O ja Cie, ceny z kosmosu, prawie tyle co za koks

Ja gonie alfe 1g za 300 heh xd

tome3eqkks bez roznicy. Koks za 300 to dokladnie to samo co 'jakis tam krysztal'.

Szyderca jeszcze nie jadłam alfy, ale wiem że nie cena się liczy tylko jakość obsługi i OCZYWIŚCIE MATERIAŁU. Odbierasz telefon lub oddzwaniasz +, dowieziesz za dodatkowa oplata +, pogadasz, pożartujesz+, nie pierdzielisz, ze najlepszy towar w mieście +, zjesz z klientem to co mu dajesz ++, Twój język nie lata jak szmata +++. 
Mam znajomego, który płaci 300zl za 1,2 kryształu (lokalnego) bo sie cieszy jak ma na górkę . Płaci z uśmiechem na ustach oczywiscie (nasz lokalny "dobry" jest do czasu kiedy nie zjesz od Escobara, później zmienia się spojrzenie na świat i kiedy musisz stołować się lokalnie plujesz sobie w brodę). 
Max jaki zapłaciłam lokalnie to 100 za kamyk, do 5 jest po 100 ostatnio, sie chlopaki nauczyli (szacun). Jak ja uwielbiam rosnące ceny, ekonomia jara mnie.

Dziś w pracy zupełnym przypadkiem nawiązałem pewien kontakt. Chłop się w sumie sam nawinął, chwila rozmowy i cyk, to dawaj do kantorka.
Wyciąga kilka zawiniątek, w jednym z nich przeźroczysty jak szkło kryształek, więc pytam cóż to.
Mówi, że zajebisty mefedron.  Gdy usłyszałem, że cena 50zł za gieta, to już wiedziałem doskonale cóż to za "mefedron"😎
Zrobił lagę, zajebałem to była godzina 14.00
Euforia znikoma, ale taki delikatny chillowy speedek utrzymywał się do 19.00 
Ewidentnie była to jakaś trójka(3cmc) , ale żeby tak długo trzymała, to pierwszy raz coś takiego miałem. Nie powiem, całkiem to przyjemne było i jak na lagę tak na oko 100-120mg to zrobiła na mnie całkiem pozytywne wrażenie.
Nie było tego pierdolnięcia jak przy pablowych trójkach, ale taka przyjemna, wyważona i jednostajna chillowa faza😀, do tego zero chcicy seksualnej, można się skupić normalnie na robocie, a i samą pracę wykonywało się jakby przyjemniej. Źrenice spore, ale nie jakoś bardzo przypałowe.
Jak na cenę 50zł/gram, to nawet  spoko opcja, pomimo, że koło mefedronu to nawet nie leżało.

kot_kreskowy Niezła historyjka - swój swojego wszędzie znajdzie 

kot_kreskowy hahah za 50 zl słuszna wdzięczność. U nas pewien "cwaniaczek z nienacka" tyle wolał za kofeinę bezwodną. 
Nagana wzrokowa za taką sprzedaż, ale jak w pracy po taniości dobre proponują to ino doceniać.
Do mnie kiedyś na konferencji dwudniowej podbił mega pozytyw ziomek podczas wieczornej integracji z pytaniem czy mam bletki bo przytargal bucha a na odludziu przy ośrodku nie ma gdzie kupić. C84S tak jak mówisz, swój swego pozna...

Wręcz wyniucha, bym powiedział😎

kot_kreskowy  ciekawa sprawa. Przy Twojej tolerce, jedzeniu na przemian trojek i czworek, dawka, ktora opisales i czas dzialania, wskazuja, ze raczej nie mogla to byc trojka. 5h to za dlugo jak na 3cmc. Jeszcze wnioskuje z Twojego opisu, ze parcia na dorzutki nie bylo, nie?

kot_kreskowy hahha jak nos działa dobrze, to dobrze