Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Koszmary po ćpaniu
15.01.2023, 04:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.01.2023, 04:49 przez kot_kreskowy.)
Od pewnego czasu męczą mnie grube koszmary podczas snu. Jest to na tyle uporczywe, że budzi mnie mój własny "wewnętrzny" krzyk.
Bardzo często budzę się cały zlany potem.
Czasem jest to tak bardzo realistyczne, że gdy np śni mi się jak ktoś dźga mnie nożem w brzuch, to gdy się budzę, boli mnie cały samar...
Znam to od kilku lat, lecz dotąd pojawiało się to na kilka dni/a w zasadzie nocy. Później kilka miesięcy spokoju i znów powtórka.
Lecz teraz trwa to już dobry tydzień i nic nie zapowiada by miało odejść.
Bardzo często śnią mi się sytuacje, które już miały miejsce w moim życiu, a czasem to po prostu jakieś zwykłe gówno bez ładu i składu.
Kiedyś, gdy jeszcze nie ćpałem, zdarzało mi się gadać przez sen.
Teraz to już normalka a czasami to dosłownie krzyczę.
Bywa tak, że budzą mnie własne krzyki.
Bardzo często budzę się cały zlany potem.
Czasem jest to tak bardzo realistyczne, że gdy np śni mi się jak ktoś dźga mnie nożem w brzuch, to gdy się budzę, boli mnie cały samar...
Znam to od kilku lat, lecz dotąd pojawiało się to na kilka dni/a w zasadzie nocy. Później kilka miesięcy spokoju i znów powtórka.
Lecz teraz trwa to już dobry tydzień i nic nie zapowiada by miało odejść.
Bardzo często śnią mi się sytuacje, które już miały miejsce w moim życiu, a czasem to po prostu jakieś zwykłe gówno bez ładu i składu.
Kiedyś, gdy jeszcze nie ćpałem, zdarzało mi się gadać przez sen.
Teraz to już normalka a czasami to dosłownie krzyczę.
Bywa tak, że budzą mnie własne krzyki.
NIE dla OPIO !!!
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
Koszmary to ja miewam gdy nie ćpam, gdy jestem pod wpływme mam super sny albo nie pamiętam ich wcale.
Kiedyś mi się śniło (w dużym skrócie) że z grupą jakichś gimbusów-licealistów pojechaliśmy na wycieczke klasową (pomijam fakt że wiekowo nie zaliczam sie do nich, to tak jak Schwarzenegger w przedszkolu) gdzie zebraliśmy sie w pokoju, mieliśmy coś cpać, pić - jak to na takim spotkaniu towarzyskim - i jakaś laska przyłożyła mi wacik pachnący alkoholem do czoła i straciłem przytomnosć. Obudziłem się, wszyscy znikli, miasto opustoszałe, jedyna osoba nie chciała ze mną rozmawiać i uciekała bez słowa. Wtedy przeprowadziłem parę wyuczonych reality checków i od tej pory był to sen świadomy (LD):
Szukałem kogokoliwiek i czegokolwiek ale było tylko ciemno, latarnie i zero ludzi. Po jakimś czasie błądzenia znalazłem swój dom na ulicy która bardzo sprytnie udawała mój rejon, ale na klatce nie było schodów, jakby bomba wjebała sie przez dach. Przy tylnych drzwiach od podwórka był za to jakiś dzieciak, góra 8-9 lat, w pomarańczowej bluzie, chyba mulat, chowający sie za paletą cegieł, który patrzył mi w oczy z pokerową twarzą i się chował, i tak ciągle, i tak mnie sterroryzował swoją prezencją (nie umiem opisać tego), że zabiłem go nożem, jak w jakimś Manhuncie.
