Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Ketamina - Opinie o produkcie
14.11.2024, 12:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.11.2024, 12:25 przez Rweqerew333.)
10/10
Spodoba się każdemu fanowi dysocjacji. Odkleeeeja bardzo
Piuuuuu
14.11.2024, 20:07
Ketamina i 2cb pochodzą z różnych grup substancji. Ketamina jest dysocjantem tak jak np. gaz rozweselający.
Ładuje się po chwili i działa mocno w zależności od dawki.
Fazę porównuję do takiego "śmiesznego sativa alkoholu".
Piuuu
Ładuje się po chwili i działa mocno w zależności od dawki.
Fazę porównuję do takiego "śmiesznego sativa alkoholu".
Piuuu
14.11.2024, 20:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.11.2024, 20:18 przez Rweqerew333.)
Poza tym, że wprowadza w lekkoduszny stan to owszem - gubi poczucie przestrzenne.
16.11.2024, 17:00
Myślał ktoś może o wjebaniu tej kety do atomizera? Wydaje mi się, że nos mniej na tym ucierpi, bedzie mniejszy beton po takiej aplikacji. Ktos cos?
(14.11.2024, 20:07)Rweqerew333 napisał(a): Fazę porównuję do takiego "śmiesznego sativa alkoholu".
Dzieje się tak po mniejszej dawce ok. 30mg-40mg bez tolerki.
Działanie ketaminy zostało doskonale przebadane przeze mnie przez ostatnie 2 tygodnie. Nadmienię, że nigdy nie brałem żadnych psychodelików ani dysocjantów, zawsze bałem się bad tripa ze względu na moje pesymistyczne podejscie do życia. Ale poinstruowany przez mojego kolegę, profesora z dziedziny dysocjacji uspokoił, że przy dyso nigdy nie ma się bad tripa. Uwierzyłem, a byłem jeszcze na zejsciu po stimie. Poinstruował żeby od początku walnąc dawkę w okolicy heavy wg psychonautwiki, do tego łóżko i muzyka na słychawkach. Keta zabrała mnie w inny swiat, w któym rządziły fraktale, ja nie myslałem, nie wiedziałem kim jestem, ale z wielką ciekawoscią to wszystko obserwowałem.
Potem walnąłem dawkę na k-hole. I windą doznałem zjazdu w ciemną otchłań w trumnie. Myslałem, że umarłem, ale po chwili zobaczyłem siebie z boku obserwującego tą trumnę. Prawdopodobnie wiekszosc na psychodeliku doznałoby bad tripa,a tutaj nie czujesz emocji, nawet nie myslisz, jakbys obserwował siebie z punktu trzeciej osoby - nie masz wlasnej swiadomosci. Potem po przebudzeniu fajne rozkminy na różne tematy dotyczące siebie.
Więcej razy nie udało się osiągnąć k-hole. Odklejki się zdarzały, ale były mniej spektakularne i dużo krótsze (ogólnie przy tych większych dawkach to odklejka od rzeczywistosci trwa 5-15 min, a człowiekowi się wydaje, że kilka godzin).
Najfajnieszy jest bodyload. Nagle odbiór muzyki staje się bardziej basowy i chwilę później ketamina zabiera Cię w różny sposób i za każdym razem inny: raz był jakby lot, raz winda w dół, a raz zabrał mnie wir jak w pralce
Przy mniejszych dawkach masz kontakt z rzeczywistoscią, bardzo dobrze się słucha muzyki. Po żadnym mdma, koksie nie czułem muzyki całym ciałem i umysłem - potrafiłem wyobrazić sobie każdy bit.
No i całosc fazy kończy się w 1-2h. Jak po 15min odzyskujesz swiadomosc to potem przez 1-1,5h dochodzisz do siebie. Chodzisz jak pijany, widzenie masz wypukłe, wklęsłe albo opływowe, więc pisanie lub czytanie zajmuje dużo dłużej, ogólnie mózg działa wolniej, bo potrafisz się zastanawiać jakis czas jak się pisze dane słowo. Tak jak pisałem zanika to wszystko po max 2h od przyjecią dawki.
(14.11.2024, 20:00)Szatan69 napisał(a): Mocno to działa? Do czego porównać? Jak 2cb?
Ludzie porównują do dxm, tylko, że ma mniej uboków.
20.11.2024, 16:03
(20.11.2024, 02:05)daro225 napisał(a): Dzieje się tak po mniejszej dawce ok. 30mg-40mg bez tolerki.
Działanie ketaminy zostało doskonale przebadane przeze mnie przez ostatnie 2 tygodnie. Nadmienię, że nigdy nie brałem żadnych psychodelików ani dysocjantów, zawsze bałem się bad tripa ze względu na moje pesymistyczne podejscie do życia. Ale poinstruowany przez mojego kolegę, profesora z dziedziny dysocjacji uspokoił, że przy dyso nigdy nie ma się bad tripa. Uwierzyłem, a byłem jeszcze na zejsciu po stimie. Poinstruował żeby od początku walnąc dawkę w okolicy heavy wg psychonautwiki, do tego łóżko i muzyka na słychawkach. Keta zabrała mnie w inny swiat, w któym rządziły fraktale, ja nie myslałem, nie wiedziałem kim jestem, ale z wielką ciekawoscią to wszystko obserwowałem.
Potem walnąłem dawkę na k-hole. I windą doznałem zjazdu w ciemną otchłań w trumnie. Myslałem, że umarłem, ale po chwili zobaczyłem siebie z boku obserwującego tą trumnę. Prawdopodobnie wiekszosc na psychodeliku doznałoby bad tripa,a tutaj nie czujesz emocji, nawet nie myslisz, jakbys obserwował siebie z punktu trzeciej osoby - nie masz wlasnej swiadomosci. Potem po przebudzeniu fajne rozkminy na różne tematy dotyczące siebie.
Więcej razy nie udało się osiągnąć k-hole. Odklejki się zdarzały, ale były mniej spektakularne i dużo krótsze (ogólnie przy tych większych dawkach to odklejka od rzeczywistosci trwa 5-15 min, a człowiekowi się wydaje, że kilka godzin).
Najfajnieszy jest bodyload. Nagle odbiór muzyki staje się bardziej basowy i chwilę później ketamina zabiera Cię w różny sposób i za każdym razem inny: raz był jakby lot, raz winda w dół, a raz zabrał mnie wir jak w pralce
Przy mniejszych dawkach masz kontakt z rzeczywistoscią, bardzo dobrze się słucha muzyki. Po żadnym mdma, koksie nie czułem muzyki całym ciałem i umysłem - potrafiłem wyobrazić sobie każdy bit.
No i całosc fazy kończy się w 1-2h. Jak po 15min odzyskujesz swiadomosc to potem przez 1-1,5h dochodzisz do siebie. Chodzisz jak pijany, widzenie masz wypukłe, wklęsłe albo opływowe, więc pisanie lub czytanie zajmuje dużo dłużej, ogólnie mózg działa wolniej, bo potrafisz się zastanawiać jakis czas jak się pisze dane słowo. Tak jak pisałem zanika to wszystko po max 2h od przyjecią dawki.
Ludzie porównują do dxm, tylko, że ma mniej uboków.
Czyli lipa dla kogos kto lapie bad tripy jak wychodzi z ciala?