+- Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC (https://dopal.org)
+-- Dział: Na temat używek (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Dyskusje na luzie (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=16)
+--- Wątek: Od czego się zaczęło wasza przygoda z RC? (/showthread.php?tid=1515)
RE: Od czego się zaczęło wasza przygoda z RC? - PIXA - 16.08.2023
Od nepa
RE: Od czego się zaczęło wasza przygoda z RC? - Twilight Sparkle - 16.08.2023
wwojtuss nie wszyscy znają definicję rc xDDDDDDDchociaż myślę, że znajomość też niewiele by dała xDDDDD
Research chemicals are chemical substances used by scientists for medical and scientific research purposes. One characteristic of a research chemical is that it is for laboratory research use only; a research chemical is not intended for human or veterinary use.
RE: Od czego się zaczęło wasza przygoda z RC? - Szaryno123 - 11.10.2023
W czasach praktyk. Mieszkaliśmy wtedy w akademiku w pokojach 3 osobowych, Mieszkaliśmy we trzech: jeden co w ogóle nie brał, a drugi już wprawiony w temat.
On mi pokazał wtedy pierwsze dragi m.i.n możliwe całkiem mógł być to dobry mefedron czasy 2016-2017 Poczęstował 😁 No to zajebałem to i poczułem taką moc, flex, podekscytowanie i podniecenie, masa-kra
Każdy z was wie, że pierwsza ściecha zażyta, wie, że tego się nie zapomina o Nie. Uczucie jakbym latał 3 metry nad ziemią ,dostalem skrzydeł[dosłownie], wrażenie typu (Stałem sie bogiem :O) ,Każdy się się na mnie patrzy Jak smoki przelecieliśmy tak sobie w 3h zwiedzając miasto. W mieszkaniu już tak kolorowo,pluszowo, przyjemnie niestety... nie bylo Nie.Szanowni przyjaciele mnie nie uprzedzili mnie przed strasznym spadkiem neuroprzekaznikow nie wiedziałem jaka kara mnie spotka po tym pieknym locie ptaka gdy już faza się skończy. Horror
ALE nie żałuje, było fajnie
Albo możliwe że od zapalenia z kumplem pierwszego blanta? Nie wiem już dawno było a jednocześnie czuje jak by wczoraj
RE: Od czego się zaczęło wasza przygoda z RC? - kot_kreskowy - 12.10.2023
Z rc pierwsza była chyba alfa.
ABC od kolka. ZK Czarne
RE: Od czego się zaczęło wasza przygoda z RC? - Lifeisbrutal - 12.10.2023
kot_kreskowy Alfa? No to grubo zaczynałeś, ja to skromnie od cmc
RE: Od czego się zaczęło wasza przygoda z RC? - Epsiakos - 12.10.2023
Od 4mmc jakoś w trakcie zasadniczej
RE: Od czego się zaczęło wasza przygoda z RC? - hidden - 12.10.2023
byl rok jakos 2009, 13letni ja na juwenaliach po tym jak wiekszosc juz sie dawno pozwijala a ten chcial jeszcze zostac i przypadkiem spotkal kumpla z 2-3 lata starszego i jego dziewczyne.
poszli wtedy niczym trzej muszkieterowie nieopodal na stary, zabutkowy cmentarz zydowski po czym kumpel wyciagnal spod pazuchy maly woreczek typu zip zawierajacy jakies dziwne kamyczki. dowiadujac sie ze to "mefedron"
"w ten oto sposob szczurek poznal mefe"
oczywiscie wiadomo ze chuj wie co to wtedy bylo, ale mam taki przeblysk w pamieci ze to bardzo przypominalo z zapachu, wygladu i smaku dzisiejsze sorty
a i rownolegle pamietam sklepy z szypdami "dopalacze"
pech chcial, ze ojciec kumpla z gimbazy mial taki sklep i po zamknieciu zostala mu cala piwnica tych kosiorow, tajfunow i chuj wie czego jeszcze, to byly czasy
RE: Od czego się zaczęło wasza przygoda z RC? - kot_kreskowy - 12.10.2023
(12.10.2023, 07:25)Lifeisbrutal napisał(a): kot_kreskowy Alfa? No to grubo zaczynałeś, ja to skromnie od cmc
Stary, ja grzałem puchę w chuj lat i na tamten moment nawet nie wiedziałem o istnieniu czegoś takiego jak 3cmc.
Tak na dobrą sprawę nie wiedziałem że to była alfa.
Zapytali czy chcę spróbować i usłyszałem że jest zajebiste.
I faktycznie takie było😎
RE: Od czego się zaczęło wasza przygoda z RC? - SztywnyMisza - 12.10.2023
Na zk czeszesz se schizki Normlanie stoisz pod klapa i obserwujesz przez drzwi czy cie nie śledzą XDD
RE: Od czego się zaczęło wasza przygoda z RC? - C84S - 12.10.2023
Ja zaczynałęm od Podczciwej Wisienki jeżeli chodzi od RC od kolekcjonera.
kot_kreskowy ABC pamiętam choć nigdy nie próbowałem. Przysyłał z gratisami.
Kiedyś miałem tyle gratisów - całe wiadro 10 kg i wyjebałem w pizdu - ale głupi byłem. W tamtych czasach ruszałem tylko wisienke, nie było smaki by próbować co innego.
Teraz takie wiadro by się przydało