Pozwolę się wtrącić. Gdybym miał wybierać pomiędzy mefem a cmc to wybrałbym mefa pod względem działania jeśli chodzi o ciągi. Klef w ciągu może i działać tam dlużej, ale daje bardziej popalić pod względem zwały niż mef. 

Mefedron jest zajebisty.

Wolę go wciągać niż 3-cmc, ponieważ nie szczypie tak po nosie.


Ale też z tego samego powodu ostrzegam każdego psychonautę przed byciem w ciągu na 4-mmc.

Mefedron jest zajebisty.

Nic nie szczypie, wchodzi jak woda. Jak przestanie klepać po serotoninie to fajnie stymuluje.
Każdy niuich daje poczucie przyjemnego wyjebania w kosmos.


Dlatego można na nim lecieć w opór. Nie to co na trójce w moim przypadku - stąd metaklefedron jest dla mnie bezpieczniejszy pod tym względem.
No ale nie jest tak zajebisty jak mefedron.


Mefedron jest zajebisty.

Uważajcie dzieci. Śpijcie, jedzcie, pijcie.

Dlatego można na nim lecieć w opór. Nie to co na trójce w moim przypadku - stąd metaklefedron jest dla mnie bezpieczniejszy pod tym względem.

No ale nie jest tak zajebisty jak mefedron.

Ale Ty wiesz że trójka to metaklefodron?
Bo to jest tak napisane jakby przecząco

Oj tam oj tam xD trzeba wybaczyć rowerkowi, chłopak zabiegany i zajebał się w akcji...

kot_kreskowy Tak, wiem. Może napisałem to w niezrozumiały sposób.


Sprostuje: trójka daje więcej uboków i ciężko mi na niej lecieć dłuższy czas, bo po prostu męczy - dlatego jest bezpieczniejsza pod kątem możliwości (nie)wjebania się w ciąg.

Ja mając 4-MMC w swoim labie - nie potrafię się opamiętać bo:

Mefedron jest zajebisty.

I testy kończą się u mnie na zwykłym kilkudniowym ćpuństwie 


Z metaklefem jest ten psikus, że jak już jestem wyjebany jak koń po westernie to sobie odpuszczam i idę spać.

A mefedron.... Jest zajebisty 
Tylko ciężko mi się oderwać.

Chyba podzielam po prostu zdanie DarkSonia.


Na pewno to kwestia doświadczenia. Ja się bawię w bieda ketony od jakiegoś roku dopiero i jeszcze nie zjadłem na tym zębów

Kocie podejście brzmi rozsądnie - to znaczy - jak się ujebać to raz a porządnie i koniec psot.

Ja jako mniej doświadczony wale mniejsze dawki ale za to częściej. Chyba pora to zmienić


Mefedron jest zajebisty (z myślą o sprzęcie od  HighlifeMarket).

Jasna sprawa, że ten mef jest zajebisty.
Dla mnie to jeden z lepszych sortów jakie jadłem w ogóle.
Na pewno topka.

---

Ale Ty wiesz że trójka to metaklefodron?
Bo to jest tak napisane jakby przecząco

3CMC - 3-Chlorometkatynon, Klofedron
3MMC - 3-metylometkatynon, Metafedron,
4MMC - 4-metylometkatynon, Mefedron
teraz zgłupiałam kot_kreskowy  o jakim związku piszesz   

nikt nie mówi na 3-cmc "klofedron", 3-cmc to metaklefedron
no kot o trójce mówi, tylko o której trójce? tej z chlorem, tej z metylem?

Z tym klofedronem krąży całkiem wiarygodna plota że Pan pizdus prokurator napisał z błędem oficjalny kwit, więc zamiast poprawiać uznano że reszta pisze i wysławia się błędnie.

Ogólnie sama pisownia jak i wymowa ów 'klofedronu' są nie naturalne dla naszego języka, nie mówiąc o tym że na wayback można zobaczyć kiedy to było aktualizowane

to jest wynalazek zza granicy, tzn ta nazwa "clophedrone". widziałem ją w paru publikacjach.
tej nazwy po forach i na ulicy itd nikt nie uzywa. z tego co widze ludzie po prostu piszą "3-cmc". najwidoczniej sie nie domyślili że skoro 3-mmc to bylo "metaphedrone" to 3-cmc to by bylo "metaclephedrone" xD

Z chlorem. Mówię metaklefedron.
Normalnie mówię tak jak się mówi.

Andżelina znowu jakieś chujostwo wymyśla xd
😘