Kotek, od grudnia żadnego prochu nie wziąłem, pracuje na budowie a po za tym skąd możesz wiedzieć jak ja żyję
Bo to wszystko co napisałeś gdyby było prawdą to wcale bym się nie zdziwił, że są problemy ze snem.

Uwierz mi, że nawet w najgorsze dni gdzie materiału pełno przyjeżdża to samo wykończenie nic nie daje. Nie będę tu swojego życia opisywał i swoich chorób ale racji nie masz.

Zazdroszczę Ci, że nie cierpisz na bezsenność ale nie porównuj wszystkich swoją miarą, skoro Ciebie to nie dotyczy.

Eeeee tam, ćpun to etatowy kłamca i kombinator. Nigdy całej prawdy nie powie.
Już dawno przestałem większości wam wierzyć, a czytajac te wypociny czuję się jakbym siedział w pierwszym rzędzie na stand-upie dla upośledzonych.
W dodatku autor programu sepleni więc trza ten cyrk oglądać z parasolem.

Inferno ja też cierpiałem na bezsenność i to kurewską. Ale było piwko, były rc czasami, jakieś benzo i wszystko co popadnie... Daj sobie miesiąc zupełnej czystości, a jestem pewien, że po 8 godzinkach pracy jak się położysz o 22 spać to zaśniesz bez problemu ☺️

Coś w tym jest, nic tak nie naprawia łepetyny niż odrobina trzeźwości

Też fakt, trzeba wyczuć swoją dawkę

Mam to szczęście, że omijają mnie takie problemy co opisujecie, tak jak było powiedzianę należy zrobic klika tygodni przerwy od stimów i innch psychoatywnych, które rozwalają cykl snu.

Można brać w czasie abstynencji melatonine - polecam tę od siebie :
https://gemini.pl/melatonina-lek-am-5-mg...ek-0000982

Ktoś lubi melisę też można napar zrobić, ja sobie ją sącze bo lubie wszelkiej maści takie napary.

Pamiętajcie, że uzupełnienie witamin, minerałów to podstawa okresu rekonwalescecji, d3 wzmocni odporność, kóra spada w okresie brania dragów i po zaprzesatniu i poprawi też samopoczucie po dłuższym czasie systematycznego brania, pamiętajcie przy brakach D3 
trzeba brać iloście nie 2000 j.m. a 8 0000-10 000 wtedy to ma walor odbudowy jej braku.

Dlaczego piszę o tym wszystkim ? Bo organizm to bardzo złożona rzecz i nie da się naprawiać czegoś, bez uzupełnienia tak z pozoru prozaicznych rzeczy.

Dodam, że warto próbować zasnać o godzianch 23 - 1.00 to dość naturalna pora dla większości. Chodzi o to, że te godziny zazwyczaj dają wzglęny spokój (patrz sąsiedzi, rzeczy na zewnatrz) oraz oganiczają ekspozycję na swiatło, bo miając rolety czy zasłony to jednak one nie ograniczają w 100% wpadnia promieni słonecznych do pokoju, a to kolejny czynnik mogący utrudniać spanie.

Walka o przywrócenie poprawnego snu w odpowiedniej długości i głebokości to żmudny proces ale właśmie słowo proces ma tu znacznie. 
Trzeba pracować na efekty w przekrowjowy sposób.

Tego Wam życzę.

Kto z was cierpi na bezsenność powinien zadbać przede wszystkim o ruch w ciągu dnia, jakieś zajęcie medytacja oczyszczenie umysłu z myśli i dopiero jakieś tablety zapominacie o podstawach powodzenia

Yalasek 
Tak tylko wiesz, żeby mieć motywację trzeba być wyspanym  , czasem "koło się zamyka".

Właśnie tak marginalizowana sprawa snu jest praprzyczyną wielu decyzji, złej percepcji i rzeczywistości  oraz jego jakość.

Organizm to zbiór wielu elementów. 
Dla przykładu jak w aucie jedna rzecz nie działa to auto nie pojedzie mimo, że 99,9 działa, tak samo w organiźmie, tylko że mózg ludzki to rzecz, która jest bardziej zaawansowana i złożna, niż nasza galaktyka, więc to pokozauje skale wyzwań.

Misiaczki w sklepie z sympatycznym owadem w logo są nowe herbatki na spanko. Z chmielem i rumiankiem. Fajna sprawa i niedrogo w dodatku.

Bogdan Boner testowane i działają faktycznie?