Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Opiekunowie w tajwańskim przedszkolu oskarżeni o odurzanie dzieci
Gniew z powodu skandalu zagraża szansom partii opozycyjnej w wyborach prezydenckich.
Rodzice dzieci na Tajwanie oskarżyli nauczycieli w przedszkolu o podawanie narkotyków ich dzieciom.
Opiekunowie w Baoren, prywatnym przedszkolu w Nowym Tajpej, zostali oskarżeni o uspokajanie dzieci uzależniającymi syropami na kaszel. Policja wszczęła dochodzenie w tym miesiącu po tym, jak rodzice zgłosili obawy dotyczące dzieci które wykazywały nietypowe objawy, takie jak wahania nastroju i skurcze. Ośmioro z nich uzyskało pozytywny wynik testu na obecność śladowych ilości leków psychoaktywnych - fenobarbitalu i benzodiazepin.
Uważa się, że objawy u dzieci są objawami odstawienia tych silnie uzależniających leków. Fenobarbital jest stosowany w leczeniu padaczki, podczas gdy benzodiazepiny są silnym rodzajem leków nasennych. Nie jest jasne, dlaczego leki, które nie są łatwo dostępne, zostały podane dzieciom, choć uważa się, że było to spowodowane ich właściwościami uspokajającymi. Jeden z nauczycieli jest również oskarżony o stosowanie kar cielesnych wobec przedszkolaków.
Dyrektor przedszkola Baoren i pięciu opiekunów zostało aresztowanych w oczekiwaniu na dochodzenie karne. Szkole nakazano zamknięcie i zapłacenie grzywny w wysokości 150.000 dolarów tajwańskich (19 645,18 PLN). Kiedy The Guardian odwiedził przedszkole w środę, biuro było nadal otwarte, ale personel odmówił komentarza na temat sytuacji.
Rzecznik Baoren powiedział telefonicznie: "Nie mam nic do powiedzenia".
W oświadczeniu skierowanym do rodziców Jidibao Education Group, spółka macierzysta Baoren, przeprosiła i powiedziała, że "sprawa nie została jeszcze wyjaśniona", ale przyznała, że rodziny zostały "głęboko dotknięte" tym incydentem. Grupa powiedziała, że będzie współpracować z biurem edukacji, aby pomóc przenieść dzieci do alternatywnych przedszkoli.
Rodzice skarżyli się, że władze powoli reagowały na ich pierwsze skargi w kwietniu i maju.
W niedzielę setki osób protestowało przed budynkami rządowymi w Nowym Tajpej, krytykując burmistrza Hou You-yi za sposób, w jaki jego administracja poradziła sobie ze skandalem. Rodzice są w szczególności źli, że dzieci zostały przebadane dopiero 22 dni po tym, jak po raz pierwszy pojawiły się obawy. Według BBC, szpital miejski w Tajpej oferuje bezpłatne badania krwi dzieciom w wieku przedszkolnym, ale wielu rodziców obawia się, że jest już za późno, aby sprawdzić, czy ich dzieci zostały dotknięte domniemanym podawaniem leków.
Hou jest kandydatem na prezydenta KMT, głównej partii opozycyjnej, w przyszłorocznych wyborach. 9 czerwca ustawodawcy z rządzącej DPP oskarżyli Hou o skupienie się na kampanii, a nie na skandalu narkotykowym, nazywając go "burmistrzem na pół etatu". Hou powiedział, że incydent nie powinien być traktowany jako "kwestia polityczna".
Sondaż przeprowadzony przez Taiwan Public Opinion Foundation 17 czerwca wykazał, że ponad połowa ludzi nie była zadowolona ze sposobu, w jaki Hou poradził sobie ze skandalem. Gniew dotyczył różnych grup społecznych, takich jak płeć, wiek, klasa i przynależność partyjna.
Rzecznik rządu miasta Nowe Tajpej powiedział: "Władze miasta Nowe Tajpej wzywają opinię publiczną do niewykorzystywania incydentu w przedszkolu do celów politycznych". Powiedział, że władze miasta wszczęły dochodzenie "natychmiast" po otrzymaniu doniesień i oskarżyły polityków DPP o rozpowszechnianie "fałszywych plotek".
Biuro Edukacji wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, że chociaż testy medyczne dla dzieci zostały zorganizowane dopiero 6 czerwca, śledczy zostali wysłani do przedszkola tego samego dnia, w którym zostali powiadomieni o skargach z 15 maja.
Jeden z komentatorów na grupie na Facebooku utworzonej jako "sojusz ofiar" napisał, że reakcja rządu była "niedorzeczna", a miasto "nie było dobrze zarządzane".
Wpis przedszkola w Google był również przedmiotem negatywnych recenzji. Jeden z komentujących napisał: "To jest przedszkole, w którym podają narkotyki małym dzieciom ... władze miasta Nowe Tajpej od miesiąca ociągają się z zajęciem się tą sprawą ... incydent z podawaniem narkotyków nie zostanie zapomniany przez ludzi".
źródlo: theguardian.com
Rodzice dzieci na Tajwanie oskarżyli nauczycieli w przedszkolu o podawanie narkotyków ich dzieciom.
Opiekunowie w Baoren, prywatnym przedszkolu w Nowym Tajpej, zostali oskarżeni o uspokajanie dzieci uzależniającymi syropami na kaszel. Policja wszczęła dochodzenie w tym miesiącu po tym, jak rodzice zgłosili obawy dotyczące dzieci które wykazywały nietypowe objawy, takie jak wahania nastroju i skurcze. Ośmioro z nich uzyskało pozytywny wynik testu na obecność śladowych ilości leków psychoaktywnych - fenobarbitalu i benzodiazepin.
