Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Po jakich odczynnikach doświadczyliście problemów z pamięcią?
01.11.2024, 19:16
Benzosy usypiają wszystkie neuroprzekaźniki, także się nie dziwcie.
Ja raz wziąłem alprazolam na spanie ze dwa lata temu to potem dwa tygodnie dochodziłem do siebie, zanim przykry nastrój powrócił do normy. I pamięć, sprawność intelektualna oczywiście też.
Ja raz wziąłem alprazolam na spanie ze dwa lata temu to potem dwa tygodnie dochodziłem do siebie, zanim przykry nastrój powrócił do normy. I pamięć, sprawność intelektualna oczywiście też.
02.11.2024, 12:11
(01.11.2024, 19:16)Chochlik napisał(a): Benzosy usypiają wszystkie neuroprzekaźniki, także się nie dziwcie.
Ja raz wziąłem alprazolam na spanie ze dwa lata temu to potem dwa tygodnie dochodziłem do siebie, zanim przykry nastrój powrócił do normy. I pamięć, sprawność intelektualna oczywiście też.
Nigdy mi się nie zdarzyło mieć spadku nastroju po benzo jedynie. Smutek z braku pustej paczki a tak to było ok. Więc dziwne dla mnie, ale jak wiadomo każdy organizm jest inny.
po alko...
a tak to raczej mi ta pamięć sie polepszała
może zdziwię tu niektórych, ale najlepszą miałam zawsze po ........... benzydaminie
serio rozkminy szły takie, że cofałam się nawet do wieku okolic 4 czy nawet 3 lat nawet nie wiedziałam, że pamiętam takie rzeczy
ale nadużywanie alko mi włączało zawsze amnezje, a pamięc krótkotrwała zawsze szFankowała
a tak to raczej mi ta pamięć sie polepszała
może zdziwię tu niektórych, ale najlepszą miałam zawsze po ........... benzydaminie
serio rozkminy szły takie, że cofałam się nawet do wieku okolic 4 czy nawet 3 lat nawet nie wiedziałam, że pamiętam takie rzeczy
ale nadużywanie alko mi włączało zawsze amnezje, a pamięc krótkotrwała zawsze szFankowała
03.11.2024, 13:23
No benzo. Najbardziej amnezyjne gówno. Szczególnie clonazepam.
Przez lata brania, naprawdę Jestem w stanie zapomnieć w kilka sekund, co miałem kupić albo zrobić czy wgl o czym myślałem......
Marihuana też ale to jak paliłem 5g dziennie kiedyś przez dobre 2lata jak mieszkałem w NL
Przez lata brania, naprawdę Jestem w stanie zapomnieć w kilka sekund, co miałem kupić albo zrobić czy wgl o czym myślałem......
Marihuana też ale to jak paliłem 5g dziennie kiedyś przez dobre 2lata jak mieszkałem w NL
28.07.2025, 02:22
Doświadczyłem relatywnie małej ilości urwania filmu albo dużych problemów z przypomnieniem sobie głównych wydarzeń z jakiś ekscesów (oczywiście, że po stimach część "pobocznych" wspomnień zanika, ale fundamenty tripa zachowują się). Za nieliczne przypadki pełnej utraty wspomniej odpowiadają przede wszystkim DXM i pregabalina w pojebanych dawkach (nieraz mieszane ze sobą i ziołem). Na szczęście na moją wiedzę nic nie odpierdoliłem na tych substancjach poza łażeniem jakbym był ostro schlany, ale odnotowałem, że po wzięciu dexa tudzież pregabaliny przez dłuższy czas mam pogorszone umiejętności kognitywistyczne.
Objawia się to znacząco słabszą grą w szachy, trudnością z zapamiętywaniem rzeczy i ogólnym spadkiem wydajności moich procesów myślowych, zatem przez te efekty uboczne staram się ograniczać te konrketne substancje. Mimo to, czasem miło sobie jebnąć taką dysocjacyjną bombę z ziółkiem i wsparciem dużej ilości kofeiny, aby nie zasnąć za wcześnie (i jest to całkiem wydajnie ekonomicznie trip).
Chociaż w bliżej nieokreślonej przyszłości pewnie zastąpiłbym kofeinę małymi ilościami amfy - ponoć mają wyostrzyć tripa, ułatwić zapamiętanie go i poprawić funkcje motoryczne. Mimo tego, że ruszanie się na pregabie jest trudnawe to jest w tym coś sposób magicznego. Z drugiej strony jest to niebezpieczny mix ze względu na to, że już DXM zwiększa znacząco tętno a co dopiero z amfą... ale czego się już nie robiło?
Objawia się to znacząco słabszą grą w szachy, trudnością z zapamiętywaniem rzeczy i ogólnym spadkiem wydajności moich procesów myślowych, zatem przez te efekty uboczne staram się ograniczać te konrketne substancje. Mimo to, czasem miło sobie jebnąć taką dysocjacyjną bombę z ziółkiem i wsparciem dużej ilości kofeiny, aby nie zasnąć za wcześnie (i jest to całkiem wydajnie ekonomicznie trip).
Chociaż w bliżej nieokreślonej przyszłości pewnie zastąpiłbym kofeinę małymi ilościami amfy - ponoć mają wyostrzyć tripa, ułatwić zapamiętanie go i poprawić funkcje motoryczne. Mimo tego, że ruszanie się na pregabie jest trudnawe to jest w tym coś sposób magicznego. Z drugiej strony jest to niebezpieczny mix ze względu na to, że już DXM zwiększa znacząco tętno a co dopiero z amfą... ale czego się już nie robiło?


amnezja gwarantowana w moim przypadku



