Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Amanita Muscaria, czyli muchomor czerwony
22.01.2023, 12:05
@"Lady Giwera"
Fajnie😊 We dwójkę zawsze raźniej 😎
Wiatam na grzybowej drodze.
Napiszesz coś o efektach pierwszej próby?
Jak długo trwała, jakie dawki, zaobserwowane zmiany po kuracji, może jakieś przemyślenia, pomysły???
Fajnie😊 We dwójkę zawsze raźniej 😎
Wiatam na grzybowej drodze.
Napiszesz coś o efektach pierwszej próby?
Jak długo trwała, jakie dawki, zaobserwowane zmiany po kuracji, może jakieś przemyślenia, pomysły???
NIE dla OPIO !!!
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
28.01.2023, 23:28
kot_kreskowy mega pozytyw. Oboje, wraz z partnerem modyfikowaliśmy dawki w trakcie 0,5 -1 wieczorem dla mnie optymalnie. Zamknęlam się w książkowyc 2-3 miesiącach. Jestem zdrowa, ale efekty bardzo wyraźne. Przybliżę w kolejnym poście, temat szeroki.
04.02.2023, 22:28
kot_kreskowy ja przeważnie jadłem muchomora na pusty żołądek lub odczekałem godzinę-dwie od ostatniego posiłku, by mógł się odpowiednio wchłonąć. Przetestuj. Z tego co widziałem jesz muchomora odrazu po posiłku
05.02.2023, 11:17
W moim przypadku nie mogę tak zrobić, mam zbyt wrażliwy żołądek.
I tak myślę nad zmniejszeniem dawki o połowę, bo za bardzo mnie to przeczyszcza.
Co ciekawe, samo oczyszczanie organizmu nie następuje jakoś równomiernie.
Oczywiście, duże znaczenie będzie miało spożywane jedzenie, ale odczuwam wrażenie, że dużo istotniejsze będą dawki substancji aktywnych zawarte w amanicie.
W innym temacie grzybowym, @"PUDZILLA" wspomniał o nierównomiernej zawartości substancji aktywnych w kapeluszu, przez co trudno jest uzyskać właściwą dla siebie dawkę.
I to właśnie odczuwam. Raz działa to mocniej, a raz słabiej pomimo stosowania tej samej wagi grzyba.
Zastanawiam się, czy nie byłoby lepszym, przygotowanie odwaru z kapelusza i spożywanie go w formie płynnej.
W tej sytuacji rozkład substancji będzie równomierny.
Z tym, że w przypadku odwaru powstaje problem z początkowym wstrzeleniem się w ilość płynu do wypicia - czyli z ustaleniem właściwej dla siebie dawki i jesteśmy zmuszeni ustalać to metodą prób i błędów.
Niektórzy amanitożercy sugerują nawet taki odwar na początku przygody z amanitą i spożywanie go łyżeczką.
NIE dla OPIO !!!
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
22.02.2023, 22:21
Robiłam sobie mikrodozowanie jesienią. Zebrałam kilka ładnych kapeluszy podczas spaceru po lesie. Polecam szukać w brzozach. zdarzają się też pod innymi drzewami ale w brzozach najłatwiej mi się szukało. Wzięłam same kapelusze, nóżki wywaliłam a z kapeluszy wykroiłam blaszki. Pozbywanie się blaszek nie było łatwe ale wyczytałam gdzieś że najbardziej interesującą częścią grzyba jest czerwona skórka i żółta warstwa pod nią. Tak przygotowane kapelusze ususzyłam w suszarce do grzybów. Podobno kapelusze powinny po suszeniu sobie poleżakować ale stwierdziłam że przy mikrodawkach to nie będzie miało aż takiego znaczenia. Przez około 2 tygodnie jadłam przed snem mały kawałek kapelusza i zapijałam herbatą. Nie polecam zapijania samą wodą bo przy takim połączeniu kręciło mnie w brzuchu. Najlepsza okazała się lekko ciepła herbata. Kawałek kapelusza zwijałam w kulkę taką mniej więcej wielkości m&msa i łykałam jak tabletkę.
Efekty:
- głębszy sen, wrażenie lepszego wyspania na noc
- ciekawe sny, czasem świadome
- lekka poprawa humoru
- ciekawe wrażenia przy zasypianiu np. poczucie obecności Wielkiego Grzyba albo lekkiego unoszenia się
Grzybola spożyłam w ramach szamańsko naukowego eksperymentu i absolutnie nie zachęcam nikogo do zbierania i jedzenia grzybów bez niezbędnej wiedzy na ten temat.
Efekty:
- głębszy sen, wrażenie lepszego wyspania na noc
- ciekawe sny, czasem świadome
- lekka poprawa humoru
- ciekawe wrażenia przy zasypianiu np. poczucie obecności Wielkiego Grzyba albo lekkiego unoszenia się
Grzybola spożyłam w ramach szamańsko naukowego eksperymentu i absolutnie nie zachęcam nikogo do zbierania i jedzenia grzybów bez niezbędnej wiedzy na ten temat.
23.02.2023, 21:00
Ja się przymierzam do mikro dawkowania w następnym roku, trochę już poczytałam i chcę spróbować tego Magicznego Grzyba - choć od zawsze twierdziłam, tzn wmówili mi że jest śmiertelnie trujący
23.02.2023, 21:06
Pogłoski o tym że czerwone muchomory są tak bardzo trujące to antygrzybowa propaganda. Najpiękniejszy grzyb naszych lasów zasługuje na lepszą reputację ;___;
23.02.2023, 23:36
Trzeba dobrze wysuszyć - naturalnie bądź w piekarniku. Trujący kwas iboteinowy rozkłada się 85 stopniach na muscymol i niewielką ilość muskaryny. Muskaryna jest owszem trująca ale jest jej na tyle mało, że nie grozi człowiekowi (przy dobrym suszeniu), Większość to muscymol - substancja psychoaktywnym. W tym właśnie Świętym Grzybie.
Szanujcie muchomorki, bo będą złe humorki ....
Szanujcie muchomorki, bo będą złe humorki ....
JAKOŚ TRZEBA PCHAĆ TO ZJEBANE ŻYCIE, CO NIE ? MAIL DZIAŁA
23.02.2023, 23:58
To jest Święty Grzyb i trzeba do niego podchodzić z szacunkiem, a przede wszystkim przed zażyciem z INTENCJĄ, w przeciwnym razie nic to nie da
24.02.2023, 17:14
(23.02.2023, 23:36)DissoEnjoyer napisał(a): Trzeba dobrze wysuszyć - naturalnie bądź w piekarniku. Trujący kwas iboteinowy rozkłada się 85 stopniach na muscymol i niewielką ilość muskaryny. Muskaryna jest owszem trująca ale jest jej na tyle mało, że nie grozi człowiekowi (przy dobrym suszeniu), Większość to muscymol - substancja psychoaktywnym. W tym właśnie Świętym Grzybie.
Szanujcie muchomorki, bo będą złe humorki ....
Muszę sobie zanotować informację o prawidłowym suszeniu i zastosować w przyszłym sezonie grzybowym. W ogóle to trochę żałuję, że nie zrobiłam zapasów jak były ;___; rosły dosłownie wszędzie pod brzozami.