Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Wodzian chloralu
Chloral hydrate, wodzian chloralu - kompendium
specjalnie dla wwojtuss
--- Backstory ---
Wodzian chloralu to jeden z najstarszych leków sopoforycznych (hipnotycznych) i, ogólnie uspokajających. Intensywnie stosowany zarówno w lecznictwie jak i rekreacyjnie, do "entuzjastów" wodzianu należały były takie osobistości jak Friedrich Nietzsche, Dante Gabriel Rosetti czy Marylin Monroe.
Powszechnie stosowany w drugie połowie XIX. wieku i pierwszej połowie XX. wieku, obecnie znacznie stracił na popularności zarówno w kręgach medycznych jak i uzytkowników rekreacyjnych. Jak na związek o tak długiej historii, wiemy na jego temat bardzo mało - o lekach mających 30 lat wiemy więcej, to ma prawie 200.
W Wielkiej Brytanii wodzian chloralu dalej jest dostępny w tabletkach takich jaak Somnotejako lek nasenny, a w Stanach Zjednoczonych do 2012 roku był zarejestrowany jako lek, mimo tego że nigdy nie posiadał pozytywnej ewaluacji FDA - traktowany był jako "legacy drug" - taki, który był szeroko i skutecznie stosowany na długo zanim w życie wszedł FD&C Act (Food, Drug & Cosmetics Act) w roku 1938, reglującym standardy i reguły tego jaka żywność, leki i kosmetyki mogą być wprowadzane do obrotu.
W Polsce, wodzian chloralu nie jest regulowany prawnie, i choć nie jest składnikiem żadnego gotowego preparatu farmaceutycznego, można go legalnie nabyć jako surowiec apteczny lub odczynnik chemiczny bez żadnego problemu. Wodzian chloralu przybiera niewielkich, bardzo ładnych przezroczystych kryształków, mających zapach który najlepiej byłbym w stanie opisać jako będący połączeniem "syntetycznej mizerii" i chloru,. Wyglądu kryształków wodzianowi mógłby pozazdrościć niejeden uliczny "kryształ".
--- Dawki ---
W literaturze medycznej dla osób dorosłych opisane są dawki od 500mg do 1500mg, gdzie w większości publikacji, 2000mg jest "maksymalną dawką dobową". Komuś kto nie ma żadnego doświadczenia z GABA-ergikami proponowałbym właśnie dolną granicę, 500mg. Jeśli wrzucisz za mało, to spokojnie - dorzucisz - wodzian nie działa 15 minut.
Moje dawki (uwaga: GABA A wrak) nie są mniejsze niż 1,5 grama - wrzucam do 4-5g, całość podzielona na 3, może 4 wrzutki. Może gdybym zetknął się z tą substancją kilka lat wcześniej, to wrzucałbym 1 gram i był zadowolony.
Absolutnie nie polecam (co jest chyba oczywiste) takich dawek nowo wtajemniczonym w wodzian, tak to jest jak sobie człowiek denko rozjebie. Mniejsza - nowym w temat polecam stosowanie się do dawek określonych w papierologii, dawki rzędu 0,5g wydają się spełniać działanie na osobnikach bez tolerancji - tak wynika z moich obserwacji
--- Działanie i metabolizm ---
Wodzian chloralu metabolizuje się szybko w wątrobie za pomocą dehydrogenazy alkoholowej do jego głównego, aktywnego metabolitu - trichloroetanolu (TCE; 2,2,2-trichloroetanolu), który jest raczej niewybiórczym, silnym agonistą GABA A nie wybrzydzając w subtypach receptora. Potem następuje przemiana TCE do glukuronidu trichloroetanolu a także do kwasu trichlorooctowego (TCA), który z czasem ulega przemianie do kwasu dichlorooctowego.
Wodzian chloralu ma specyficzne działanie na dłonie, a dokładnie na opuszki palców - w pewnym stopniu je znieczula, co najmocniej jest odczuwalne przy wyższych dawkach.
