanego przez rodzinę i przyjaciół stałem się pewny i świadomy czynników i bodźców oraz ich wpływu i znaczenia dla reakcji biochemicznych organizmu. Doszedłem do wielu ciekawych i trafnych wniosków ale to nie miejsce na to.

Z nepem się ni leci ...

Ja używam nep głównie vapo, co godzinę pół wale 20mg chmurkę dla odświeżenia i nastrojenia się (to jest ten rekreacyjny potencjał nethylpentedronu jak dla mnie) niestety już nie uświadczymy wzrostu libido wgl co mnie i cieszy i smuci.

Vapo nepu jest dla mnie ratunkiem dla obniżonego nastroju nie dość że jako katynon pomógł mi rzucić papierosy i teraz używam snusu modeRately, to dodatkowo potencjał antydepresyjny tego stymulantu jest na prawdę autentyczny i praktyczny.

Nie wyobrażam sobie łykać jakiś śmiesznych tableteczek na depresję i obniżony nastrój czegoś takiego nie ma. (No chyba że oressed pills RC).

Kocham kulturę vapo robię to jak koneser na najwyższym poziomie. Zawsze czyszczę lufkę i używam 7x krotnie ouryfikowanego gazu buta nowego do palnika honest.

Nie mam problemu z kompulsywnoscia. Neo nauczył mnie kontrolować kompulsywne zachowania. I wreszcie nie palę już ramy szlugów nie truje się tym syfem!

Kocham nep. Jestem koneserem. Czekam do nowego roku na apvp ze swojego źródełka oraz mdphp freebase z innego. Brak tylko funduszy gdyż jestem niedoszłym artysta muzyki popularnej. Będę technikiem farmaceutom i poglebie wiedzę i funkcje mózgu analityczne ilwyksztalcone na przestrzeni lat.


Im geeking! Jak dla mnie nep Jest też nootropem jako ndri który m jest też fenidat.