Ciekawe czy oddadzą mu wszystkie btc, które zawinęli 🤣

kinia03x 

Na pewno nie. Te pieniądze należą teraz do skarbu państwa.
Ale gość, który potrafił się na tyle dobrze zabezpieczyć, że namierzyli go tylko dzięki temu, że podał gdzieś kiedyś swojego maila. 
A żeby go złapać musieli sprowokować kłótnię w kawiarni, to jestem pewien, że większość btc ma pochowane na jakichś Ledgerach.

M7G9O Z tym przechowaniem pieniędzy możesz mieć rację. Bardzo dużo osób tak się za zabezpiecza w razie przypału.

Bardzo ciekawa historia, choć nigdy wcześniej o tym człowieku nie słyszałem (żyję pod kamieniem).