Odstawienie wodzianu chloralu choć stosunkowo słabo opisane jest w literaturze medycznej a najwięcej źródeł to te najstarsze - wiemy, że jest ono koszmarne. Odnotowano dużą ilość przypadków "psychozy wodzianowej"/"psychozy chloralowej" (chloral hydrate psychosis) i całkowitego załamania psychicznego nieszczęśnika wskutek efektów odstawiennych - np. dobrze opisany przypadek Mary Todd Lincoln która nadużywała wodzianu. Jeśli zamierzasz używać wodzianu, to raz na jakiś czas - naprawdę, używanie go w takiej manierze w jakiej używa się dziś np. benzodiazepin (i mam na mysli intensywnych użytkowników) to, to będzie szybka droga do choroszczy, a może nawet i do piachu. Don't.
Działanie dla osób bez tolerancji jest głównie hipnotyczne, i miorelsakacyjne, w pewnym stopniu przeciwlękowe, jesli jednak posiadasz tolerancję i nie zasypiasz po 1,5 grama to czeka cię spora niespodzianka, bo gdy jest dość "mocno", odczuwalna robi się typowa GABA A euforia, i jest dość podobnie do niektórych barbituranów. Podobieństwo działania do alkoholu jest naprawdę znikome, działaniu wodzianu nie towarzyszy typowe etanolowe "strucie" oraz problemy z koordynacją czy wyslowniem się - oczywiście nie mówimy o ogromnych dawkach.
Działanie rozpoczyna się w przeciągu 20-30 minut i utrzymuje się 6-8 godzin.
--- Właściwości, szkodliwość & interakcje ---
Z racji, że wodzian chloralu jest drażniący i to niesłabo, dobrze jest zjeść posiłek jakieś 30 minut przed zażyciem - nie za obfity, ale nie za "biedny". Najlepsza metoda to umieszczanie drobnych kryształków lub zmielonego na proch wodzianu w kapsułkach żelowych. Jeśli zażywasz dawkę większą niż ok 3-3,5g - zarzuć ją na dwa razy, jeśli jakąś jeszcze większą, to nawe może na 3, itd. itd. - odstępy między dawkami najlepiej jakby wynosiły około 25 minut. Każdą dawkę, niezależnie jaką, popijaj dużą ilością wody.
Jeśli możesz, używaj jakichś rękawiczek ochronnych jeśli obchodzisz się z wodzianem. Ja co prawda nie używam, ale już kilka razy bez dłuższego myślenia podniosłem kryształek który wypadł mi z pojemnika przy ładowaniu w kapsy, włożyłem go z powrotem na miejsce, zaraz tą samą ręką podrapałem się po czole czy ręce, i kurwa, jak nie zacznie smażyć... Jak myślicie, że się klefedronem poparzyliście to poczekajcie aż wodzianu się dotkniecie.
Wodzian chloralu nie powinien byc spożywany z takimi subtancjami jak 1,4-BDO, etanol - wszystkie konkurują o ten sam enzym w wątrobie (dehydrogenaza alkoholowa, ADH) wskutek czego metabolizm zostaje znacznie upośledzony i możesz naćpać się mocno za mocno, niż miałeś zamiar. 1,4-BDO przez ADH przechodzi nawet dwa razy. Co ciekawe, 2M2B nie obciąza ADH i jest metabolizowane przez oksydazę cytochromu P450, tak więc """bezpiecznie""" (xD) można je łączyć, podobnie sprawa zdaje sie wyglądać z 1-ECX.
Podobno miksy ze stymulantami są ciekawe, ale nie próbowałem samemu. Pewnie fajne, może będzie sprawdzone w przyszłości.
