Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
3-CMC - Opinie o produkcie
19.04.2025, 06:29
Niech Vendor zrobi sample dla 10 osób z obowiązkową recenzja i zaraz temat ożyje a inni będą wiedzieć czy warto 👌🏼
19.04.2025, 12:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.04.2025, 12:57 przez Ciemnoksieznik.)
Dobra, na szybko, bo mnie czas goni.
Co: Truja od Hajlajfuw.
Wygląd: mleczno-przezroczyste, jakby pozlepiane ze sobą kryształy + dolepiony do nich gdzie-niegdzie proch. Wygląda to tak, jakby temat był prasowany i drobne kryształki się do siebie pokleiły.
Ile: Ile by nie było, to będzie mało. Wiadomo.
Stan pacjenta: raczej dobry, ostatnie badania jakiegoś ulicznego kryształu dwa tygodnie temu. Prawdziwa Trójka na początku stycznia.
Set & settings: na święta posprzątane, zakupy zrobione, nic z tyłu głowy nie siedzi, zaraz wylot na melanż z ekipą. Może być lepiej?
Dostawa i pakowanie: czas ekspres, w chuj się zaskoczyłem. Pakowanie - nic nie szeleści potrząsając, nie słychać walających się klamotów, więc ok. Paczka jak tysiące innych na sortowni.
Recka:
Pokruszone na szybkości z 300mg. Podciągnięte ~50mg uczuleniowe.
Od razu czuć charakterystyczny smak i zapach. Niedługo czekając dociągnąłem jeszcze z, na oko, 50-70mg.
Weszło bardzo dobrze, przez moment lekki nieogar, by za moment zaczęło mnie rwać do działania.
Klasyczna faza - dopaminowy rush na czele, na drugiej lokacie, ale daleko za nim, lekkie serotoninowe eufo. Proporcje idealne.
Nogi przy siedzeniu same podskakują. Masz wrażenie, że umysł pracuje na wysoce wyższych obrotach, niż zwykle. Czujesz "Że życie ma sens".
Trochę się cykam teraz dociągać resztę, żeby nie wyglądać jak zwierzę.
Opinia:
Nie wiem czy nie jest to najlepsze 3-CMC jakie jadłem w życiu. Możliwe, że ma na to wpływ zregenerowana tolerancja na chlory, ale sprzęt jest kozak.
Daję 10/10 i elo. Lecę w tany.
Wrzucam fotę, proszę
![[Obrazek: 3-Hajlajf.jpg]](https://i.ibb.co/3m3VrMzp/3-Hajlajf.jpg)
moderację o scalenie.
Co: Truja od Hajlajfuw.
Wygląd: mleczno-przezroczyste, jakby pozlepiane ze sobą kryształy + dolepiony do nich gdzie-niegdzie proch. Wygląda to tak, jakby temat był prasowany i drobne kryształki się do siebie pokleiły.
Ile: Ile by nie było, to będzie mało. Wiadomo.
Stan pacjenta: raczej dobry, ostatnie badania jakiegoś ulicznego kryształu dwa tygodnie temu. Prawdziwa Trójka na początku stycznia.
Set & settings: na święta posprzątane, zakupy zrobione, nic z tyłu głowy nie siedzi, zaraz wylot na melanż z ekipą. Może być lepiej?
Dostawa i pakowanie: czas ekspres, w chuj się zaskoczyłem. Pakowanie - nic nie szeleści potrząsając, nie słychać walających się klamotów, więc ok. Paczka jak tysiące innych na sortowni.
Recka:
Pokruszone na szybkości z 300mg. Podciągnięte ~50mg uczuleniowe.
Od razu czuć charakterystyczny smak i zapach. Niedługo czekając dociągnąłem jeszcze z, na oko, 50-70mg.
Weszło bardzo dobrze, przez moment lekki nieogar, by za moment zaczęło mnie rwać do działania.
Klasyczna faza - dopaminowy rush na czele, na drugiej lokacie, ale daleko za nim, lekkie serotoninowe eufo. Proporcje idealne.
Nogi przy siedzeniu same podskakują. Masz wrażenie, że umysł pracuje na wysoce wyższych obrotach, niż zwykle. Czujesz "Że życie ma sens".

Trochę się cykam teraz dociągać resztę, żeby nie wyglądać jak zwierzę.

Opinia:
Nie wiem czy nie jest to najlepsze 3-CMC jakie jadłem w życiu. Możliwe, że ma na to wpływ zregenerowana tolerancja na chlory, ale sprzęt jest kozak.
Daję 10/10 i elo. Lecę w tany.

Wrzucam fotę, proszę
![[Obrazek: 3-Hajlajf.jpg]](https://i.ibb.co/3m3VrMzp/3-Hajlajf.jpg)
moderację o scalenie.
Kto stał się ćpunem, trzeźwy nie umrze.