Jak nie bylo czym to swojego czasu kilka razy w desperacji sięgnąłem po galke faza po tym to tak jakby lekkie najaranie trawka jakas tam faza jest ale nie wynagradza to tego ile sie trzeba omeczyc spozywajac to nie dobre gowno ale bylo sie w desperacji to sie ratowalo byle czym. Mnie robila tylko z kamisa

Dodaję jako ciekawostkę
Do 2001 r. opisano jeden przypadek śmiertelny po spożyciu gałki muszkatołowej w kombinacji z flunitrazepamem. 
W okresach szerszego stosowania gałki jako środka poronnego (głównie XIX wiek) przypadki śmierci opisywane są jako liczne.

źródło:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ga%C5%82...o%C5%82owa

A ja wczoraj w godzinach popołudniowych wchłonąłem 40g gałki prymatowej, do tego 350mg pregabaliny i dwa potęzne piwa o terrorystycznym napięciu 12% i było przednio  Jeszcze dziś grubo po południu miałem czopkę, teraz juz tylko lekka zamułka i oczy rozwalone jak po wiadrze ale jest cool.
Do gałki to trzeba umieć podejść, nie znacie się.

horsii wiesz co o gałce myślisz hehe , żarcik to się mixy sieka

Przekonaliście mnie idę dziś się nacpac gałka i odjebać coś

Gałka muszkatołowa to pojebana przyprawa jeśli za dużo dorzucisz do zupy to będzie trzymać 2 dni faza

Bobek trzebaby jej tyle dorzucić że ta zupa nie byłaby zjadliwa. I i tak opierdolić cały gar. Jako wieloletni entuzjasta mirystycyny muszę Ci powiedzieć że przesadzasz okrutnie
Wchłonąłem 36 gramów gałki i jest przednio. Polecam raz na jakiś czas. Nie szanujecie gałki jako pełnoprawnego turbexu, ale jednocześnie boicie bo uuu bania dwa dni. Drugiego dnia to after effects są. Respect the nutmeg.

Powinni pozamykać sprzedawców w sklepach spożywczych . Żarcik

Dobra po przeczytaniu rano postu horskiego wpadłem na pomysł czemu nie xD Tak też wybrałem się do sklepu kupiłem 4 opak. gałki muszkatołowej i energetyka ( wybrałem sposób pudzilli wyżej wydawał się całkiem okej ). 4opak wymieszałem z energetykiem było to nawet znośne do wypicia na pewno jak ktoś pił cipacza to będzie w stanie wypić to też xD. O 9:25 wypiłem z małej ilości energetyka wymieszane 36g w porównaniu do tego co wypił horsii to to mało.Po jakiś 10 minutach wybrałem się na fajkę jedną drugą trochę śmiech mi dopierdolił później jakiś epizod na nagłe jedzenia i nagła kurewska chęć na spanie mamy 12:28 i właśnie się obudziłem.Czytałem na hyperreal, że potrzebuje to trochę czasu na rozkręcenie,że senność też mieli,ale po przebudzeniu budzili się z bombą xD.Więc teraz nie wiem czy coś mnie jeszcze czeka czy na tym koniec.Dobra jednak powrócił stan euforii,ale bym powiedział większej.I jeszcze takie wyciszenie i wewnętrzne rozpływanie się szczególnie świata jak się siedzi na dworze

horsii Zjadłem 20g jak długo się to rozkręca?