Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Bezsenność
26.02.2023, 15:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.02.2023, 15:09 przez Rolmops12345.)
Dziwne. Śpię całą noc rano wstaje do pracy i funkcjonuje. Z tym że nie poprawia jakości snu słyszałem ale też nie pije tych bromków tyle żeby najebanym zasnąć a bardziej przymulić.
Widzę jesteś moderatorem zmienisz mi nick na Rolex przykładowo?
Widzę jesteś moderatorem zmienisz mi nick na Rolex przykładowo?
26.02.2023, 16:01
Co do zmiany nick'u to pisalem Ci juz w jakims poscie wczoraj. Kolo ikonki wiadomosci, masz taki kluczyk. Wejdz w to, potem w profil i wybierz edytuj login. Wpisujesz haslo o nowy login. Akceptujesz. Dsj znac czy sie udalo i funkcja dziala
YOUR ATTORNEY
26.02.2023, 17:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.02.2023, 17:45 przez Lifeisbrutal.)
26.02.2023, 18:34
(26.02.2023, 10:42)DissoEnjoyer napisał(a): A to musi być od razu farmaceutyczne ?
- zostaw kompa/telefon godzine przed snem (światło oszukuje mózg)
- jak nic nie robisz w ciągu dnia, to faktycznie możesz mieć problemy ze snem
- zrób tak - jak leżysz, to od góry do dołu napinaj każdy mięsień jaki dasz rade. 5-10 sekund. Tylko żebyś skurczu nie dostała XD. Rozluźnienie mięśni ułatwi zasypianie
Farmaceutyczne ziołowe - nervomix forte, lek otc ziołowy (chmiel, melisa, kozłek i dziurawiec - to ostatnie jest słabym SSRI)
Farmaceutyczne normalne - hydroksyzyna, kwetiapina (na recepte), benzodiazepiny (powodzenia z zażywaniem)
Zbilansowany tryb życia daje najlepszy sen - pamiętajcie o tym, a nie kurwa przypierdol GBL + klony i idź spać
na zawsze
Pozdro
Podoba mi sie to podejscie, ja bym od siebie dodal :
- pierwsza i najwazniejsza sprawa, gdy mamy problemy jest analiza skad owe problemy wynikaja, czy bylo tak zawsze, czy to wplyw czynnikow XYZ, robiac sumienna analize (najgorsze to oszukiwac samego siebie w kwestii wlasnych problemow), w znacznej ilosci przypadkow gdy poznamy co nam szkodzi idzie to naprawic bardzo szybko, jedynie trzeba chociaz sprobowac tego urwisa szkodnika jasno okreslic,
- swiatlo niebieskie przed snem stopuje melatonine, wiec profilaktycznie bym bral z godzinke przed wlasnie w formie supli (dawka dobrana pod siebie), nie czytalem zadnych badan czy jezeli w telefonie/kompie wlaczymy ten tryb co zmienai niebieskie na bardziej zolte czy to jest faktycznie dziala (sam mam to wlaczone od x czasu, na logike jakby nic nie dawalo to by ktos dawno to obalil, a uzywaja tego osoby bardzo kumate z branzy sterydow w sensie osoby, ktore maja wiedze o farmakologii x wieksza niz lekarze nasi kochani)
- chodzic spac (wiem ze to trudne xD) o podobnych porach kazdego dnia taka rutyne sobie wyrobic, gdzies uslyszalem taka wypowiedz, ze dla naszej strefy geograficznej ma to zwiazek z godzina wschodu i zachodu slonca (byl to pewnie skrot myslowy), jezeli nie chodzimy spac miedzy godzina 22-2 to jakosc naszego snu (padaly tam specjalistyczne nazwy) jest dosc mizerna w skrocie.
