Bardzo możliwe, że już w niedalekim czasie astronauci będą leczeni psychodelikami. Chodzi dokładnie o te osoby, które przebywały w kosmosie na tyle długo, że odczuły efekty życia w nienormalnych warunkach. Jednak w jaki sposób mają im z tym pomóc grzyby?



Astronauci mają spore kłopoty po podróżach w kosmos
Najnowsze badania, które zostały opublikowane w czasopiśmie Frontiers in Space Technologies wskazują, że psychodeliki mogą być przydatne w leczeniu astronautów, którzy spędzili długi czas w kosmosie i odczuwają tego negatywne skutki.

Pewnie zastanawiacie się teraz jakie negatywne skutki może wywołać podróż poza orbitę ziemską. Jest ich naprawdę sporo. Kosmonauci są narażeni na atrofie mięśni i spadek masy kości. Oprócz tego mogą doświadczyć pogorszenia wzroku, zaburzenia flory jelitowej a nawet na trwałego uszkodzenia mózgu.

To pierwszy raz, kiedy udokumentowano konkretny dowód na uszkodzenia komórek mózgu w testach krwi wykonanych po locie kosmicznym. Trzeba to badać dalej i zapobiegać tym efektom, jeśli podróże kosmiczne mają stać się w przyszłości bardziej powszechne

prof. Henrik Zetterberg tuż po wykryciu markerów uszkodzenia mózgu u pięciu rosyjskich astronautów

Długotrwała eksploracja kosmosu może narazić kosmonautów na duże niebezpieczeństwo

Czy lekarstwem na te problemy będą psychodeliki?


Założyciel Back of the Yards Algae Sciences – dr Leonard Lerer wypowiada się bardzo pozytywnie na temat wpływu psychodelików na osoby podróżujące w kosmos. Te substancje mogą mieć szczególne znaczenie dla przyszłych eksploratorów kosmosu. To przecież oni będą odbywać jeszcze dalsze i dłuższe w czasie podróże.

Badania nad psychodelikami przechodzą obecnie renesans. Badamy je nie tylko pod kątem ich potencjału terapeutycznego w psychiatrii, ale także pod kątem wpływu na neuropatyczność mózgu, modulowania układu odpornościowego czy zmniejszania stanów zapalnych

dr Leonard Lerer

Autorzy badania z Frontiers in Space Technologies twierdzą, że wcześniej czy później nadejdzie dzień, w którym będziemy musieli szukać zasobów poza naszym układem słonecznym. Przez to długodystansowe podróże staną się rzeczywistością. W związku z tym, naukowcy mierzą się z wyzwaniem zapewnienia zdrowia i dobrego samopoczucia astronautom.

Utrzymanie dobrego samopoczucia w kosmosie jest bardzo ciężkie. Specjaliści z NASA odnotowali ponad 30 zagrożeń dla zdrowia ludzi znajdujących się w przestrzeni kosmicznej. Astronauci przebywający w stacjach kosmicznych doświadczyli m.in. ogromnego stresu psychicznego, utraty koncentracji, zwiększonego poczucia lęku, spadku wigoru i motywacji.



Czy psychodeliki będą przyszłością w branż kosmicznej?

Wpływ grzybów na polepszenie zdrowia astronautów

Naukowcy twierdzą, że grzyby psylocybinowe mogą być użyteczne w leczeniu niektórych z objawów długotrwałego przebywania w kosmosie. Chodzi tu głównie o wpływ psychodelików na wzbogacenie stanów świadomości, zwiększoną elastyczność poznawczą oraz wpływ na pobudzenie kreatywności i empatii.

Chociaż nie ma empirycznych dowodów na poparcie zastosowania psychodelików w eksploracji kosmosu, powinniśmy być świadomi, że nasz gatunek ma długą historię używania tych substancji. Przez tysiące lat używaliśmy ich do eksploracji naszej wewnętrznej przestrzeni i świata zewnętrznego

Autorzy badania

Co ciekawe naukowcy zakładają również, że psychodeliki mogłyby pozytywnie wpłynąć podczas przygotowań astronautów na spotkanie innych form życia w kosmosie.


link do badań: https://www.frontiersin.org/articles/10....99159/full

Łap plusa, bo to faktycznie ciekawy temat.
Czytałem gdzieś, że najbardziej niebezpiecznym czynnikiem na jaki kiedykolwiek byli narażeni kosmonauci, to pył księżycowy.
12 astronautów biorących udział w misjach Apollo, wylądowało i chodziło po księżycu w latach 1969-1972
Niektórzy z nich zmarli nawet już po 6 miesiącach od powrotu z misji na ziemię, a głowną przyczynę bardzo ciężkich chorób na które cierpieli, podaje się właśnie pył księżycowy.

pył księżycowy jest zajebiście niebezpieczny, bo pojedyncze cząsteczki tego pyłu nie są tak "oszlifowane", stępione jak np. kawałek szkła czy piasek co leżał w wodzie, tylko są dosłownie mikroskopijnymi żyletkami, jest niesamowicie drobny i wrecz naostrzony przez 23435234432432 lat napierdalania w księżyc kosmicznymi kamulcami i efekty grawitacji. dostaje się do płuc i robi z ciebie jajecznicę od środka poprzez miliony mikrourazów. no i jeszcze jest napromieniowany

horsii właśnie o tym tam było pisane między innymi 👍

Ciekawe spojrzenie na szeroki temat terapeutycznego zastosowania grzybow. Niestety psychodeliki nie zapobiegna mechanizmom dzialania fizycznego swiata i oddzialywania ich na czlowieka w zmieniajscym sie ekstremalnie srodowisku. Do tego dzialanie substancji psychoaktywnej zmienia swiadomosc czlowieka i eksponuje na mozliwosc popelnienia bledow w ocenie sytuacji. Na pewno moga pomoc w ograniczeniu stresu, lekow, itp. Ale to nie jest lekarstwo na to jak organizm astronauty reaguje na fizyczne zmiany. Zarzycie mikrodawki psychodelika moze rozluznic czlowieka "psychicznie", fizycznosc jednak wystawiona jest w takim samym stopniu na zachodzace zmiany. 
To moj kamyczek wrzucony do ogrodka 😉

Psychodeliki są dla zarządu i astronautów. Jeszcze długo poczekamy na grzyby na NFZ dla areczków z depresją i dzieci z autyzmem ;___:

Swoją drogą chciałbym wybrać się w kosmos. Ale nie ze względu na grzybki . Poprostu zobaczyć tą magię 🤩