W przeciągu ostatnich 70 lat użycie wodzianu chloralu zdecydowanie spadło, ze względu na wynalezienie nowych leków, skuteczniejszych i o lepszych profilach bezpieczeństwa (m.in. benzodiazepiny) oraz ze względu na jego stosunkowo dużą hepatotoksyczność i nefrotoksyczność, która najbardziej objawia się przy regularnym stosowaniu. Trochę coś jak paracetamol - wątroba pierdolnie, jak ją zbombardujesz na raz, ale zniesie to o wiele lepiej i będzie znosić to o wiele dłużej, jeśli będziesz jadł mniej a częściej (jakkolwiek to nie brzmi - do niczego nie zachęcam)
Przedawkowanie wodzianu objawia się zniesieniem odruchów na bodźce do stopnia całkowitego braku reakcji, po których kolejno dochodzi do utraty przytomności, hipotermii i wskutek całości - śmierci.
Średnia śmiertelna odnotowana a literaturze medyczej u osób dorosłych wynosi 10-20g, chociaz znalazłem panią, która przeżyła 30-35g. Najmniejsza dawka u osoby dorosłej wynosiła 10 gramów, następne 18 i kilka zgonów po wrzutce 20 gramów. Oczywiście mówimy o zażyciu całosci naraz/bardzo szybko jedna część po drugiej - w taki sposób wodzian chloralu wykauzje największą szkodliwość. Ja zjadłem w 24 godziny 15,7 grama i czuję się dobrze. Gdybym zjadł naraz, pewnie już bym się nie czuł w ogóle. xD
O tych zgonach wyżej itd. do przeczytania tutaj: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6505342/
Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopiszę.
specjalnie dla wwojtuss
--- Backstory ---
Wodzian chloralu to jeden z najstarszych leków sopoforycznych (hipnotycznych) i, ogólnie uspokajających. Intensywnie stosowany zarówno w lecznictwie jak i rekreacyjnie, do "entuzjastów" wodzianu należały były takie osobistości jak Friedrich Nietzsche, Dante Gabriel Rosetti czy Marylin Monroe.
Powszechnie stosowany w drugie połowie XIX. wieku i pierwszej połowie XX. wieku, obecnie znacznie stracił na popularności zarówno w kręgach medycznych jak i uzytkowników rekreacyjnych. Jak na związek o tak długiej historii, wiemy na jego temat bardzo mało - o lekach mających 30 lat wiemy więcej, to ma prawie 200.
W Wielkiej Brytanii wodzian chloralu dalej jest dostępny w tabletkach takich jaak Somnotejako lek nasenny, a w Stanach Zjednoczonych do 2012 roku był zarejestrowany jako lek, mimo tego że nigdy nie posiadał pozytywnej ewaluacji FDA - traktowany był jako "legacy drug" - taki, który był szeroko i skutecznie stosowany na długo zanim w życie wszedł FD&C Act (Food, Drug & Cosmetics Act) w roku 1938, reglującym standardy i reguły tego jaka żywność, leki i kosmetyki mogą być wprowadzane do obrotu.
W Polsce, wodzian chloralu nie jest regulowany prawnie, i choć nie jest składnikiem żadnego gotowego preparatu farmaceutycznego, można go legalnie nabyć jako surowiec apteczny lub odczynnik chemiczny bez żadnego problemu. Wodzian chloralu przybiera niewielkich, bardzo ładnych przezroczystych kryształków, mających zapach który najlepiej byłbym w stanie opisać jako będący połączeniem "syntetycznej mizerii" i chloru,. Wyglądu kryształków wodzianowi mógłby pozazdrościć niejeden uliczny "kryształ".
--- Dawki ---
W literaturze medycznej dla osób dorosłych opisane są dawki od 500mg do 1500mg, gdzie w większości publikacji, 2000mg jest "maksymalną dawką dobową". Komuś kto nie ma żadnego doświadczenia z GABA-ergikami proponowałbym właśnie dolną granicę, 500mg. Jeśli wrzucisz za mało, to spokojnie - dorzucisz - wodzian nie działa 15 minut.
