Fidel 

Poza leczeniem psychiatrycznym pregabalina jest stosowana na bóle neurologiczne, zatem może ten efekt braku czucia wynikać z tego aspektu leku. Tak czy siak skoontaktowałbym się z lekarzem i raczej celowałbym w jakieś zmiany w przyjmowanych medykamentach.

Odczulem dziwne skutki uboczne stosowania pregabaliny i nie mowie tutaj tylko sytuacji przy zwiększeniu dawki ale przed dluzszy czas - mianowicie dziwne zanikanie czucia najbardziej odczuwalne w rękach - papieros potrafil wypasc sam z siebie kilka razy, uczucie te mogę porównać do tego -

  jak by sie zapomnialo ze sie cos trzyma albo lepiej, jak by sie zapomnialo
  ze się ma ręce.
  były to nawet takie 'rzucania' cos jak spadanie we snie jak sie wystraszymy,     
  pozniej rozwinely mi sie zaburzenia mioklomiczne ktore po czasie ustaly.
**


. Nie wiem w jaki sposób działa to na neuroprzekaźniki formy bólu czy na zaburzenia snu, odnotowalem po przyjmowaniu tabletek po nich skoki pulsu i ciśnienia co w mojej sytuacji.

Bardzo dziwne odnotowania mam przy stosowaniu tej substancji podczas ciagow amfetaminowych a u mnie to mixa wszystkiego co wpadlo do koszyka. Wiem, że albo leki albo ćpanie ale myśle że to warta do napisania informacja bo można się zdziwić.

Mnie wykręca już kolejny dzień z rzędu, mięśnie spięte jak plandeka na żuku i wszystko napierdziela, spać spałem ale nic się nie zmieniło, dopóki nie skończy mi się to napięcie które powoduje ścisk mięsni to sie nie zmieni bo organizm nie odpocznie, porownam to do tego jak by caly czas cwiczyc na silowni , miesnie w trakcie regeneracji sie budują a ja już ani leżeć ani siedzieć ani chodzić, tragedia, jedynym ratunkiem nitrazepam który dziala rozluzniajoco  ale skąd ja to wezme.

** z tego co wyczytalem a akurat o lekach to ja czytam wiecej niz sie pewnie nie jednemu wydaje, ze samo wypadanie z rąk to neuropatia, skoki i rzucania jak spadanie to dysregulacja czegos ale mi to przypomina mioklonie bo kiedys podobnie to sobie zdiagnozowalem ale mioklonie tez sie zdarzaja przy pregabie wiec jest to mozliwe a miks pregaby z amfą to bedzie rowniez skutek miesni, amfa napina pregaba cos pewnie rozluznia jak to na stany lękowe wiec miesnie na pelnej i ja tez bo [u]puls 120+[/u] niezmiennie w dol w ciagu to pewnie 180 dobija.

Jedyny plus to ciśnienie 132/102 dziś puls 126 ale do tego:

- brałem 7x 15mg - teraz już 8szt.

Chlorprotixen - 15mg - 2x2,
Arketis [Paroksetyna] - 20mg - 1x1,
Egzysta [Pregabalina] 150mg - 2x1
Bisocard [lek na ciśnienie] 2.5mg 1x1

nie bezposrednio przed snem, choc nie wiem czy to arketis nie powodowal tego pulsu bo tez go przestawilem z nocy na rano razem z pregablina ktora o pare godzin w tyl i 2h po przebudzeniu.

Pewnie z czasem wszystko ustanie choc nie wiem czy to do konca bezpieczne skutki uboczne [przy stosowaniu jak nalezy] -ale za to  mam nauczke zeby nie brac tego i tego w połącczeniu bo jeszcze gorzej sie robi.

Sprobuj mydocalm może

Już konsultowałem to z lekarzem ale dałem sobie spokój bo za bardzo nie ma czym zastąpić pregabaliny a skutki uboczne są mniejsze od pozytywów więc wybieram mniejsze zło, jak by nie było ta kombinacja leków jedyna po której poczułem jakiekolwiek zmiany, pewnie to krótkie dopóki tolerka nie wzrosnie ale zawsze coś.

Tylko gorzej ze stosowaniem jej przy zażywaniu, musiałbym odstawiać pregabaline samą 3-4 dni przed i później 3-4 dni wchodzić na dawke 150mg i tak było by najlepiej bo uboki przy codziennym funk. to nic i można sie przyzwyczaic w porownaniu do tych koszmarnych po dolaczeniu substancji a szczegolnie mixa gdzie feta wypierdala , keta pecherz i cisnienie, pregabalina to zwalcza a czlowiek dorzuca per nosum i taka wojna trwa tam pare dni, wkurwilbys sie bys>? no ja tez to organizm daje znaki

ale odcielo mi finansowanie [od narkotykow]
wiec ta wojna speed-slow amfa vs pregaba sie szybko skonczy bo na zadne mnie nie stac

EDIT: Przeczytałem troche o tym preparacie ale nie mam tego a zeby ogarnac to mysle ze juz do tego momentu samo sie ogarnie, wyspac sie porzadnie trzeba zeby odpoczely te miesnie a nawet gdybn mogl to wolalbym tego nie miec powodow mojego uzaleznienia od lekow i wlasnie to jest zgubne ze ten mydocalm rozluznia tylko miesnie i nic wiecej - a nie jak np. opio z nuta euforii czy benzo jak upojenie - co idzie za tym ze rozwazam sytuacje proby nacpiania sie nim i skonczeniem z depresja zwykla i do tego jeszcze oddechową, jedna mi starczy ale dzieki bo to niby dobry preparat a o nim nie wiedzialem.

