Kolego Nightmares co do sniffu tej trójki to raczej jest dosyć bolesny, oczywiście tylko przez chwilę, ale w porównaniu do sortu z końcówki roku gdzie był prawie niewyczuwalny. Ogólnie wszystkie parametry poszły w górę (eufo,speed). Także sorcik na plus w działaniu

moher tak, jednak juz po paru sniffach jebie fest po klamie

Ten kryształ to złoto 🔥🔥

Dokładnie. 

To najlepsze co ktokolwiek kiedykolwiek ugotował.

Mógłbym to ćpać na wanny, a nie gramy

Zgadzam się. 
Zresztą już pisałem, że to najlepsza trójka jaką kiedykolwiek testowałem.
To pierdolony majstersztyk, ideał👌

Towar nie przyszedł w wielkich kryształach. Rozmiar kryształków porównałbym do granulek żwirku dla kota. Na fotografii skruszony już przeze mnie większy kamyczek. 

Test 6g 3-cmc ice
3 noce bez spania aż w końcu padłem. Tzn. normalnie poszedłem po lekkiej kolacji spać około północy i spałem jak zabity do rana. Obudziłem się bez zwały i bez chceci zajebania materiału. W sumie to jak nowonarodzony

Zostało mi jeszcze na kilka lajnow tyle co widać na zdjęciu - pokręciłem się trochę tego dnia, zjadłem obiad, wypiłem kawkę i postanowiłem spożyć tą końcówke tematu, którą widać na zdjęciu. Wyszły z tego 4 całkiem fajne lajny. Postanowiłem podzielić to na dwa razy. Walnąłem 2 narty i weszło. Pomimo walenia tego od piątku północy do niedzieli nocy - w poniedziałek po południu - znów czułem się błogo.

Euforia, podniecenie, lekki speedzik, szybsze bicie serca, wywalone libido do trybu zwierzak - w zasadzie cały komplet, którego oczekujesz po metaklefedronie.

Ekstaza - to mocne słowo. Trudno osiągalny stan ale nie po tym sprzęcie. 

Opisuje stan po zażyciu gdy się zregerowałem z wielogodzinnego ciągu w dniach poprzedzajacych. 

Moje dawki wtedy to od 170mg do 200mg.

Tolerancja na narkotyk:
Oczywiście jak w przypadku każdej substancji mamy doczynienia z wzrastająca tolerancją przy każdym użyciu. W moim przypadku produkt spełniał swoje oczekiwania gdzieś do skończenia trzeciego grama towaru. Uważam, że jest to całkiem dobry wynik jak na donosową formę podania. Myślę, że nie warto kontynuować zabawy przy takim spożyciu. 

Po trzecim gramie leciałem dalej mimo wszystko sprzęt nadal klepał ale czas działania był już znacznie skrócony.

Początkowo dorzucałem co 1.5h, później co godzinę i tak do 3g. Później już gorzej: po 30 minutach efekt wow słabł znacznie i była chęć na poprawienie. Przy piątym gramie odnosiłem wrażenie, że faza trwa 15 minut. 

Dlatego: dbajcie o siebie, minimalizujcie szkody przez nie wpierdalanie w siebie zbyt dużej ilości na jednym posiedzeniu. 3g i spać! 

Jak kwestia zdrowia kogoś nie przekonuje - pomyśl o tym, że po prostu marnujesz temat. Gwarantuje Ci, że wystarczy regeneracja w postaci normalnego snu i posiłku a kolejnego dnia poczujesz znów to samo: piękne, długo trwające jebnięcie, którego doświadczyłeś na samym początku worka. 

Jeszcze kilka rozkmin o zażywaniu:
Często cała zabawa i to jak bardzo ona nas cieszy zależy od set and setting i tego jak spędzamy czas. Wiadomo, że filmy dla dorosłych po takich wynalazkach podniecają kilka razy mocniej, szybciej bije serce, można się zajebiście wczuć a doznania są podobne do prawdziwego seksu.

Jeśli chodzi o mnie - ten wynalazek jest stworzony do tego. 

Niemniej - spacer, oglądanie gwiazd, koncert, rave, kino a nawet kawa z przyjaciółką - wszystkie przyjemności dostają boosta i cieszą kilkukrotnie bardziej.

Polecam z pełną odpowiedzialnością gwarantując, że nie będziesz zawiedziony szanowny psychonauto. 

Zapach: nienachalny, niezbyt chlorowy, po prostu elegancka trójeczka
Twardość: bardzo twarde kamyki
Suchość: z początku szurane kreski się rozwarstwiały, po lekkim podeschnięciu w worku - ustawiały się same

Wysokiej jakości produkt o silnym działaniu psychoaktywnym, który zadowoli każdego, nawet bardzo doświadczonego użytkownika.

Co ja mam powiedzieć, jak już wszystko powiedziałem...
To ciągle ten sam kryształ, w którym ja i wielu innych zakochało się bardziej niż Romeo w Julii.

Dopaminka wręcz pali styki, przyspieszenie jest 450 koni na turbinie, ale jak żeś jeszcze nie jest skończony degenerat to i serotoninkę Ci posmyra.

Libido twarde jak fiut nabity Viagrą (fiut też twardy). 

Skonsumowane zostało 9g w krótkim czasie. Kiedy dojdziecie do takich dawek, śmiało można spojrzeć w lustro i powiedzieć "przegrałem swoje życie". 

Ale po co wygrywać życie, skoro można stymulować sobie układ nagrody takimi specyfikami jak ten?

Pamiętajcie, Bozia wybaczy, bo jedyny prawdziwy Bóg to MEGAWONSZ9.

Trójeczkę niezmiennie dalej polecam i zalecam.

Czyli jakość nadal 3ma poziom MountEverest w każdym aspekcie, tylko że ja ostatnio tej mocy się boję normalnie haha 
Ja wiem, że robię spore przerwy, ale ta trójka to mnie ostatnio nie kopnęła tylko wykopała na orbitę poza ziemską... także wieżę @"M7G9O"  że jest nadal kozak w 100%.

Skonsumowane zostało 9g w krótkim czasie. Kiedy dojdziecie do takich dawek, śmiało można spojrzeć w lustro i powiedzieć "przegrałem swoje życie". 

😎👌

@"kot_kreskowy" 

Faktycznie, zapomniałem o tym, że: 

To zależy kto przyjmuje 

Nie wiem jak u was ale ta trójeczka ma jeszcze jedną właściwość. Po pierwszych dwóch lajnach moje myśli mają tylko jeden kierunek. SEX. I jeśli zakończę konsumpcje na tym to pozostaje coś wyruchać. Także nie wiem co tam wpadło do garnka kucharzowi , ale ten sort to naprawdę creme de La cream