Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC
Konkurs z własnej inicjatywy - Wersja do druku

+- Dopal.org - Forum Dyskusyjne o Używkach i RC (https://dopal.org)
+-- Dział: Hydepark (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=45)
+--- Dział: Luźne tematy (https://dopal.org/forumdisplay.php?fid=47)
+--- Wątek: Konkurs z własnej inicjatywy (/showthread.php?tid=741)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


RE: Konkurs z własnej inicjatywy - DwDPzN - 09.07.2022

(09.07.2022, 22:04)dekadan89 napisał(a): Dzięki jak szczere a tak to nie potrzebuje ich elo

Szanuję, że wymyśliłeś to porobiony i się wywiązałeś


(09.07.2022, 21:51)kot_kreskowy napisał(a): dekadan89
Ten typ tak ma.

Dobra nuta




RE: Konkurs z własnej inicjatywy - kot_kreskowy - 10.07.2022

(09.07.2022, 22:44)DwDPzN napisał(a): Dobra nuta
Rychu to prawdziwy król polskiego hiphopu Heart

Ja już jestem na takim etapie uzależnienia, że bardziej kierowałbym się ku tej nucie:



RE: Konkurs z własnej inicjatywy - DwDPzN - 10.07.2022

(10.07.2022, 09:09)kot_kreskowy napisał(a): Rychu to prawdziwy król polskiego hiphopu Heart

Ja już jestem na takim etapie uzależnienia, że bardziej kierowałbym się ku tej nucie:

Tu się zgodzę, ja do Peji za to co zrobił i za jego historię będę miał dożywotni.
A Peja i Glaca to idealne połączenie

Powodzenia w tej nierównej walce




RE: Konkurs z własnej inicjatywy - kot_kreskowy - 10.07.2022

(10.07.2022, 18:14)DwDPzN napisał(a): Powodzenia w tej nierównej walce
Dzięki brachu  Smile
Zajebista nuta Heart
Po wakacjach zaczynam walkę. Już kilka lat temu, po tym jak dwukrotnie nie udało mi się z tym wygrać w monarze, obiecałem sobie, że uciągnę tak do czterdziestki i wtedy już basta.
Na koniec wakacji mam urodziny i kończę 40lat, także wiesz... tik-tok,tik-tok Wink
Czas jest bliski.
Za dużo już tego wszystkiego.
Najpierw 9 lat kryminału, wyszedłem i co?
Gówno! Kolejne 6 lat stracone przez ćpanie.
Psycha potrafi klęknąć.
Jak poszedłem siedzieć to nie ćpałem wogule.
Raz,czy dwa walona feta i to jeszcze w latach 90-tych i raz palony skun.
W zk czarne uzależniłem się od dopów, było tam tego pełno. W dzień do pracy, a w nocy lagi i konsola/pornusy/granie w karty...
Wypiski po 1500zł, jeszcze pomoc miałem z domu i było prawie zawsze na ćpanie.
Kurwa,w więzieniu uzależnić się od dragów...no ja pierdolę!
Co za ironia losu Sad
Człowiek po takich ekscesach zaczyna się zastanawiać czy aby na pewno ze mną wszystko w porządku.
Kurwa, żebym nie próbował z tym skończyć, ale dwa razy podejmowałem leczenie w monarze i raz czy dwa tak sam od siebie. Ani razu nie wytrzymałem dłużej niż 5 miesięcy. 
Próby samobójcze,jakieś dzikie rajdy ćpuńskie, stany psychotyczne po alfach takie, że raz jak starzy wyjechali na urlop do chorwacji, ja z bratem zostaliśmy w domu, On miał swoje browce, a ja swoje ABC, Włodek,Funky itp (wszystko od kolka wtedy jeszcze brałem) ,to po kilku dniach miałem już taką pizdę, że zadzwoniłem w nocy na psiarnię twierdząc,że z sąsiedniego domu strzelają do mnie z wiatrówki, patrol przejechał obok nawet się nie zatrzymał i pojechali w pizdu. O wy chuje - myślę sobie - i jeb dawaj telefon ,dzwonię drugi raz.
Tym razem przyjechała duża suka, wyleciało z niej 6 może 8 gliniarzy, wysypali się po okolicy, jedni do sąsiadów, drudzy trzepią pobliskie krzaki a ten dowódca z jeszcze jednym walą do mnie do drzwi.
Przypominam,że ja napruty towarem a w pokoju u góry wszystko na wierzchu leży na stole. Środek lata, środek nocy,ciepło w nocy 20°,ja bez koszulki i leje się ze mnie i tak otwieram drzwi.
Mówie kurwie,że od kilku godzin prują do mnie kulkami z wiatrówki, siedzą chuje w krzakach i na sąsiedniej budowie i naparzają jak tylko się odwrócę. Ten się na mnie patrzy jak na idiotę,po chwili przyszli tamci co byli w krzakach z latarkami i mówią, że chuj-niczego ani nikogo nie znaleźli. (Oczywiście że nie mieli prawa znaleźć czegokolwiek, bo to była moja pojebana jazda) Milion pytań ten dowódca zadaje, czy mam jakichś wrogów itp, mówię, że nie. 
Tamci się spakowali do suki, na koniec tylko ten dowódca mówi, że jakby to się powtórzyło to mam dzwonić. 
Jakim kurwa cudem przez 10 minut rozmowy ze mną on nie skumał że jestem porobiony, to ja się nawet dzisiaj zastanawiam.Czy przez to, że na ganku domu gdzie rozmawialiśmy panował półmrok, czy przez to,że w trakcie rozmowy byłem bardzo przekonujący? 
No kurwa, tyle szczęścia co ja wtedy miałem to chuj.
Miesiąc później kolekcjoner zawinął biznes, a ja pojechałem na pierwsze moje leczenie do monaru.