---

[oznaczam dla powiadomienia] Cannapv

Nie ma sprawy, u mnie też po japońsku jako tako. 
Opio robi robotę. Mnie trampek na początku przez parę godzin dziennie stymulował jak krajówka. Ale to ze względu na ten stan eufo jak wspomniałeś. 
Keep your head up man.
Każdy dzień to miła walka. Siła z spokoju i odpoczynku.
Jestem tego pewny. W głębi duszy o tym wiem. Love yourself 😻 meow

Ja miałem problem bo nie odczuwałem kompletnie stanu na którym trzeba przestać bo miałem pizde niedojebke ze tak powiem, jakos ta granica ktora w alkoholu jest u mnie wyczuwalna przy ;ekach totanie ginie,
zawsze konczy sie to tak ze ty jakis podejrzany jestes, ja oczywiscie czuje sie tak samo ale pare razy sie nagralem to uwierzyc nie moglem.

bujalo mnie jak bym mial blednik rozjebany a ja tego nie czulem wtedy a napewno to spokojny bylem po takich ilosciach tramali i clonow alpry i roznego .

Oczywiscie nagranie znalazlem przypadkiem bo zapomnialem jak mi zeszlo ze sie nagrywalem a co dxopiero , ja zrobiony ? pozory moga mylic

Fidel 

Przy takiej dawce pregaby sądzę, że zdecydowanie szybciej możnaby było wejść znowu na 150mg - pierwszego dnia 75mg i następnego już normalną dawkę. Nie jest to antydepresant, który ładuje się długo, lecz lek dość szybko działający - wręcz słyszałem o przypadkach przepisywania go do użytku doraźnego. 

Zejście pozostawiłbym Tobie do oceny, ale w zależności od stanu psychiki to można też gwałtowniej i zrobić cold turkey 2 dni przed planowym braniem. 150mg to nie jest tak duża dawka, aby się tym przejmować za bardzo (chyba, że używasz jej na inne problemy niż psychiczne to wtedy powinno się ostrożniej do tego podchodzić).

Fidel rozumiem Cię. Śniło mi się dwa lata temu, że ~365 dni chodziłem w trampkach. Z 50mg dziennie na ból mięśniowy (zaburzenia emocjonalne, stres odbijają się u mnie na mega napiętych „mnięśniach”  pleców) odcinka lędźwiowego doszedłem do 600mg. Kilka razy tak bardzo bolało, że zjadłem 2gramy w dzień. !! Nie polecam takiej ilości !!. Karetka nie była potrzebna, ale było gruuubo. Wydychałem powietrze i zapominałem brać oddech, a po jakimś czasie odwieszka i głęboki wdech jakbym wynurzył się spod wody na mistrzostwach snorkelingu..
Takiego miksu nie robiłem jak Ty :o Ale po mnie na pewno było widać bo na przystanku canna/ dyso/ opio zawsze przymyka mi się jedno oko na 3/4 👁️ hehe nagrania.. dobrze się je ogląda na trzeźwo. Jakby najmocniejsze kino jakie widziałem.
U mnie ze poczuciem winy i wstydem z takiego seansu wychodzę ;F

Konrad Curze prawda każdy ma inaczej, u mnie bardzo dobrze sprawdza się drób cold turkey.
Z trampka było mi okrutnie zejść zawsze nawet jak długo nie brałem i wziąłem doraźnie np 150mg trzy dni to po tym zawsze na cold turkey mam taki smutek że o chuju złoty… nienawidzę tego stanu po opio.
Pręgę stosuję i schodzę czasem nie wezmę zapomnę i jest bardzo ok. W terapii wprowadzona od 4msc 300mg/24H

Cannapv 

Przestrzegam przed stałym braniem pregaby - wcześniej o tym się dłużej rozpisywałem, ale dość mocno uzależnia (fizycznie i psychicznie) a tolerka rośnie. Natomiast na moją wiedzę jest to też medykament przepisywany dla osób uzależnionych od opio (a jak wnioskuję z opowieści o tramalu no to opioidy mogły być problematyczne), zatem z dwojga złego pregaba jest o wiele lepszą opcją.

Nie wiem kto to bierze rekreacyjnie -.-  ja mam zalecone i to duże dawki ale rekreacyjnie??

Fidel jaki dawki doktorek Ci wypisał ?