![]() |
|
Gałka muszkatołowa - wszystko to co trzeba wiedzieć - Wersja do druku +- Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC (https://dopal.org) +-- Dział: Chemicznie (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=25) +--- Dział: Pozostałe środki (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=34) +--- Wątek: Gałka muszkatołowa - wszystko to co trzeba wiedzieć (/showthread.php?tid=198) |
RE: Gałka muszkatołowa - wszystko to co trzeba wiedzieć - horsii - 19.08.2023 Odkopuję gałkowy. Właśnie zainstalowałem sobie 46 gramów mielonej gauki, do tego będzie powoli pite piwo. Tak jak być powinno. Jako prezydent Gałkostanu, przypominam wszystkim - gałka jest świetną alternatywą dla tradycyjnych substancji psychoaktywnych - daje długą czopkę, ciężko się od niej uzależnić i jest bardzo tania. Zachęcam was więc do konsumpcji gałki, świeżo startej lub mielonej, oraz kontynuowanie tradycji Gałkostanu.
RE: Gałka muszkatołowa - wszystko to co trzeba wiedzieć - voice.of.voiceless - 19.08.2023 potwierdzam, również zażyłem 5 paczek kamisowej gauki. Na prawdę genialnym sposobem od Horsiaka jest ten z mlecznym shotem z gauki. Do dużego kieliszka wsypać jedną paczkę gauki, zalać mlekiem (słodkim najlepiej, nada się gainer), zatkać nos i pierdolnąć taki szocik. Posmaku nie wyeliminujesz, trzeba by węch stracić, ale jakoś to robi, że na języku w ogóle nie czuć jej. Wcześniej walone na lemoniadzie oraz słodkim tigerze, jednak bez podlotu do gainera na mleku. RE: Gałka muszkatołowa - wszystko to co trzeba wiedzieć - horsii - 09.01.2025 Odkopuję gałkowy ponownie. Parę dni temu zeżarłem 8 gramów gałki, tym razem świeżo mielonej, to znaczy startej na tarce. Nie na proch jak te z torebki, ale drobniutko. Przed zjedzeniem gałki, zrobiłem sobie sernik przed ktory miałem w planach wpierdolić na fazie. xD No i sernik sobie czeka, ja czekam aż faza wejdzie, myślałem że coś jest nie tak z tą gałką, bo minęło prawie 6 godzin, a tu zero efektów. Z reguły te torebkowe sie wczytywały w 2-3h. Myślałem że ta jakaś niedojebana, bo te orzechy przeleżały u mnie więcej jak rok w szufladzie, a chuj wie ile jeszcze przeleżały gdzieśtam zanim wszedłem w ich posiadanie. Zdązyłem spisać już tę gaukę na straty, powiedzieć no chuj to nic. A tu coś tak coś tak, jakoś tak sie śmiesznie ten tego... Jakoś tak w tle. I kurwa znienacka ani sie obejrzałem a tu jeb w łeb, gauka effect, czopka pro turbex deluxe. Marihuanowa faza, ale nie totalne zziemniaczenie, tylko troche ak jakaś taka sativka, z gałkowym akcentem. I naprawdę euforyczne to kurestwo jest, może nie tak intensywnie po jakimś gównianym beta ketonie jak zapewne niektórzy by sobie wyobrażali, ale elegancko, morda sie cieszyła, i to długo a nie 1,5h. Zajebiście wchodziła muzyka, a to były pierwsze 2 godziny moze dopiero. Oczywiscie świeża gała rozpierdala te mielone torebkowe, zarówno pod względem mocy jak i jakości fazy - po tych mielonych jest taka troche bardziej pusta zdaje mi sie, najwidoczniej jakieś tam jeszcze substancje poza mirystycyną odparowują rozpadają sie czy ki chuj.Niestety gałka strasznie obniża ciśnienie, i ja o tym zapomniałem. Ale jak już wyjebałem dwie kawy i doszedłem do siebie to w ogóle miałem taką przebombę że chuj, leżałem i słuchałem zajebistej muzyki którą znalazłem w trakcie tego gałkowego experience'u, miałem OEV-y jakieś kurwa, takie neonowe obramowania figur, jakichs kwadratów, trójkątów i kół, głównie w kolorze niebieskim, zielonym i czerwonym latały mi na górze i na dole, w pewnym momencie było tego tyle że rozpraszały mnie i nie mogłem sie skupić na używaniu komputera XD Czapa w chuj, przez całą noc i do rana siedziałem zrobiony, potem poszedłem spać na pare godzin, wstalem dalej spizgany - już bez wizuali itd, i słabiej ogólnie, ale dalej, pod wieczór tego dnia było juz delikatnie, a ogólnie wszystkie after-effects itd. utrzymywały sie do ok. 72h. Były lekkie rozstroje żołądkowe no ale cóż, coś za coś, jak płacisz 2 złote za taką czapę.. w każdym razie byłem tak spizgany że mniej mi to przeszkadzało niż zwykle. Ogólnie, było dobrze w chuj Szkoda że gałka jest nie najzdrowsza dla wątroby, bo faza potrafi być zajebista, ludzie nie doceniają gałki pisząc ze "troche jakbys sie zjarał i brzuch potem napierdala". RE: Gałka muszkatołowa - wszystko to co trzeba wiedzieć - swo002 - 10.01.2025 Aż dziś chyba zarzucę sobie pare orzechów,żeby sobie przypomnieć jak to jest ![]() Polecam zapijać maślanką,mój ulubiony sposób RE: Gałka muszkatołowa - wszystko to co trzeba wiedzieć - Inferno - 12.01.2025 Ciekawy poradnik, jak będę próbował pierwszy raz wreszcie to napewno skorzystam
RE: Gałka muszkatołowa - wszystko to co trzeba wiedzieć - Lifeisbrutal - 12.01.2025 Raz próbowałem i więcej nie zamierzam.. RE: Gałka muszkatołowa - wszystko to co trzeba wiedzieć - Inferno - 12.01.2025 Lifeisbrutal a co było? Bo jestem ciekaw Też jestem podatny bardziej na uboki jakiegoś środka niż na normalne działanie jak w większości RE: Gałka muszkatołowa - wszystko to co trzeba wiedzieć - EmStO - 12.01.2025 ktos mi kiedys o tym powiedzial x lat temu sobie mysle co Ty pierdolisz Do kuchni znalazlem u mamuski cale opakowanie zrobilem wywar wypilem prawie sie pozygalem. Z 2h mija nic nie klepie a jak jeblo to z 3 dni trzymalo. Nie pamietam dokladnie ale haluny byly w roli glownej .... Trzymac sie z dala !!! RE: Gałka muszkatołowa - wszystko to co trzeba wiedzieć - horsii - 12.01.2025 Trzymać sie z dala od ciebie chyba brać nie umiecie. Wasze wpisy brzmią tak samo jak tych kolesi co co dopiero odkryli dopki, przyjebali pół grama pentedronu a potem wyli że jest tragedia
RE: Gałka muszkatołowa - wszystko to co trzeba wiedzieć - Lifeisbrutal - 12.01.2025 (12.01.2025, 19:23)Inferno napisał(a): Lifeisbrutal a co było? Bo jestem ciekaw Nic w sumie, chujowa była ta gałka wgl mnie nie klepło no i smak zjebany jak dla mnie. |