Kiedyś amfetamina była mocniejsza. Zdecydowanie mocniejsza, lub inaczej - mniej rozcieńczona. Teraz ludzie wciągają po pół grama tego ulicznego barachła na raz i wołają że słabo. Nic dziwnego że słabo jak w tym co kupują jest max 5% amfetaminy. Oczywiscie to nie znaczy że nie można dostać dobrej, ale ogólnie, w porównaniu do tego co było takie ~20 lat temu to jest tragedia.

horsii Ostatnio dobrą uliczną fetę jadłem z 8-9 lat temu, potem nie szukałem nawet dobrej po prostu - fanem nie jestem, ale różowy sort wspominam bardzo dobrze (wspominałem o nim kiedyś nawet). Nie jestem fanem amfetaminy, ale swój urok ona ma. Fakt, że kiedyś było 1000 razy lepiej, ponadto wydaje mi się, że powszechne ketony wyparły fetkę i ulica to nie jest dobre miejsce do szukania amfy

Kiedyś amfetamina była mocniejsza. Zdecydowanie mocniejsza, lub inaczej - mniej rozcieńczona. Teraz ludzie wciągają po pół grama tego ulicznego barachła na raz i wołają że słabo. Nic dziwnego że słabo jak w tym co kupują jest max 5% amfetaminy. Oczywiscie to nie znaczy że nie można dostać dobrej, ale ogólnie, w porównaniu do tego co było takie ~20 lat temu to jest tragedia.

To oczywista oczywistość, aczkolwiek dalej Polska to "zagłębie" jej produkcji i wszystki rozbija się o "dojśćia".

Kasa decyduje o tym co leży na ulicy, rachunek jest prosty:
jak Kowalski ma płacić 25 PLN za gieta, to lepiej jak Helmut zapłaci 10-12 EUR co daje blisko 50zł/g.

been looking for a local dealer. I found one in the onion.

Kiedyś amfetamina była mocniejsza. Zdecydowanie mocniejsza, lub inaczej - mniej rozcieńczona. Teraz ludzie wciągają po pół grama tego ulicznego barachła na raz i wołają że słabo. Nic dziwnego że słabo jak w tym co kupują jest max 5% amfetaminy. Oczywiscie to nie znaczy że nie można dostać dobrej, ale ogólnie, w porównaniu do tego co było takie ~20 lat temu to jest tragedia.

Ciężko mi porównać ulicę kiedyś z ulicą dziś, bo te 20 lat temu miałem dostęp do hurtu. Ostatnio chciałem spróbować po latach, towar "uliczny". Tak jak kiedyś pół worka starczało na 2-dniowy maraton, tak teraz zjadłem w niecałą noc całe 1g i po ubokach widziałem, że słabo było bo aż tak nie umierałem "jak zazwyczaj".

Ludzie się nie znają co dobre, jedzą całe życie gówno, to nawet nie wiedzą czy powinni mieć zastrzeżenia.

w necie idzie kupic przystepny temat jak rowniez taki co potrafi miec nawet w 98% zawartosci kofa a w 2% feta

jest jeszcze jakis clearnet sklep z wysyłką z Polski z dobra feta?