Patrzac po sobie to gdybym nie mial (poki co i odpukac ) silnej psychiki i okreslonych jasno celow to do skrajnego uzaleznienia by prowadzily same emocje oraz zwyczajnie stan do jakiego cie wprowadzaja rc czy narko, jedna zycie na "wspomaganiu" jest bardziej przyjemne niz bez niego nawet jezeli to zludna przyjemnosc i krotka, pamietam poczatki z mdma czy 3mmc to odczucia byly nieziemskie i kazdemu polecam chociaz liznac tego

Do mechanizmu uzależnienia wiele rzeczy się przyczynia.Często ludzie popadają w uzależnienia przez emocje które im towarzyszą.U mnie np tak to wyglądało.. był gorszy okres czasu inne towarzystwo się nawinęło i człowiek jakoś pod wpływem emocji spróbował raz drugi trzeci i w takich momentach wracał do tego.Ale bywały też chwilę w których człowiek był szczęśliwy i robił to samo dlatego,że mózg zakodował sobie fajne wspomnienia w jakimś stopniu i później do tego wraca

A jaka jest najprostsza metoda na zdiagnozowanie u siebie uzależnienia? 
Jeśli robię COŚ, bo to lubię i tylko wtedy, kiedy wiem, że nie przyniesie to przykrych konsekwencji - to zdrowe ćpanie. 
Jeśli robię coś już nawet mimo tego, że wiem, że jutro może to nieść nawet delikatnie, ale jednak - negatywne konsekwencje - to już uzależnienie. 

Wlasnie w tym cały paradoks uzależnienia. Zaczynasz, żeby czuć się lepiej pod jakimś względem, później, mimo, że po wzięciu/wypiciu przewagę zyskują negatywy i tak w to brniesz. Pijesz/bierzesz już i jak jest dobrze, żeby było lepiej i jak jak jest źle, bo chociaż na chwilkę będzie lepiej. Błędne bezsensowne koło

Nie konsekwencje decyduja o uzaleznieniu. To jest duzo prostsze - uzaleznienie jest wtedy, kiedy usprawiedliwiamy sobie uzywanie substancji, np. zdrowym cpaniem, i tlumaczymy sobie brakiem konsekwencji. Kazdy swiadomy wie, ze nie ma czegos takiego jak zdrowe cpanie. Oddzialywanie na uklad nagrody poprzez stosowanie substancji psychoaktywnych nigdy nie jest zdrowe.

Układ nagrody każdy mniej więcej wie jak działa ew. zaryzykuje stwierdzenie, że można znaleźć na forum/ Just Google IT

Trzeba by było mieć rozległą wiedzę z dziedziny biologii, żeby odpowiedzieć na to pytanie

ALE jest takie coś jak białko DeltaFosB, które odopwiada za to, że zatracamy strach i trzeźwe myślenie a skupiamy się na dostarczeniu kolejnej dawki

przez co ludzie zapominaja, że to złe, albo to ignorują/nie dopuszczają do siebie

Najprawdopodobniej przez ten czynnik ludzie uzależnieni posuwają się do poje**** czynów jak wyprzedawanie rzeczy z mieszkania aby tylko dostać kolejną dawkę

Zachęcam do zagłębienia się w temat bo jest ciekawy

Podrzucam rozwinięcie tematu w języku ang : https://brainstuff.org/blog/deltafosb-dr...-signaling

W powstawaniu uzależnienia mogą brać udział trzy psychologiczne mechanizmy, które uniemożliwiają prawidłowe działanie. To one sprawiają, że przyjmowanie danej substancji lub wykonywanie czynności przestaje być wyborem, a staje się koniecznością. Należą do nich:

• mechanizm nałogowego regulowania uczuć;
  
  
• mechanizm iluzji i zaprzeczania;
  
  
• mechanizm rozproszonego i rozdwojonego “ja”.
  

Psycha i fajnie jest
A tak serio to u mnie jest tak ciało już na gość, psycha też już nie chce a mózgu mózg mówi że chcę i tak to wygląda po 9 latach zrozumiałem

JokerRC To mamy tak samo.Nie wiem jak to wygląda statycznie,ale chyba większość zmaga się z uzależnieniem psychicznym niż  fizycznym.Chociaż jedno i drugie może występować chyba nawet w jednym momencie.Dlatego jak już dojdzie do tego robię przerwę i jest ok