Sytuacja sprzed kilku lat, ale GBL-a zawsze szkoda i uklony mu sie nalezą ;-)

Takie to rarytasy staly u kazdego prawilnego mietka mechanika, tudziez sklepie motoryzacyjnym...takie czasy zlote ech







Prokuratura Okręgowa w Łodzi wraz z CBŚ postawiła zarzuty czterem mężczyznom, którzy mieli zajmować się transportem przez Polskę substancji GBL. Śledczy przejęli 1,2 tony substancji, czyli prawie 2,5 mln działek.
Chcesz dostawać mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Łodzi? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Szacuje się, że mogli zorganizować przewóz znacznie większej ilości, nawet 335 ton substancji, wartej 21 mln euro.

– GBL może mieć przeznaczenie przemysłowe, z reguły jednak wykorzystywany jest jako środek odurzający. Potocznie zwany jest „kropelkami gwałtu” i służy do produkcji tzw. tabletek gwałtu. W Polsce uznawany jest za zakazaną substancję psychotropową – tłumaczy Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Substancja powoduje stany śpiączkowe. Można po niej stracić świadomość. Przewóz GBL przez Polskę wymaga zgody Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Do niedawna nie był zabroniony na terenie Litwy.


PIGUŁKA GWAŁTU
Z Litwy
– Transporty nadawane z Litwy trafiać miały przez Polskę do krajów Europy Zachodniej i Południowej oraz Wielkiej Brytanii. Do przewozu przez terytorium Polski wykorzystywano różne firmy kurierskie – informuje Kopania.

Łączna liczba przesyłek, które były oficjalnie zarejestrowane, przekroczyła 13 tys. Służby szacują jednak, że przez Polskę mogło być przetransportowanych nawet 335 ton GBL o wartości ponad 21 mln euro. Wszystko bez zgody Głównego Inspektora Farmaceutycznego.

Polacy i Holendrzy
CBŚ zatrzymało dwóch Polaków w wieku 27 i 32 lat. Starszy jest właścicielem litewskiej firmy wysyłkowej, która zajmowała się przewozem GBL poza Litwę.

– Zarzuty, które usłyszał, związane są z przewozami przez obszar Polski blisko 80 kg GBL – tłumaczy prokurator Kopania.

Młodszy podejrzany zajmował się dostawą GBL na Słowację. Stamtąd towar przewoził do Polski.

– Przedstawione mu zarzuty łączą się z czterokrotnym zleceniem przewozu GBL w łącznej ilości przekraczającej dwa kilogramy – podaje prokurator Kopania.

Największą liczbę zarzutów usłyszało dwóch Holendrów. 37- i 43-latek prowadzili na Litwie firmę zajmującą się przesyłaniem na ogromną skalę GBL do różnych europejskich krajów.

Holendrzy dobrowolnie zgłosili się do Prokuratury Okręgowej w Łodzi, gdzie każdemu z nich zarzucono popełnienie siedmiu przestępstw
– informuje prokurator Kopania.

Trzech podejrzanych z przewozu tzw. pigułek gwałtu uczyniło sobie stałe źródło dochodu. Wszystkim grożą kary pozbawienia wolności do roku.

– Trwa postępowanie dowodowe w tej sprawie. Nie można wykluczyć kolejnych zarzutów – dodaje prokurator Kopania.


https://lodz.wyborcza.pl/

Ajajajaj... no to lipa.  Dla fanatyków to strata w chuj

Chuja tam śledczy.
Dla zmyłki tak napisali.
Prawda jest taka, że to horsii z ekipą zajebali cały transport 

Nieźle xd

Taa chuja tam sledczy, wszystkich znalem z odwyku;-)

Ale ciekawe że za to grozi tylko do roku

No dokladnie, pic handlowac i w razie W...pogarowac;-)

Ja pierdole tyle agenta G...

Wypuscic agenta Giebelsa!...zrobimy wymiane,  agent S-N wzamian za agenta G...;-)