Witaj,
Naszła mnie ostatnio pewna myśl, w jaki sposób można sobie poradzić lub chociaż wyeliminować pewne schematy związane z problemem uzależnienia i stworzyłem w głowie pewną koncepcję.



Brzmi irracjonalnie? Zatem czytaj dalej😎

Jakby się zagłębić w tematykę problemu, dowiesz się, że uzależnienie jest ściśle powiązane z układem nagrody.
Ten natomiast opiera swoje działanie na dopaminie i powstałych w naszym organizmie szlakach dopaminergicznych.




"Dążenie do przyjemności to silny motywator przetrwania. Bez tego człowiek nie byłby w stanie przeżyć w żadnych warunkach środowiskowych. Mózg jest organem służącym przetrwaniu. W ramach ewolucji wykształcił się w nim tzw. układ nagrody. Dlatego jedzenie, picie czy uprawianie seksu sprawia nam tak dużą przyjemność. Są to po prostu nagrody, które motywują nas do życia.

Problem zaczyna się, gdy tracimy kontrolę nad dążeniem do przyjemności. Gdy nagroda staje się obsesją i przymusem – wtedy zaczyna się uzależnienie. Uzależnienie zatem to choroba mózgu i może mieć poważne konsekwencje.

Za odczuwanie przyjemności w mózgu odpowiedzialna jest dopamina. Substancje psychoaktywne i alkohol potrafią spowodować jej szybki i znaczny wzrost, a mózg zapamiętuje go jako nagrodę i szybko się do tego przyzwyczaja. Rodzi to potrzebę przyjmowania coraz większych ilości substancji, by osiągnąć pożądany efekt, a tym samym rośnie tolerancja organizmu. By zadowolić mózg trzeba zażywać więcej i więcej…

Substancje uzależniające mogą powodować aż do dziesięciu razy większe skoki poziomu dopaminy niż przyjemności naturalne. Im wyższe te skoki, tym szybciej zmienia się nasz układ nagrody. A przy próbach ograniczenia przyjemności pojawia się zespół odstawienia, rodzi się ogromny stres i frustracja. Błędne koło się zamyka."




"Naukowcy wyróżnili również układ kary, który odpowiada za tłumienie zachowań związanych z dążeniem do nagrody. Zapobiega on nadmiernemu pozyskiwaniu przyjemnych bodźców, takich jak jedzenie czy substancje psychoaktywne. Przypuszcza się, że jego nadaktywność odgrywa rolę w patogenezie uzależnienia, co objawia się silnym poczuciem dyskomfortu po ustaniu działania danej substancji. Aby uniknąć tego uczucia, sięga się coraz częściej po używkę. Ośrodki układu kary są umieszczone głównie w przyśrodkowej części podwzgórza oraz istocie szarej okołowodociągowej śródmózgowia. Jego głównymi elementami jest ciało migdałowate i jądro półleżące. Układ kary związany jest z pobudzeniem neuronów cholinergicznych, co skutkuje wydzielaniem noradrenaliny, czynnika uwalniającego kortykotropinę oraz dynorfiny. Prowadzi to do uczucia strachu, lęku i wstydu."







Czy zatem opierając się o wiedzę o układzie nagrody, stworzę sobie cykl opierający się na pewnym okresie abstynencji od narkotyków i ten okres wynagrodzę sobie czymś co uwielbiam,  załóżmy że wymarzonym tortem a sam cykl będzie przez pewien czas powtarzalny, to czy uda mi się wypracować uzależnienie od niebrania narkotyków ?

Mało tego, korzystając z wiedzy nt układu kary będę przeplatał co któryś z powyższych cykli małym melanżem, po którym natomiast wymierzę sobie karę, stymulując tym samym układ kary.

Powyższa teoria miałaby na celu odwrócić schemat uzależnienia od narkotyków w coś co określiłem jako uzależnienie od niebrania narkotyków😁

Kot😎



Tworząc to zagadnienie skorzystałem z dostępnych informacji na stronach:

https://olagut.pl/jak-dziala-uklad-nagrody-w-mozgu/
https://neuroexpert.org/encyklopedia/ukl...dy-i-kary/


Polecam szczerze poniższy artykuł:👍
https://portal.umk.pl/pl/article/mozg-na...i-nagradza


Czy wiedziałeś o istnieniu czegoś takiego jak DETOX DOPAMINOWY?
Zajebiste zagadnienie, polecam poczytać 👍
https://hempking.eu/pl/detoks-dopaminowy...m-nagrody/

https://bognabialecka.pl/artykuly/uklad-nagrody-i-kary/

Miałeś rację kocie, rozjebało mi to mózg

Nie dodałeś a nie wiem czy akurat to miałeś na myśli, to ja dodam że w sumie pomysł ciekawy, ale moim zdaniem w kupowaniu tortu może być kluczowy czas, kupujesz tort kiedy przychodzi Ci do głowy a zajebie se teraz narkotyki, i w tym czasie jedziesz po tort. Potem pozostaje kwestia indywidualna i to czy masz w zasięgu ręki narkotyki i strefę komfortu do ćpania.

Chyba spóbuję to też praktykować, bo chcę zrobić przerwę

yetow 
Dokładnie, stymulowanie układu nagrody przykładowym "tortem" w najbardziej ekstremalnym momencie.
Dla jednego będzie to słodkie, dla kogoś sex, a dla jeszcze innego skok na bungee czy wycieczka do Włoch.

Generalnie aby stymulować ten układ czymś co sprawia nam przyjemność, coś co wyrzuci tą dopaminę i aby nie były to narkotyki/alko/inne chujostwo przy czym należy też pamiętać by w razie złamania abstynencji stymulować układ kary.

Kluczowym elementem powinna być powtarzalność cyklu by mózg proces zapamiętał.
Warto również zastosować tu detoks dopaminowy, o którym wspomniałem by tym wszystkim zresetować nasz układ nagrody.

Tak to sobie wymyśliłem😁

Trzymam kciuki, żeby się udało stać uniezależnionym. 

Kupuj tylko prima torty 😎

Trzymam więc kciuki za siebie

Dlatego tez nieaktywni heroinisci, idą w i szukaja nagrody ekstremum wzamian...np. himalaizm jak Tomek Mackiewicz, ktory dokonal zywota na Nanga Parbat (8126 mnpm) 9 szczyt co do wielkosci... cos co daje naturalny ekstremalny haj...na poziomie ekstremum "heroininy"

DGEloV 
Nikt lepiej nie trzyma za nas kciuków niz my sami😉

Ja ostatnio na wykopie trafilem na geniusza ktory stwierdzil ze odkryl perpetumobile w byciu haju na gaba. Tydzien na benzo, tydzien na predze, tydzien na gieblu . I cykl do powtorzeniu. Akurat malo tu dopaminki w tym cylko ale tak w ramach ciekawostki wrzucam jakie maja ludzie pomysly.

Bardzo ciekawy artykuł i teoria. Trzeba będzie spróbować