Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Jak zrobić dobrą bombkę?
21.12.2022, 12:06
(18.12.2022, 05:49)mati54 napisał(a): Za namowa czatu zajebalem w tamtym tygodniu pierwsza w zyciu bombeczke z 4cmc ale jak na ostroznego zawodnika pelne bhp zachowane czyli odsypac z jakis supli nasypac do kapsulki i wio taki maly poradnik sapera.
I jaka opinia, nie lepiej akurat 4cmc w bombce jebnac niż walić po nosie ?
31.12.2022, 06:31
Podanie doustne? Ale tylko gdy nie ma z czego rulonika zrobić
Feta w dziurce nosowej i ta świadomość, że max 20 min i będzie ok.
Spływ mnie też nie przeraża, w sumie wiem co ćpam i znam jako tako konsekwencję.
Wciągam nosem to i spłynąć musi, co w tym złego?
Podanie doustne wg mnie bardziej negatywnie odbija się na organizmie. Musi przejść to przez przełyk, żołądek i dalej wiadomo. Nie wiem jak innym, ale mi po zjedzeniu wchodzi dopiero po 90 minutach, nawet po 120, a jak wiadomo czekanie to chujowy okres czasu
Feta w dziurce nosowej i ta świadomość, że max 20 min i będzie ok.
Spływ mnie też nie przeraża, w sumie wiem co ćpam i znam jako tako konsekwencję.
Wciągam nosem to i spłynąć musi, co w tym złego?
Podanie doustne wg mnie bardziej negatywnie odbija się na organizmie. Musi przejść to przez przełyk, żołądek i dalej wiadomo. Nie wiem jak innym, ale mi po zjedzeniu wchodzi dopiero po 90 minutach, nawet po 120, a jak wiadomo czekanie to chujowy okres czasu
31.12.2022, 06:47
Matrix
I czy ja wiem w jaki sposób przyjęta feta daje większe uszkodzenia organizmu?
Kup 2 takie same giety i zjedz jednego a drugiego wciągnij... Pogadamy później. Albo na odwrót! Rob tak kilka dni na zmianę
Wtedy prawdopodobniejsza odpowiedz co do dolegliwości
Próbowałem... Widziałem jak próbowali... Po nosku mniej odczuwasz. Ale czy to znaczy, ze jest mniej szkodliwe?
Osobiście mi krew leciała po dłuższym wciąganiu, jak i moim kolesiom.
Wole doustnie zapodać bombkę.
I czy ja wiem w jaki sposób przyjęta feta daje większe uszkodzenia organizmu?
Kup 2 takie same giety i zjedz jednego a drugiego wciągnij... Pogadamy później. Albo na odwrót! Rob tak kilka dni na zmianę
Wtedy prawdopodobniejsza odpowiedz co do dolegliwości
Próbowałem... Widziałem jak próbowali... Po nosku mniej odczuwasz. Ale czy to znaczy, ze jest mniej szkodliwe?
Osobiście mi krew leciała po dłuższym wciąganiu, jak i moim kolesiom.
Wole doustnie zapodać bombkę.
31.12.2022, 08:05
Typowe bombki (te montowane z chusteczek) są też nieekonomiczne z innego powodu.
Powodem tym jest celuloza, która nie rozpuszcza się w żołądku i nie jest trawiona (się nie dziwie, że po tym paragonie musiałeś sobie na faze poczekać :-D ).
Dlatego jeśli zmontujemy zbyt "masywne" zawiniątko, tzn. z kilku warstw chusteczki i szczelnie zawinięte, spora część spida nam porostu przepadnie.
Chusteczka może się nie rozwinąć, a nie wszystko przez nią przesiąknie lub zawartość ta zostanie przetrawiona ze sporym opóźnieniem.
Już się kiedyś przez to kilka razy przejechałem.
Wrzuciłem bombkę rano co by mieć siłę przed ciężkim dniem pracy ;-) , czekam godzinkę i nic, czekam drugą też lipa, dopiero spoooooooro później zaczęło coś wchodzić, ale jakoś słabo. Przez ok. 6 godzin mi się wkręcało to białe. Do tego było dużo słabiej niż być powinno przy takiej ilości <_<
Reasumując... jeśli bombka, to cieniutka, popita większą ilością płynu i delikatnie złożona, co by mogła się odpowiednio "rozpakować" w żołądku :-)
zapewne dla większości nic w tym odkrywczego co napisałem, może się przyda.
Powodem tym jest celuloza, która nie rozpuszcza się w żołądku i nie jest trawiona (się nie dziwie, że po tym paragonie musiałeś sobie na faze poczekać :-D ).
Dlatego jeśli zmontujemy zbyt "masywne" zawiniątko, tzn. z kilku warstw chusteczki i szczelnie zawinięte, spora część spida nam porostu przepadnie.
Chusteczka może się nie rozwinąć, a nie wszystko przez nią przesiąknie lub zawartość ta zostanie przetrawiona ze sporym opóźnieniem.
Już się kiedyś przez to kilka razy przejechałem.
Wrzuciłem bombkę rano co by mieć siłę przed ciężkim dniem pracy ;-) , czekam godzinkę i nic, czekam drugą też lipa, dopiero spoooooooro później zaczęło coś wchodzić, ale jakoś słabo. Przez ok. 6 godzin mi się wkręcało to białe. Do tego było dużo słabiej niż być powinno przy takiej ilości <_<
Reasumując... jeśli bombka, to cieniutka, popita większą ilością płynu i delikatnie złożona, co by mogła się odpowiednio "rozpakować" w żołądku :-)
zapewne dla większości nic w tym odkrywczego co napisałem, może się przyda.
31.12.2022, 15:13
jak tak czesto zazywacie narkotyki oralnie, to polecam sobie zamowic 1000 kapsulek zelatynowch z allegro za 30zl, to na prawde nie duzo, a i mozna zawsze takie pillsy komus wcisnac
31.12.2022, 23:21
Beeniepatu jakkolwiek Cie czytamy w domu zawsze podnosisz mi wibracje. Czterogodzinny tydzień pracy, to życzenie, które dobrze wykorzystasz .