- Unikac lezenia w sypialni poza czasem wlasnie przeznaczonym na spanie, podswiadomie wtedy ustalamy miejsca gdzie jemy, spimy, sramy brzydko mowiac,
- Zeby zasnac i analogicznie wybudzic sie bez pomocy czynnikow zewnetrznych nasz organizm musi sie ochlodzic/rozgrzac, stad sypialnia powinna byc chlodna (mozna poszukac dokladnej temperatury), przewietrzona (najlepiej cala noc uchylone okno ja tak lubie) oraz powinno byc w sypialni ciemno jak w dupce
- Temat zwiazany z lozkiem i poduszka to kolejna sprawa bardzo wazna i indywidualna dla kazdego
- Aktywnosc w ciagu dnia, od siebie dodam ze lubie godzinke przed snem zrobic rundke autem z opuszczona szyba badz spacerkiem zeby to swieze czesto chlodne powietrze dotarlo przed snem (taka rundka bardzo pomaga mi zasnac)
- Jakies badania na to byly ze orgazm przed tez moze pomoc zasnac
- Stosowanie farmakologii czy uzywek by zasnac powinno miec miejsce tylko w ostatecznosci bo niestety ale to fejkowy sen
15.03.2023, 00:57
Apap noc w dawce jak producent przykazał fajnie kładzie w spanko. Żadnej fazy ani nic po prostu chce się spać. minusy? 500mg parasyfu w jednej tabletce i w sumie dosyć szybko przestaje działać a zwiększenie dawki nic nie da. Duże dawki wręcz utrudniają zaśnięcie. W ogóle jak masz problemy ze spaniem to warto zadbać o higienę snu bo sen wywołany lekami jest gorszy od "naturalnego".
15.03.2023, 01:48
Nie jestem wielką fanką benzo czy tym podobnych. Owszem, zdarza się wziąć doraźnie hydroksyzynę czy etizolam, ale robię to dopiero w ostateczności
Generalnie ze snem nie mam obecnie najmniejszego problemu. Kiedyś o jakimkolwiek spaniu, nawet po 3-dniowym melanżu, nie było w ogóle mowy o pójściu spać.
Po sobie zauważyłam, że zmiana nastawienia do odpoczynku, to jest to, na co wcześniej byłam zbyt głupia dlatego po prostu nauczyłam się "słuchać" własnego ciała. Jestem zmęczona w połowie ćpania, bo to nie jest mój dzień - chowam resztę towaru, nie wpierdalam na siłę, tylko się kładę.
Ale mam jeszcze kilka rzeczy, które robię, by pozwolić sobie na regenerujący sen:
* leżąc już pod kołdrą, wyobrażam sobie, że się zapadam w wielką, pachnącą i niewyobrażalnie miękką poduchę lub pierzynę - skupiam się na tym wyobrażeniu, czuję jak moje kończyny (zaczynając od stóp) stopniowo i po kolei się jakby hmm.. odłączają, miękną - ta metoda pozwala na rozluźnienie i przygotowanie swojego ciała na sen. Mnie pomaga zawsze, choć na początku wydawało mi się głupie i banalne. Taaa.. tak banalne, żepo prostu mi to nie wychodziło, bo się nie przykładałam i nie potrafiłam się porządnie skupić
- zmuszam się do zjedzenia gorącego posiłku (najlepiej zupy), bo ileż to razy miałam tak, że czułam się przetyrana, ale nie mogłam zasnąć, bo żołądek od dłuższego czasu nie widział żarcia
- piję melisę z 2 torebek
- czasem ratuję się hydroksyzyną lub Extraspasminą (naprawdę daje radę mimo tego, że te tabsy są tylko i wyłącznie na bazie ziół)
- nie wiercę się na łóżku w nieskończoność, skoro np. od dłuższej chwili nie mogę zasnąć, bo wiadomo, frustracja rośnie, a nadzieja na spanko znika w mig. A bo to do pracy na rano, ile to jeszcze godzin snu mi zostało, aaaa czy ja się wyśpię w ogóle, aaaa jak się nie wyśpię, to jaki mam plan B, i tak dalej, i tak dalej.. Przestałam po prostu wywierać na sobie presję i zmuszać się do spania, skoro organizm nie jest jeszcze gotowy. I najlepsze jest to, że to wrzucenie na luz przyszło mi tak naturalnie, a za każdym razem, kiedy w myślach powiem do siebie: "Ej, weeeeeź już przestań - bycie niewyspanym to nie jest koniec świata. Bywało gorzej i ogarnęłaś", to trafia to do mnie niemalże od razu i nie było jeszcze takiego przypadku, by ta myśl na mnie nie zadziałała. Po prostu muszę mieć wyjebane na to i wtedy zasypiam dość szybko
Generalnie ze snem nie mam obecnie najmniejszego problemu. Kiedyś o jakimkolwiek spaniu, nawet po 3-dniowym melanżu, nie było w ogóle mowy o pójściu spać.