Później wszedł jeden ban, następnie drugi i towary już nigdy nie były takie jak kiedyś za czasów kolka.
Ale może i lepiej, bo nie wiadomo gdzie byłbym teraz, może już dawno leżałbym w piachu.
A tak to mam szanse z tego się wyrwać tylko potrzebuję solidnego punktu zaparcia, który to sam muszę sobie wypracować.

Do końca wakacji daję sobie czas aby się jeszcze narkotycznie wyszaleć, także spodziewajcie się następnych dzikich recenzji Podobno kultowa
Miłego wieczoruSmile

Edit: ale mnie szarpłoWink

Maniek  to się kwalfikuje do posta tygodnia   Podobno kultowa
Albo do debilizmu rokuWink


RE: Konkurs z własnej inicjatywy - voice.of.voiceless - 10.07.2022

Maniek czy ktoś tu zrobi kurwa porządek z tymi postami?

może komus kawusi jeszcze polać? a moze papieroskiem poczestowac? szklaneczke whiskey, dobrą mam, szkocka w wieku twojej corki!

smietnik robicie i nic po za tym


RE: Konkurs z własnej inicjatywy - dekadan89 - 10.07.2022

Rozumiem doskonale, sam lepszy nie jestem tez recydywa itp każdy jest kowalem swojego losu. 3maj się bo aż mnie ruszyło....


RE: Konkurs z własnej inicjatywy - kot_kreskowy - 11.07.2022

@"PUDZILLA" nie przesadzaj. Posty które powstały są nawiązaniem prowadzonej rozmowy.


RE: Konkurs z własnej inicjatywy - Maniek - 11.07.2022

Wątek przeniesiono w odpowiednie miejsce.

Na drugi raz proszę najpierw zapytać administratora o zgodę na organizację jakiegokolwiek konkursu z własnej inicjatywy.


RE: Konkurs z własnej inicjatywy - kot_kreskowy - 11.07.2022

Wszystko w temacie.


