Pewien uzytkownik syntetycznych kanna bardzo bronił substancji, która stanowi jego cel życia. Poniżej linki do kolejnych badan na temat szkodliwosci synt kana.
https://meridian.allenpress.com/mhc/arti...annabinoid
https://www.wjgnet.com/2307-8960/full/v5...4-g001.htm
Tu masz cytotoksyczność
A tutaj nekroza, której dostał kolejny użytkownik synt kana na skutek używania:

Panie, nie przy kolacji. Poza tym takie kuku to nic w porównaniu z toksycznym działaniem na komórki w tkankach bogatszych w receptory kannabiodlwe. Niektóre z syntetycznych kanna mają tak dużą zdolność nakłaniania komórek do apoptozy (dla tych co nie rozumieją apoptoza polega na tym że komórka popełnia samobójstwo) że były rozważane jako potencjalna terapia raka. Trzeba być odważnym żeby sobie rekreacyjne fundować chemioterapię mózgu i innych przydatnych do życia narządów. Gratuluję koledze.

Pierdolenie o Szopenie   na papierosach są lepsze obrazki

Przeciez to kurwa jasne jak słońce, że te substancje to śmierć na żywca nawet. 

Jebać już te fizyczne szkody, które jakimś cudem ominąłem po 10 letnim ćpaniu kanna. Co robią one z psychiką, to dopiero demontaż osobowości. Nasilają wszelkie zaburzenia, z którymi mamy już problem.

Zaorać to gówno.