kot_kreskowy dlatego trzeba, zabierac glos, poddawac w watpliwosc, wytykac bledy w formulowaniu opinii. Nie z wymadrzania, jak niektorzy oceniaja, tylko by budowac swiadomosc i promowac rzetelnosc. Demagogia i nierzetelnosc, mimo, ze moga byc w dobrej wierze, szkodzai. Bo eksponuje na utrate wiarygodnosci. Najprostszy przyklad to wiekszosc hasel i postulatow ruchow na rzecz legalizacji marihuany. Mowiac, ze marihuana nie szkodzi, od razu traca na wiarygodnosci. Bo sa ludzie, ktorzy doswiadczaja jej skutkow ubocznych, staja sie zyciowo dysfunkcyjni, lub bez niej nie potrafia egzystowac - mimo braku klasycznego uzaleznienia fizycznego. I nawet jesli bedzie to 1 przypadek udowodniony, to haslo ze sztandaru z zielonym lisciem idzie sie jebac - kolokwialnie mowiac.

No ale jakby ktos, zamiast odwolywac sie do matki natury, pokazal na sztandarze liczby osob wyleczonych z wymienionych z nazwy chorob, to przekaz jest zupelnie inny. A przez swoja sprawdzalnosc wiarygodny

Jestesmy glosem ludzi uzaleznionych, znajacych sie na tym. Pozostanmy rzetelni, jak cos jest dobrze to chwalmy, jak jest zle to wypunktujmy. Tylko zauwazony blad daje szanse jego naprawy i unikniecia. Inaczej sie nie da.

Beeniepatu 
Święte słowa. 
Życzyłbym sobie, aby tak myślała choć połowa ludzi.

Mieć świadomość i dobrze oceniać ryzyka to w tym sporcie podstawa.
Sam  tą mądrość zdobyłem dopiero po latach ćpania, dlatego jestem tak bardzo doświadczony narkotykami.
Szkoda też, że ludzie nie chcą czerpać z tego doświadczenia i wolą sami brnąć przez rzekę, gdy obok stoi most.

kot_kreskowy podazasz droga ktora juz Niels Bohr okreslij w swojej definicji 'eksperta'. Wolno tlumaczac, ekspert to ktos, kto popelnil wszystkie mozliwe bledy w danej dziedzinie"

Beeniepatu 
Nie wiem kto to Niels, ale chłop doskonale określił definicję eksperta.

Sam jednak uważam, że ekspertem nie zostanę nigdy.
Biorąc pod uwagę tą definicję😎

kot_kreskowy Niels to jeden z Ojcow mechaniki kwantowej. A Ty sam sie pochwal co umiesz, bo autsm bedzie

Beeniepatu 
Robię zajebistą kawę.
Podczas degustacji robię remont silnika w aucie, którym przyjedzie😎

#koniecofftopu

Ostatnio o tym fentanylu duzo ogladalem i coz za przypadek ze akurat w usa taka plaga tego gowna

Ja bym nie spróbował fentanylu, ogólnie helupy iv (nie mowie o paleniu ;d), wszystkiego co iv i wlasciwie tego czego nie wiem co to jest. Bo bym dostal alfy zajebal jak 0.2 i koniec ;dd

Nigdy bym nie wział opioidów.

Widząc jak nabliższe osoby cierpiały całymi latami po bólach opioidowych, po tym jak potracili zdrowie, a kilku życie, dopóki będę o "zdrowych zmysłach " to tego nie wezmę.
Rysiek Riedel w którymś z wywiadów powiedział, że opio to nie są zabawki i "taniec" z nimi źle się kończy...prefetyczne słowa.
R.I.P.

Znam osobę która brała opioidy, doprowadzała się do skrętów, tylko po to, żeby lepiej zrozumieć osoby co wjebały się w opio.