Uważa się, że objawy u dzieci są objawami odstawienia tych silnie uzależniających leków. Fenobarbital jest stosowany w leczeniu padaczki, podczas gdy benzodiazepiny są silnym rodzajem leków nasennych. Nie jest jasne, dlaczego leki, które nie są łatwo dostępne, zostały podane dzieciom, choć uważa się, że było to spowodowane ich właściwościami uspokajającymi. Jeden z nauczycieli jest również oskarżony o stosowanie kar cielesnych wobec przedszkolaków.
Dyrektor przedszkola Baoren i pięciu opiekunów zostało aresztowanych w oczekiwaniu na dochodzenie karne. Szkole nakazano zamknięcie i zapłacenie grzywny w wysokości 150.000 dolarów tajwańskich (19 645,18 PLN). Kiedy The Guardian odwiedził przedszkole w środę, biuro było nadal otwarte, ale personel odmówił komentarza na temat sytuacji.
Rzecznik Baoren powiedział telefonicznie: "Nie mam nic do powiedzenia".
W oświadczeniu skierowanym do rodziców Jidibao Education Group, spółka macierzysta Baoren, przeprosiła i powiedziała, że "sprawa nie została jeszcze wyjaśniona", ale przyznała, że rodziny zostały "głęboko dotknięte" tym incydentem. Grupa powiedziała, że będzie współpracować z biurem edukacji, aby pomóc przenieść dzieci do alternatywnych przedszkoli.
Rodzice skarżyli się, że władze powoli reagowały na ich pierwsze skargi w kwietniu i maju.
W niedzielę setki osób protestowało przed budynkami rządowymi w Nowym Tajpej, krytykując burmistrza Hou You-yi za sposób, w jaki jego administracja poradziła sobie ze skandalem. Rodzice są w szczególności źli, że dzieci zostały przebadane dopiero 22 dni po tym, jak po raz pierwszy pojawiły się obawy. Według BBC, szpital miejski w Tajpej oferuje bezpłatne badania krwi dzieciom w wieku przedszkolnym, ale wielu rodziców obawia się, że jest już za późno, aby sprawdzić, czy ich dzieci zostały dotknięte domniemanym podawaniem leków.
Hou jest kandydatem na prezydenta KMT, głównej partii opozycyjnej, w przyszłorocznych wyborach. 9 czerwca ustawodawcy z rządzącej DPP oskarżyli Hou o skupienie się na kampanii, a nie na skandalu narkotykowym, nazywając go "burmistrzem na pół etatu". Hou powiedział, że incydent nie powinien być traktowany jako "kwestia polityczna".
Sondaż przeprowadzony przez Taiwan Public Opinion Foundation 17 czerwca wykazał, że ponad połowa ludzi nie była zadowolona ze sposobu, w jaki Hou poradził sobie ze skandalem. Gniew dotyczył różnych grup społecznych, takich jak płeć, wiek, klasa i przynależność partyjna.
Rzecznik rządu miasta Nowe Tajpej powiedział: "Władze miasta Nowe Tajpej wzywają opinię publiczną do niewykorzystywania incydentu w przedszkolu do celów politycznych". Powiedział, że władze miasta wszczęły dochodzenie "natychmiast" po otrzymaniu doniesień i oskarżyły polityków DPP o rozpowszechnianie "fałszywych plotek".
Biuro Edukacji wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, że chociaż testy medyczne dla dzieci zostały zorganizowane dopiero 6 czerwca, śledczy zostali wysłani do przedszkola tego samego dnia, w którym zostali powiadomieni o skargach z 15 maja.
Jeden z komentatorów na grupie na Facebooku utworzonej jako "sojusz ofiar" napisał, że reakcja rządu była "niedorzeczna", a miasto "nie było dobrze zarządzane".
Wpis przedszkola w Google był również przedmiotem negatywnych recenzji. Jeden z komentujących napisał: "To jest przedszkole, w którym podają narkotyki małym dzieciom ... władze miasta Nowe Tajpej od miesiąca ociągają się z zajęciem się tą sprawą ... incydent z podawaniem narkotyków nie zostanie zapomniany przez ludzi".
źródlo: theguardian.com
24.06.2023, 00:02
Niedorzeczność i opieszałość w działaniach to mało powiedziane!
Ewidentnie to szło w kierunku uciszenia całej sprawy i koniec końców - zamiecenia sprawy pod dywan.
Skurwysyństwo w czystej postaci.
Ewidentnie to szło w kierunku uciszenia całej sprawy i koniec końców - zamiecenia sprawy pod dywan.
Skurwysyństwo w czystej postaci.
NIE dla OPIO !!!
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
24.06.2023, 16:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.06.2023, 16:24 przez Easy Rider.)
O rzesz K**** !!!
Takich to tylko za jaja powiesić. Ja ćpam z mojej świadomej nieprzymuszonej decyzji. Ale takie coś? Brak słów
Takich to tylko za jaja powiesić. Ja ćpam z mojej świadomej nieprzymuszonej decyzji. Ale takie coś? Brak słów
24.06.2023, 21:52
Mówi się, że Afrykanie to Kraje Trzeciego Świata, to jak tych nazwać...jeszcze dzici, a już organizm z takimi obciążeniami...
Nie było żadnych ciastek, więc kupiłem zaprawę murarską !