Potem dotarłem do domu wspinając sie po poręczy i okazało się że moja chata zamieniła się w Dom Pani Winchester + rozjeżdżające sie tekstury po ścianach jak w jakimś Silent Hillu, wszędzie dziwny nienamacalny śluz, mój telefon miał dziurę po kuli ale pokazywał moją przednią kamerę (pokazującą inne miny niż do niej robię), w końcu zszedłem na dół (bo poczytajcie sobie co to jest ten Dom Winchesterów) a tu niespodzianka.
Spotkałem na dolę tę "laskę" która mnie, ładnie nazwijmy, odurzyła. Spytałem jej, co to kurwa miało być, a ona z uśmiechem "chcesz jeszcze"? Ją również zabiłem nożem na końcu rozbijając jej głowe o kant skrzynki na listy kilkunastokrotnie, tak że wyglądała jak żarcie dla psa. Po tym stwierdziłem że nawet dla mnie to za dużo i przeszedłem do wybudzania.
Miałem kiedyś MEGA szczegółowy opis tego całego cyrku, zapisany na żywo, zaraz po przebudzeniu się, ale dysk mi się spalił.
Kiedyś mi się śniło (w dużym skrócie) że z grupą jakichś gimbusów-licealistów pojechaliśmy na wycieczke klasową (pomijam fakt że wiekowo nie zaliczam sie do nich, to tak jak Schwarzenegger w przedszkolu) gdzie zebraliśmy sie w pokoju, mieliśmy coś cpać, pić - jak to na takim spotkaniu towarzyskim - i jakaś laska przyłożyła mi wacik pachnący alkoholem do czoła i straciłem przytomnosć. Obudziłem się, wszyscy znikli, miasto opustoszałe, jedyna osoba nie chciała ze mną rozmawiać i uciekała bez słowa. Wtedy przeprowadziłem parę wyuczonych reality checków i od tej pory był to sen świadomy (LD):
Szukałem kogokoliwiek i czegokolwiek ale było tylko ciemno, latarnie i zero ludzi. Po jakimś czasie błądzenia znalazłem swój dom na ulicy która bardzo sprytnie udawała mój rejon, ale na klatce nie było schodów, jakby bomba wjebała sie przez dach. Przy tylnych drzwiach od podwórka był za to jakiś dzieciak, góra 8-9 lat, w pomarańczowej bluzie, chyba mulat, chowający sie za paletą cegieł, który patrzył mi w oczy z pokerową twarzą i się chował, i tak ciągle, i tak mnie sterroryzował swoją prezencją (nie umiem opisać tego), że zabiłem go nożem, jak w jakimś Manhuncie.
Potem dotarłem do domu wspinając sie po poręczy i okazało się że moja chata zamieniła się w Dom Pani Winchester + rozjeżdżające sie tekstury po ścianach jak w jakimś Silent Hillu, wszędzie dziwny nienamacalny śluz, mój telefon miał dziurę po kuli ale pokazywał moją przednią kamerę (pokazującą inne miny niż do niej robię), w końcu zszedłem na dół (bo poczytajcie sobie co to jest ten Dom Winchesterów) a tu niespodzianka.
Spotkałem na dolę tę "laskę" która mnie, ładnie nazwijmy, odurzyła. Spytałem jej, co to kurwa miało być, a ona z uśmiechem "chcesz jeszcze"? Ją również zabiłem nożem na końcu rozbijając jej głowe o kant skrzynki na listy kilkunastokrotnie, tak że wyglądała jak żarcie dla psa. Po tym stwierdziłem że nawet dla mnie to za dużo i przeszedłem do wybudzania.
Miałem kiedyś MEGA szczegółowy opis tego całego cyrku, zapisany na żywo, zaraz po przebudzeniu się, ale dysk mi się spalił.
