Jasna sprawa.
Tylko fanatyczny wyznawca swojej "misji" mógłby w takiej sytuacji milczeć.

Reszta wali szpagaty aż miło.
Jedni bardziej, inni mniej. Zależy od tego jaką ofertę prokurator położy na stół lub jak głęboko sięga wiedza oskarżonego.

Można się bawić w sztywnych gangusów jak wisi nad tobą widmo kilku lat, natomiast utrata ćwierci życia zmienia poglady diametralnie.
Taka prawda panowie i nie ma co zgrywać kozaka.

kot_kreskowy no chyba, że jesteś 100% prawilniakiem 😀

Stuprocentowym debilem chyba.
Ale tak, to to samo 😎

kot_kreskowy no chyba, że jesteś 100% prawilniakiem 😀

tak, jak Denis Załęcki   haha  i toi tyle ode mnie 

DarkSonia właśnie jego miałem przed oczami pisząc tamtego posta 😉

Ale sobie skrytkę wymyślił

kot_kreskowy wiadomix  
Oczywiście, że jest tak, jak piszecie, ale…

Są różne klauzule* współpracy tzn. „jeśli się dogadali, że nawet jak go jebną to cicho ma siedzieć, bo żona i dziecko mogą mieć problemy w przypadku komplikacji” to uważam, że nawet jakby mu połamali wszystkie palce i wrzątkiem polewali i tak by nie sypnął.

Człowiek najbardziej martwi się o rodzinę, a nie o siebie…

Czeslawo 
To powiedz to Jarosławowi Sokołowskiemu 😎

kot_kreskowy 
Jarosławów Sokołowski – „Masa”, nie miał takiej klauzul najwidoczniej lub sam je tworzył…
W ogóle z nim, to jest dużo wątpliwości w w wielu kwestiach, tak jak ze słynnym Jarosław Pieczonka PS. „Miami”:

Czeslawo 
Akurat zamach na jego rodzinę był faktem.
Bomba wybuchła zanim jego żona wsiadła do auta.