Po sobie zauważyłam, że zmiana nastawienia do odpoczynku, to jest to, na co wcześniej byłam zbyt głupia dlatego po prostu nauczyłam się "słuchać" własnego ciała. Jestem zmęczona w połowie ćpania, bo to nie jest mój dzień - chowam resztę towaru, nie wpierdalam na siłę, tylko się kładę.
Ale mam jeszcze kilka rzeczy, które robię, by pozwolić sobie na regenerujący sen:
* leżąc już pod kołdrą, wyobrażam sobie, że się zapadam w wielką, pachnącą i niewyobrażalnie miękką poduchę lub pierzynę - skupiam się na tym wyobrażeniu, czuję jak moje kończyny (zaczynając od stóp) stopniowo i po kolei się jakby hmm.. odłączają, miękną - ta metoda pozwala na rozluźnienie i przygotowanie swojego ciała na sen. Mnie pomaga zawsze, choć na początku wydawało mi się głupie i banalne. Taaa.. tak banalne, żepo prostu mi to nie wychodziło, bo się nie przykładałam i nie potrafiłam się porządnie skupić
- zmuszam się do zjedzenia gorącego posiłku (najlepiej zupy), bo ileż to razy miałam tak, że czułam się przetyrana, ale nie mogłam zasnąć, bo żołądek od dłuższego czasu nie widział żarcia
- piję melisę z 2 torebek
- czasem ratuję się hydroksyzyną lub Extraspasminą (naprawdę daje radę mimo tego, że te tabsy są tylko i wyłącznie na bazie ziół)
- nie wiercę się na łóżku w nieskończoność, skoro np. od dłuższej chwili nie mogę zasnąć, bo wiadomo, frustracja rośnie, a nadzieja na spanko znika w mig. A bo to do pracy na rano, ile to jeszcze godzin snu mi zostało, aaaa czy ja się wyśpię w ogóle, aaaa jak się nie wyśpię, to jaki mam plan B, i tak dalej, i tak dalej.. Przestałam po prostu wywierać na sobie presję i zmuszać się do spania, skoro organizm nie jest jeszcze gotowy. I najlepsze jest to, że to wrzucenie na luz przyszło mi tak naturalnie, a za każdym razem, kiedy w myślach powiem do siebie: "Ej, weeeeeź już przestań - bycie niewyspanym to nie jest koniec świata. Bywało gorzej i ogarnęłaś", to trafia to do mnie niemalże od razu i nie było jeszcze takiego przypadku, by ta myśl na mnie nie zadziałała. Po prostu muszę mieć wyjebane na to i wtedy zasypiam dość szybko
Pracuję 7 dni w tygodniu w godzinach:
*21:38:00-21:36:59 (w tych godzinach piszę tylko nieprawdę, wymyślam niestworzone historie albo po prostu żartuję sobie)
*21:37:00-21:37:59 (w tym czasie piszę tylko poważne rzeczy, 100% "ledżit" content)
*21:38:00-21:36:59 (w tych godzinach piszę tylko nieprawdę, wymyślam niestworzone historie albo po prostu żartuję sobie)
*21:37:00-21:37:59 (w tym czasie piszę tylko poważne rzeczy, 100% "ledżit" content)
19.03.2023, 11:09
Jeniecka polityka farmaceutyczna to ciota i laps, a Ibuprofen w dawce 400 mg/tabletka jest już na receptę, ale o dziwo można dostać bez recepty Schlafsterne co w tłumaczeniu znaczy "Śpiące Gwiazdy" czy też "Gwiazdy Snu".
Pomógł przespać pół dnia i całą noc z jedną pobudką na prosiłek.
Pomógł przespać pół dnia i całą noc z jedną pobudką na prosiłek.
21.03.2023, 16:33
To jest doksylamina. Od jakiegoś czasu dostępne w Polsce bez recepty pod nazwą Dorminox, Noctis Noc i coś tam jeszcze. Dla kogoś, kto żre dużo benzo może to być zdecydowanie zbyt słabe, powiedziałbym działające na granicy placebo. Lepiej kupić Validol - dużo bardziej odczuwalne działanie moim zdaniem.
21.03.2023, 23:39
Ostatnio dostałam w prezencie melatoninę w sprayu (taki spray pod język). Całkiem fajnie pomaga na spanko. Mam wrażenie że działa lepiej niż ta w tabletkach. Nie wiem czy to dlatego że jest bardzo smaczna i bajerancko wygląda i sobie wkręcam czy naprawdę taka w płynie jest lepsza xDDD