Moje dawki (uwaga: GABA A wrak) nie są mniejsze niż 1,5 grama - wrzucam do 4-5g, całość podzielona na 3, może 4 wrzutki. Może gdybym zetknął się z tą substancją kilka lat wcześniej, to wrzucałbym 1 gram i był zadowolony.
Absolutnie nie polecam (co jest chyba oczywiste) takich dawek nowo wtajemniczonym w wodzian, tak to jest jak sobie człowiek denko rozjebie. Mniejsza - nowym w temat polecam stosowanie się do dawek określonych w papierologii, dawki rzędu 0,5g wydają się spełniać działanie na osobnikach bez tolerancji - tak wynika z moich obserwacji
--- Działanie i metabolizm ---
Wodzian chloralu metabolizuje się szybko w wątrobie za pomocą dehydrogenazy alkoholowej do jego głównego, aktywnego metabolitu - trichloroetanolu (TCE; 2,2,2-trichloroetanolu), który jest raczej niewybiórczym, silnym agonistą GABA A nie wybrzydzając w subtypach receptora. Potem następuje przemiana TCE do glukuronidu trichloroetanolu a także do kwasu trichlorooctowego (TCA), który z czasem ulega przemianie do kwasu dichlorooctowego.
Wodzian chloralu ma specyficzne działanie na dłonie, a dokładnie na opuszki palców - w pewnym stopniu je znieczula, co najmocniej jest odczuwalne przy wyższych dawkach.
Odstawienie wodzianu chloralu choć stosunkowo słabo opisane jest w literaturze medycznej a najwięcej źródeł to te najstarsze - wiemy, że jest ono koszmarne. Odnotowano dużą ilość przypadków "psychozy wodzianowej"/"psychozy chloralowej" (chloral hydrate psychosis) i całkowitego załamania psychicznego nieszczęśnika wskutek efektów odstawiennych - np. dobrze opisany przypadek Mary Todd Lincoln która nadużywała wodzianu. Jeśli zamierzasz używać wodzianu, to raz na jakiś czas - naprawdę, używanie go w takiej manierze w jakiej używa się dziś np. benzodiazepin (i mam na mysli intensywnych użytkowników) to, to będzie szybka droga do choroszczy, a może nawet i do piachu. Don't.
Działanie dla osób bez tolerancji jest głównie hipnotyczne, i miorelsakacyjne, w pewnym stopniu przeciwlękowe, jesli jednak posiadasz tolerancję i nie zasypiasz po 1,5 grama to czeka cię spora niespodzianka, bo gdy jest dość "mocno", odczuwalna robi się typowa GABA A euforia, i jest dość podobnie do niektórych barbituranów. Podobieństwo działania do alkoholu jest naprawdę znikome, działaniu wodzianu nie towarzyszy typowe etanolowe "strucie" oraz problemy z koordynacją czy wyslowniem się - oczywiście nie mówimy o ogromnych dawkach.
Działanie rozpoczyna się w przeciągu 20-30 minut i utrzymuje się 6-8 godzin.
--- Właściwości, szkodliwość & interakcje ---
Z racji, że wodzian chloralu jest drażniący i to niesłabo, dobrze jest zjeść posiłek jakieś 30 minut przed zażyciem - nie za obfity, ale nie za "biedny". Najlepsza metoda to umieszczanie drobnych kryształków lub zmielonego na proch wodzianu w kapsułkach żelowych. Jeśli zażywasz dawkę większą niż ok 3-3,5g - zarzuć ją na dwa razy, jeśli jakąś jeszcze większą, to nawe może na 3, itd. itd. - odstępy między dawkami najlepiej jakby wynosiły około 25 minut. Każdą dawkę, niezależnie jaką, popijaj dużą ilością wody.
