Przeważnie u mnie metoda aplikacji to do nosowo moze ze 2 razy ziomek zrobił mi bombke gdzieś w terenie ale to było dawno. Jaka jest róznica w działaniu i czy jest np z 4 cmc ?
I czy jest sens bawiania sie w kapsulki czy dac na lyzeczke i popic ?

Ja też sie szykuje na to żeby pierwszy raz walnąć bombkę. Z tego co wyczytałem różnica jest taka że szczególnie z 4cmc/mmc które są euforykami żołądek lepiej przyjmuje przez co na bańce lepiej   Ja mam naszykowane kapsułki po witaminach, myślę że wygodniej i bezpieczniej

Tak, jest różnica, empatogeny i euforyki powinno sie zażywać oralnie bo ich działanie sie opiera na wyrzucie serotoniny, a 95 % jej jest produkowane w jelitach, a nie w nosie. 
Na lyżeczke i popic to jak lubisz sobie poparzyć w środku całą gębe klefedronem - oszczędź sobie takich wrażeń i kup kapsułki. Kosztują grosze na allegro

Ja sobie kapsułki od kreatyny brałem. Wysypywalem kreatynke i 4cmc szło na bombie. Pamiętam jakoś 800-900mg i do tego na klonach, no powiem że ciekawie było

---

Przeważnie u mnie metoda aplikacji to do nosowo moze ze 2 razy ziomek zrobił mi bombke gdzieś w terenie ale to było dawno. Jaka jest róznica w działaniu i czy jest np z 4 cmc ?
I czy jest sens bawiania sie w kapsulki czy dac na lyzeczke i popic ?

Tylko tyle co donosowo to trzeba w bombie jeszcze raz tyle nasypać. Np. z 300-400mg.

Też pomyślałem o kapsułkach po kreatyine dobre bo duze. Ale dawka 900 na poczatek to troche duzo zaczne od mniejszej

Nie no ja nie mówię żebyś 900mg zajebał mordo ja tyle zajebałem jednym razem

Ja bym na twoim miejscu od 300-350 zaczął sobie skoro jesteś wprawiony donosowo to będzie kozak.

No dobra a jak już zrobię granacik hehe to zarzucam i od razu sniff czy czekam na peak i dopiero wtedy?

Ja to sobie po 400mg w bombce, zapaliłem papieroska, minęło jakieś 15min i zajebałem sniffa 200mg i było cudnie 

Tylko dodam, że miałem wcześniej dłuższą przerwę od prochów i na początek wleciał 1 lub 2 🐀 a później już tak jak wyżej napisane.

Inferno robię tak samo, łykam kapsułkę (myślę że tak z 200-300mg się mieści), idę na fajkę, wracam i donosowo.

Ja to sobie po 400mg w bombce, zapaliłem papieroska, minęło jakieś 15min i zajebałem sniffa 200mg i było cudnie 

Tylko dodam, że miałem wcześniej dłuższą przerwę od prochów i na początek wleciał 1 lub 2 🐀 a później już tak jak wyżej napisane.

No dobra a co po pierwszej bombce i sniffie za nakis czas kolejna i kolejna i td czy juz tylko sniff?