(26.03.2025, 07:15)Inferno napisał(a): Moja pierwsza wizyta u psychiatry trwała dokładnie 7 minut i nawet nie byłem w stanie nic więcej powiedzieć bo po tym czasie już miałem wystawioną receptę i wpisane w komputer.
Śmiech na sali.
Od tego czasu staram się chodzić prywatnie i wtedy mam całą godzinę.
Na pewno mówisz o psychiatrze, a nie o terapeucie? Jak chodziłem x lat temu prywatnie do najlepszej (na pewno na Śląsku) psychiatry to brała wtedy 250zł, a wizyta trwała z 15 minut max. Ale leki mi dobrała idealnie, niestety nie pamiętam co to było, bo to było coś, co naprawdę polepszyło moje życie. Teraz chodzę na NFZ, leki nie są złe, jednak nie jest to to, co było te kilka lat temu.
Podstawą odwagi w byciu sobą jest odwaga w byciu nielubianym.
Jeżeli przestanie mieć znaczenie, co ludzie myślą o tobie - sięgniesz po wolność