RE: Konkurs z własnej inicjatywy - DwDPzN - 13.07.2022

(10.07.2022, 19:49)kot_kreskowy napisał(a): Dzięki brachu  Smile
Zajebista nuta Heart
Po wakacjach zaczynam walkę. Już kilka lat temu, po tym jak dwukrotnie nie udało mi się z tym wygrać w monarze, obiecałem sobie, że uciągnę tak do czterdziestki i wtedy już basta.
Na koniec wakacji mam urodziny i kończę 40lat, także wiesz... tik-tok,tik-tok Wink
Czas jest bliski.
Za dużo już tego wszystkiego.
Najpierw 9 lat kryminału, wyszedłem i co?
Gówno! Kolejne 6 lat stracone przez ćpanie.
Psycha potrafi klęknąć.
Jak poszedłem siedzieć to nie ćpałem wogule.
Raz,czy dwa walona feta i to jeszcze w latach 90-tych i raz palony skun.
W zk czarne uzależniłem się od dopów, było tam tego pełno. W dzień do pracy, a w nocy lagi i konsola/pornusy/granie w karty...
Wypiski po 1500zł, jeszcze pomoc miałem z domu i było prawie zawsze na ćpanie.
Kurwa,w więzieniu uzależnić się od dragów...no ja pierdolę!
Co za ironia losu Sad
Człowiek po takich ekscesach zaczyna się zastanawiać czy aby na pewno ze mną wszystko w porządku.
Kurwa, żebym nie próbował z tym skończyć, ale dwa razy podejmowałem leczenie w monarze i raz czy dwa tak sam od siebie. Ani razu nie wytrzymałem dłużej niż 5 miesięcy. 
Próby samobójcze,jakieś dzikie rajdy ćpuńskie, stany psychotyczne po alfach takie, że raz jak starzy wyjechali na urlop do chorwacji, ja z bratem zostaliśmy w domu, On miał swoje browce, a ja swoje ABC, Włodek,Funky itp (wszystko od kolka wtedy jeszcze brałem) ,to po kilku dniach miałem już taką pizdę, że zadzwoniłem w nocy na psiarnię twierdząc,że z sąsiedniego domu strzelają do mnie z wiatrówki, patrol przejechał obok nawet się nie zatrzymał i pojechali w pizdu. O wy chuje - myślę sobie - i jeb dawaj telefon ,dzwonię drugi raz.
Tym razem przyjechała duża suka, wyleciało z niej 6 może 8 gliniarzy, wysypali się po okolicy, jedni do sąsiadów, drudzy trzepią pobliskie krzaki a ten dowódca z jeszcze jednym walą do mnie do drzwi.
Przypominam,że ja napruty towarem a w pokoju u góry wszystko na wierzchu leży na stole. Środek lata, środek nocy,ciepło w nocy 20°,ja bez koszulki i leje się ze mnie i tak otwieram drzwi.
Mówie kurwie,że od kilku godzin prują do mnie kulkami z wiatrówki, siedzą chuje w krzakach i na sąsiedniej budowie i naparzają jak tylko się odwrócę. Ten się na mnie patrzy jak na idiotę,po chwili przyszli tamci co byli w krzakach z latarkami i mówią, że chuj-niczego ani nikogo nie znaleźli. (Oczywiście że nie mieli prawa znaleźć czegokolwiek, bo to była moja pojebana jazda) Milion pytań ten dowódca zadaje, czy mam jakichś wrogów itp, mówię, że nie. 
Tamci się spakowali do suki, na koniec tylko ten dowódca mówi, że jakby to się powtórzyło to mam dzwonić. 
Jakim kurwa cudem przez 10 minut rozmowy ze mną on nie skumał że jestem porobiony, to ja się nawet dzisiaj zastanawiam.Czy przez to, że na ganku domu gdzie rozmawialiśmy panował półmrok, czy przez to,że w trakcie rozmowy byłem bardzo przekonujący? 
No kurwa, tyle szczęścia co ja wtedy miałem to chuj.
Miesiąc później kolekcjoner zawinął biznes, a ja pojechałem na pierwsze moje leczenie do monaru.

Później wszedł jeden ban, następnie drugi i towary już nigdy nie były takie jak kiedyś za czasów kolka.
Ale może i lepiej, bo nie wiadomo gdzie byłbym teraz, może już dawno leżałbym w piachu.
A tak to mam szanse z tego się wyrwać tylko potrzebuję solidnego punktu zaparcia, który to sam muszę sobie wypracować.

Do końca wakacji daję sobie czas aby się jeszcze narkotycznie wyszaleć, także spodziewajcie się następnych dzikich recenzji Podobno kultowa
Miłego wieczoruSmile

Edit: ale mnie szarpłoWink

Maniek  to się kwalfikuje do posta tygodnia   Podobno kultowa
Albo do debilizmu rokuWink


Czyli jest tak jak to Chada nawinął
Cytat:
Cytat:Prawie trzy lata nie piję Kękę wie jakie to trudne
Ty pomyślisz że nie mogłem bo siedziałem przecież w pudle
Ziomuś nic bardziej mylnego przyjmij to do świadomości
Więcej ćpania tam i chlania niż u Ciebie na wolności

To pokazuje jak źle działa polski system prawny. Nic dobrego nie wyjdzie, gdy się dąży jedynie do ukarania przestępcy, a nie jego resocjalizacji. 
Jesteś bardzo silny, skoro tyle lat z tym walczysz i się nie poddajesz. 

Tak z ciekawości, próbowałeś kiedyś psychodelików? Czytałem kilka trip raportów, że pomogły zwalczyć uzależnienie