Funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Łodzi podczas służby zauważyli volkswagena, którego kierowca zignorował znak nakazu skrętu. Twierdził, że chciał zrobić skrót do domu. Razem z nim dotarli tam i mundurowi. Pierwsze co zauważyli to leżące na stole narkotyki. U 23-latka policjanci łącznie znaleźli blisko 280 gramów różnych środków odurzających, które mężczyzna ukrył w… lodówce. Grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia.

30 grudnia 2022 roku po godzinie 17.00 funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Łodzi na ulicy Kilińskiego zauważyli Volkswagena, którego kierowca zignorował znak nakazu skrętu. Po wylegitymowaniu kierującym okazał się 23-latek. Mężczyzna tłumaczył stróżom prawa, że łamiąc przepisy ruchu drogowego skraca swoją drogę do mieszkania. Mundurowi postanowili to zweryfikować. Mężczyzna wskazał i wpuścił policjantów do jego miejsca zamieszkania.

Po otworzeniu drzwi na stole policjanci zauważyli woreczki strunowe z zawartością narkotyków. Podczas przeszukania stróże prawa w lodówce znaleźli kolejne środki odurzające. Łącznie łódzcy policjanci przejęli blisko 60 gramów marihuany, ponad 100 gramów mefedronu oraz ponad 110 gramów substancji psychotropowych i 0,72 grama LSD. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutu posiadania znacznych ilości środków odurzających. Takie przestępstwo zagrożone jest karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Dalsze czynności w tej sprawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź – Śródmieście prowadzą śledczy z I Komisariatu Policji w Łodzi.

Źródło kryminałki.pl

Głupota ludzka nie zna granic

Glupota to sie ktos piszacy artykul kierowal. Po pierwsze, prewencja nie ma w zakresie obowiazkow pilnowania bezpieczenstwa w ruchu drogowym. Po drugie, zlamanie przepisu nie przyjmuje zadnych usprawiedliwien. Dlatego wyjasnien kierowcow lamiacych przepisy sie nie protokoluje. A co dopiero idzie sprawdzcic czy maja sens 😂 To jest do oceny przez Sad - jak nie zgadzamy sie na mandat 
Koles musial przykuc uwage lub byc wytypowany do podjecia dzialan (ilosci znalezione to nie jest przypadkowe znalezisko kraweznika),  a policjanci bez mydla wykorzystali okazje by wbic sie na kwadrat bez nakazu. Typ musial byc grubo zdezorientowany, ze za nim przyszli. Bo co ma wizyta w mieszkaniu wspolnego z drogowym wykroczeniem.

Policja musiała mieć wiedzę na temat poczynań tego idioty, a że Wydziały Prewencji prowadzą czynności wyjaśniające w sprawach o wykroczenia, a chłop nie unikał wyjaśnień, to policjanci mając ułatwione zadanie, pozwolili aby chłop "wyjaśnił" się sam🤣

Chłopa chyba nieźle zbajetowali, że sam ich wpuścił