Z how high najlepszy byl bad trip ... dobrze smakowalo.
.... dla mnie najgorsze byly te. Kolekcjonera bo strasznie plynem do naczyn jebalo w buzi

Od Besta ktoś pamięta maczany?

JokerRC pamiętam jamaica hash gold (czy jakoś tak), medi canna, fake MJ. Medi canna to chyba jedna z najlepszych gotowych maczan jakie paliłem, nie licząc tych starych spice diamond i innych. zajebiście euforyczna, nie szło się pokarać łatwo, chciałbym wiedzieć na czym była, bo 10/10 temacik.

Sundial byl pojebany w chuj.

No i te hałhajowe old schoole, fuck the kingi, no bad tripy. Orały beret tak, że nie widziało się szans powrotu do normalności.

Albo alien z predatora. Pojebaniec niezły był.

HH potem pod inną nazwą sprzedawał takie maczany po 15g. Też zawsze była gleba po jednym buszku.

Oldskull z HH przy pierwszych podejściach bez tolerancji powodował omdlenia i aktywował u mnie hppd. Chuj wie co w tym siedziało.

Był jeszcze Ratkiller (czy jak się to pisało). Jak ktoś lubił zaliczać zgona po dwóch buchach to ta maczana była dla niego.

Ciekawe czy doczekamy się kolejnych odcinków

SztywnyMisza tak, ale na nowym kanale.

SztywnyMisza ja pamiętam Sztywną Miszę

Tez pamietam sztywnego miszę!
Ogólnie te kolekcjonerskie maczany to słynne były
A łódzki Hassan?