Czy też tak macie, że jak jest weekend mają być białe węgorze to chce wam się srać tak często? Przy sraniu jeszcze łażę w kata w kąt

No to norma chyba każdy tak ma, zależy też od nastawienia. Kiedyś jak zajebalem dobrej mefy to aż się zlałem z wrażenia więc wszystko możliwe 😂

Może nie przez cały dzień, ale chwilę przed tym, jak mam się za to zabrać, to nagle kupa mi mówi bonjour. Naprawdę nie wiem, z czego to się bierze, ale mam tak zawsze.

Tak i moi znajomi też z tym zjawiskiem mają styczność (mnie zazwyczaj ciśnie przed rozpoczęciem).

Polecam dzień przed planowanym braniem zjeść coś bogatego w błonnik (np. nasiona chia), aby łatwiej było skorzystać z toalety i przy odrobinienie szczęścia pozbyć się wszystkiego za jednym posiedzeniem (też staram się to odhaczyć przed tripem, aby nie marnować czasu na sranie).

Konrad Curze imperator wie że cpiesz?

Konrad Curze imperator wie że cpiesz?

Podczas tripów na LSD+buszek, słuchając muzyki z gry Mechanicus, niemalże poczułem się jak tech-kapłan oddający cześć Omnizjaszowi. Też na tym samym miksie, bardzo wczułem się w jedno warhammerowe opowiadanie, czując ból postaci, czując zapachy hivecity i będąc w tym świecie. Zatem Imperator Ludzkości zapewne wie o moich ekscesach.

Specjalnie wybrałem Konrada Curze, bo nie jest psychicznie najzdrowszą na umyśle postacią, zatem pasuje do tematyki forum (a bardzo go lubię). Natomiast, jako, że art Nighthauntera bez kontekstu, mógłby być źle odebrany, to uznałem, że Perturabo może być na moim profilowym (którego również cenię).

poczułem się jak tech-kapłan oddający cześć Omnizjaszowi. Też na tym samym miksie, bardzo wczułem się w jedno warhammerowe opowiadanie, czując ból postaci, czując zapachy hivecity i będąc w tym świecie

Tak to nie mam.


Ale jak kod wlatywał to często po chwili jakoś tak siedziałem już na kiblu