15.01.2023, 10:57
kot_kreskowy z opisu wynika, ze doswiadczasz juz chorobowych paralizow sennych. Takie permanentne sny to jeden z objawow. Najpewniej przyczyna jest 'nadgryziony' uklad nerwowy. To juz nie hipnagogia najpewniej. Jak stan bedzie trwal to konieczna wizyta u kogos, kto nie bedzie szukal rozwiazan w sennikach 👍
YOUR ATTORNEY
15.01.2023, 11:38
Mam podobnie gdy nie cpam ileś tam czasu to mam jakieś pierdolone paraliże senne gdzie nie moge sie ruszyc ani krzyczec i po chwili sie wybudzam i az ciężko mi sie oddycha a to wydaje sie tak realistyczne jakbym nie spał kurwa tylko nie mogl sie ruszyć ani nic mowic a widze normlanie po pierdolone w chuj
15.01.2023, 12:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.01.2023, 12:59 przez kot_kreskowy.)
Dzięki chłopaki.
Beeniepatu powinienem iść do psychiatry?
To już się ciągnie ze dwa lata, ale od kilku miesięcy się nasiliło.
Mam to tylko jak jestem trzeźwy.
Beeniepatu powinienem iść do psychiatry?
To już się ciągnie ze dwa lata, ale od kilku miesięcy się nasiliło.
Mam to tylko jak jestem trzeźwy.
NIE dla OPIO !!!
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
15.01.2023, 13:02
kot_kreskowy jak zaobserwowales, ze ten Twoj objaw nie ustaje mimo uplywu czasu, to jest to wystarczajacy powod by udac sie do glowologa - zeby on ocenil czy wystarczyloby tylko jakas zmiana nawykow, czy jednak jest to juz stan wymagajacy jakiejs interwencji farmakologicznej. Niedlugo po prostu brak efektywnego odpoczynku, jaki daje dobry sen, bedzie sie odbijal na samopoczuciu w trakcie dnia
YOUR ATTORNEY
15.01.2023, 13:15
Beeniepatu
To już się daje we znaki. Od kilku miesięcy chodzę nabuzowany niczym beczka dynamitu, wszystko mnie wkurwia, mam wyjebane na podstawowe czynności, w domu wieczny bałagan...
Nie dbam wogule o siebie, czasem potrafię się nawet przez tydzień nie wykąpać, a gdy zbiera się na płacz to zagryzam to w środku i albo idę na długi spacer po lesie, albo przekuwam to w agresję. Mam wtedy ochotę wziąć worek i nakurwiać w niego tak długo aż padnę.
Kurwa, nigdy tak nie było.
Psycholog czy psychiatra?
To już się daje we znaki. Od kilku miesięcy chodzę nabuzowany niczym beczka dynamitu, wszystko mnie wkurwia, mam wyjebane na podstawowe czynności, w domu wieczny bałagan...
Nie dbam wogule o siebie, czasem potrafię się nawet przez tydzień nie wykąpać, a gdy zbiera się na płacz to zagryzam to w środku i albo idę na długi spacer po lesie, albo przekuwam to w agresję. Mam wtedy ochotę wziąć worek i nakurwiać w niego tak długo aż padnę.
Kurwa, nigdy tak nie było.
Psycholog czy psychiatra?
NIE dla OPIO !!!
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
15.01.2023, 13:21
kot_kreskowy obawiam sie Kocie, ze i to i to juz moze byc wskazane. Bo praca nad nawykami to jedno, a wyregulowanie, zmeczonego uprawianym przez Pana stylem dowolnym, OUN, to juz w gestii legalnych narko z apteki 🤔
YOUR ATTORNEY
Tez miałem ale to nie sen BYL ktoś chodził mi po mieszkaniu jakaś obca nie znana rzecz , nie potrafiłem się odwrócić w drugą stronę aby spojrzeć któż to jest chodziło to na 4 łapach z pokoju do kuchni czułem po sobie ze z powolnym tępię i co raz szybko .. aż mogłem się obrócić w dugą stronę w momencie zauważyłem twarz i się wystraszyłem mówię kurwa musisz to robić w tym monecie
Wszystko co pisze to fikcja - nic nie ma odniesienia do rzeczywistości