Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
NEP - Opinie o produkcie
07.09.2024, 21:35
Nowicjuszom nie polecam zaczynania od 50 - 70 mg bo już może być dla nich za mocno. Zalecam najpierw próby 20 - 30 mg i jak będzie wszystko ok to można zwiększyć dawkowanie
07.09.2024, 21:38
no mam smaka na ten wynalazek, nigdy wcześniej go nie testowałam
ktoś to może do pentedronu porównać? zdarzyło mi się kilka razy i było bardzo grubo
ktoś to może do pentedronu porównać? zdarzyło mi się kilka razy i było bardzo grubo
08.09.2024, 07:24
Pentek był jedyny w swoim rodzaju jak apvp, 3mmc czy Hex.
Jakieś tam podobieństwa ma ale pentek to było mistrzostwo świata 👌🏻
Jakieś tam podobieństwa ma ale pentek to było mistrzostwo świata 👌🏻
08.09.2024, 10:44
Witam odebrałem nagrodę z nepem jak dla mnie bardzo mocny odczynnik fajne wejście czuć euforię a potem speed całość nagrody opedzlowana że smakiem hehe dzięki
09.09.2024, 07:23
Przyszło do mnie trochę więcej nepa kilka nocy zaliczone na tym odczynniku shiz nie odczułem spać się nie chciało duża moc
09.09.2024, 10:21
Poszło kilka nocek na nepie od Pabla możecie śmiało pobierać działa dobrze wygina ciało tańczyłem pod słupem chodząc po wale do astrixa, mocny nep dodaje szybkości polecam
09.09.2024, 14:38
(07.09.2024, 21:38)DarkSonia napisał(a): no mam smaka na ten wynalazek, nigdy wcześniej go nie testowałam
ktoś to może do pentedronu porównać? zdarzyło mi się kilka razy i było bardzo grubo
Nep to taki młodszy brat henka do pentka nie ma podhazdu ale jak na te czasy jeden z lepszych stymulantów
10.09.2024, 19:03
Czas na reckę nagrody sprzed dwóch tygodni.
Zajebisty odczynnik. Zacząłem w piątek. Brałem małe kreski, myślę że co 1,5 godziny, faza wchodziła dość szybko i dawała super nastrój. Nie jest mocny w nosie, tylko na początku sniffowania było czuć domestosa, jak już się bania dobrze wkręciła to tego się w ogóle nie czuło.
Libido kosmos, wyjebalo poza skalę, przebiło 4mmc. Nie czułem żadnego przyspieszonego bicia serca ani nic takiego. W pewnym momencie (nad ranem) przyszło coś czego się nie spodziewałem - przymknąłem oko i zasnąłem, nie planowałem tego, i wstałem po 12 wyspany jak gdyby nigdy nic.
W sobotę, jak już się ogarnąłem, zjadłem, przespacerowałem, to zrobiłem powtórkę, pozwoliłem sobie na więcej i kreski były grubsze i większe, mój błąd bo nie mierzyłem wagi. Brałem też częściej, ale nie co 15 minut, niech nikt sobie nie pomyśli, tylko myślę że co 45 minut do godziny. Porobiło mnie ostro, bania była przeogromna a libido nie do opanowania. Na szczęście mnie nie zmiotło z planszy, bo wszystko ogarniałem, łącznie z tym, że jak mi strzelało pod kartą i lądowało gdzieś na podłodze to od razu sprawdzałem czy to jakiś większy odłam, żeby pozbierać i tę podłogę czyściłem, żeby mój zwierzak czasem nie miał z tym styczności.
Leciałem tak do niedzieli wieczora, w dzień jeszcze zaliczyłem wizytę w Żabce, choć zazwyczaj będąc na fazie unikam takich rzeczy, coby sobie przypału nie narobić. I tym razem w ogóle mi się nie chciało spać, ale stwierdziłem, że ile można i zakończyłem "imprezę" biorąc tabletkę nasenną. Po raz pierwszy biorąc jakikolwiek odczynnik tego typu nie odczuwałem też jakiegoś głodu, jadłem po to, żeby coś do tego żołądka się dostało, a nie sam proch. W poniedziałek wstałem na lajcie, lekko senny, bo byłem prawie 40h bez snu, więc 8h tego nie nadrobiło.
Co mnie jeszcze zaskoczyło? To, że myślałem, że wciągnąłem z 5g, a przez cały weekend ubyło mi zaledwie 1,5g.
Zdecydowanie polecam.
Zajebisty odczynnik. Zacząłem w piątek. Brałem małe kreski, myślę że co 1,5 godziny, faza wchodziła dość szybko i dawała super nastrój. Nie jest mocny w nosie, tylko na początku sniffowania było czuć domestosa, jak już się bania dobrze wkręciła to tego się w ogóle nie czuło.
Libido kosmos, wyjebalo poza skalę, przebiło 4mmc. Nie czułem żadnego przyspieszonego bicia serca ani nic takiego. W pewnym momencie (nad ranem) przyszło coś czego się nie spodziewałem - przymknąłem oko i zasnąłem, nie planowałem tego, i wstałem po 12 wyspany jak gdyby nigdy nic.
W sobotę, jak już się ogarnąłem, zjadłem, przespacerowałem, to zrobiłem powtórkę, pozwoliłem sobie na więcej i kreski były grubsze i większe, mój błąd bo nie mierzyłem wagi. Brałem też częściej, ale nie co 15 minut, niech nikt sobie nie pomyśli, tylko myślę że co 45 minut do godziny. Porobiło mnie ostro, bania była przeogromna a libido nie do opanowania. Na szczęście mnie nie zmiotło z planszy, bo wszystko ogarniałem, łącznie z tym, że jak mi strzelało pod kartą i lądowało gdzieś na podłodze to od razu sprawdzałem czy to jakiś większy odłam, żeby pozbierać i tę podłogę czyściłem, żeby mój zwierzak czasem nie miał z tym styczności.
Leciałem tak do niedzieli wieczora, w dzień jeszcze zaliczyłem wizytę w Żabce, choć zazwyczaj będąc na fazie unikam takich rzeczy, coby sobie przypału nie narobić. I tym razem w ogóle mi się nie chciało spać, ale stwierdziłem, że ile można i zakończyłem "imprezę" biorąc tabletkę nasenną. Po raz pierwszy biorąc jakikolwiek odczynnik tego typu nie odczuwałem też jakiegoś głodu, jadłem po to, żeby coś do tego żołądka się dostało, a nie sam proch. W poniedziałek wstałem na lajcie, lekko senny, bo byłem prawie 40h bez snu, więc 8h tego nie nadrobiło.
Co mnie jeszcze zaskoczyło? To, że myślałem, że wciągnąłem z 5g, a przez cały weekend ubyło mi zaledwie 1,5g.
Zdecydowanie polecam.
Podstawą odwagi w byciu sobą jest odwaga w byciu nielubianym.
Jeżeli przestanie mieć znaczenie, co ludzie myślą o tobie - sięgniesz po wolność
12.09.2024, 04:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.09.2024, 04:33 przez roccomanfredi.)
Kilka tygodni później.
Nie, nie jestem małpą! Jestem NEP-em
Czego ja o tobie nie wiem!
Przekonajmy się. Może vaping? Albo sniff.
Na pewno nie jako cukier do kawy.
Tak, wiem, jest bardziej rozwinięty niż ja.
Nie, nie jestem małpą! Jestem NEP-em
Czego ja o tobie nie wiem!
Przekonajmy się. Może vaping? Albo sniff.
Na pewno nie jako cukier do kawy.
Tak, wiem, jest bardziej rozwinięty niż ja.