Jeśli możesz, używaj jakichś rękawiczek ochronnych jeśli obchodzisz się z wodzianem. Ja co prawda nie używam, ale już kilka razy bez dłuższego myślenia podniosłem kryształek który wypadł mi z pojemnika przy ładowaniu w kapsy, włożyłem go z powrotem na miejsce, zaraz tą samą ręką podrapałem się po czole czy ręce, i kurwa, jak nie zacznie smażyć... Jak myślicie, że się klefedronem poparzyliście to poczekajcie aż wodzianu się dotkniecie.
Wodzian chloralu nie powinien byc spożywany z takimi subtancjami jak 1,4-BDO, etanol - wszystkie konkurują o ten sam enzym w wątrobie (dehydrogenaza alkoholowa, ADH) wskutek czego metabolizm zostaje znacznie upośledzony i możesz naćpać się mocno za mocno, niż miałeś zamiar. 1,4-BDO przez ADH przechodzi nawet dwa razy. Co ciekawe, 2M2B nie obciąza ADH i jest metabolizowane przez oksydazę cytochromu P450, tak więc """bezpiecznie""" (xD) można je łączyć, podobnie sprawa zdaje sie wyglądać z 1-ECX.
Podobno miksy ze stymulantami są ciekawe, ale nie próbowałem samemu. Pewnie fajne, może będzie sprawdzone w przyszłości.
W przeciągu ostatnich 70 lat użycie wodzianu chloralu zdecydowanie spadło, ze względu na wynalezienie nowych leków, skuteczniejszych i o lepszych profilach bezpieczeństwa (m.in. benzodiazepiny) oraz ze względu na jego stosunkowo dużą hepatotoksyczność i nefrotoksyczność, która najbardziej objawia się przy regularnym stosowaniu. Trochę coś jak paracetamol - wątroba pierdolnie, jak ją zbombardujesz na raz, ale zniesie to o wiele lepiej i będzie znosić to o wiele dłużej, jeśli będziesz jadł mniej a częściej (jakkolwiek to nie brzmi - do niczego nie zachęcam)
Przedawkowanie wodzianu objawia się zniesieniem odruchów na bodźce do stopnia całkowitego braku reakcji, po których kolejno dochodzi do utraty przytomności, hipotermii i wskutek całości - śmierci.
Średnia śmiertelna odnotowana a literaturze medyczej u osób dorosłych wynosi 10-20g, chociaz znalazłem panią, która przeżyła 30-35g. Najmniejsza dawka u osoby dorosłej wynosiła 10 gramów, następne 18 i kilka zgonów po wrzutce 20 gramów. Oczywiście mówimy o zażyciu całosci naraz/bardzo szybko jedna część po drugiej - w taki sposób wodzian chloralu wykauzje największą szkodliwość. Ja zjadłem w 24 godziny 15,7 grama i czuję się dobrze. Gdybym zjadł naraz, pewnie już bym się nie czuł w ogóle. xD
O tych zgonach wyżej itd. do przeczytania tutaj: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6505342/
Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopiszę.
20.07.2023, 17:18
Nie posiadam praktycznie żadnej tolerki na tego typu specyfiki i 500mg składa mnie jak pavulon emerytkę. Zadziwiająco mocno działa jak na taki niepozorny odczynnik xDD
26.07.2023, 11:39
Pytanie całkiem serio, oral tylko czy sniff też wchodzi w grę? Jak wtedy z działaniem? Sniff a oral różni się trochę wejściem działania
Nie w tym wypadku, oral to jedyna droga podania ten substancji, I w kapsułce - nie w żadnej bombce. Nie chcesz ryzykować, że bombka z tak drażniącym gównem ci się rozleci w buzi/gardle.
edit:
Kilka postów wyżej masz kompendium które napisałem, to chyba powinno było rozwiać wszelkie wątpliwości.
edit:
Kilka postów wyżej masz kompendium które napisałem, to chyba powinno było rozwiać wszelkie wątpliwości.
26.07.2023, 13:40
Jeszcze jedno pytanie czy po jednorazowym zażyciu jest jakaś minimalna szansa na wystąpienie takiej psychozy gdy wodzian przestanie działać?