Ja nawet 6 dni po pvp potrafiłem nie jeść i czuć nadal się fenomenalnie

ProducentRC 
W sensie, że 6 dni melanżu?
O stary...
To zazdroszczę Ci zdrowia, ja maksymalny maraton z alfą to 4 dni i praktycznie wrak. Organizm tak wypłukany, że z parteru na piętro nie miałem siły chodzić🤐.
Ale to było dawno temu. Nigdy więcej takich akcji🤢
#koniecofftopu

Ja podobnie, najlepsze ze mam jakiś naturalny ogranicznik w moim organizmie. Gdzie tak w okolicach 4 doby zasypiam ! Normalnie na zasypiam na siedzącą, szklana lufka do palenia wypada mi z ręki roztrzaskując się. To znak ze koniec i czas na przerwę😂

kot_kreskowy  dokładnie 6 dób każda na grubo na pvp, a to vapo... A to sniff. I tak w kółko. 0 jedzenia nic kompletnie... Ratowała mnie woda mrożona z dodatkiem posiekanej mięty, i soku z cytryny, polecam na takie maratony, 6 dzień a ja parkour po peronach napierdalam

Znajomi kochają Alfe i cały czas trzyma sort poziom !
Nic dodać, nic ująć. Warta pobrania   
Jest moc

Ja po dwoch dniach miałem dość, przeokrutnie, ogromne paranoje. Tak jak pihp zajebiście wypada tak dla mnie pvp to za wysoka półka.

xumbo  ciekawe co za to odpowiada że ja 6dob bez benzo ani nic na schizy, ich nie łapie... A inni po dwoch dniach mają ostre jazdy?

Może przyzwyczajony jesteś do alficy, u mnie tez z alfa tak jest ze jakoś fajniej na drugi dzień ciągu klepią buszki

xumbo  ciekawe co za to odpowiada że ja 6dob bez benzo ani nic na schizy, ich nie łapie... A inni po dwoch dniach mają ostre jazdy?

Przerobiona ilość czyni tą różnicę.

sebekx9 Alfy może zjadłem 10-20g razem z pihp, tak to tylko kilogramy cmc i fety spożyte na przestrzeni kilku lat
kot_kreskowy ale w jakim sensie przerobiona ilość? Masz na myśli że jak więcej alfy bym napierdalal to i schizy drugiej doby by sie załączały?
(Bo do końca kocie nie rozumiem Twojej wypowiedzi co miałeś dokładnie na myśli)