NEP za mocno działa na układ współczulny, stąd tachykardia, hipertensja, wazokonstrykcja, itp. Benzo działa antagonistycznie do tych efektów (odwrotnie, osłabia je), stąd jest "poprawa" stanu psychofizycznego, okupiona kosztem jajecznicy z mózgu.

Nie. Benzo zalewa organizm neuroprzekanikiem GABA który blokuje szereg hormonów i neuroprzekaznikow. Przy czym benzo działa nie-selektywnie co za tym idzie dziala na o wiele większa ilość neuroprzekaźników i hormonów nóż tylko te które powodują negatywne odczucia.
Benzo nie działa na układ RAA który najbardziej podnosi ciśnienie i tętno.

---

Trudno, żeby po stymulantach nie skoczyło tętno. Po raz kolejny, NDRI to grupa stymulantów która może się poszczycić najwyższymi efektami ubocznymi. Jak boisz obsesyjnie się o swoje zdrowie i na tej schizie leci ci czas, to nie bierz stymulantów, proste.

Zresztą, już miałeś udzieloną odpowiedź na to pytanie w innym wątku - benzo osłabia te niepożądane efekty po części i działa przeciwlękowo, więc logiczne że przestajesz się mniej przejmować i czujesz się jakby wszystko było git. A jak będziesz miał pierdolnąć na zawał to pewnie pierdolniesz, czy sobie zjesz 0,5mg alprazolamu czy nie. Oczywiście na zawał czy coś podobnego z reguły pierdolnie się po przyjęciu jakiegoś wybitnie kretyńskiego combo substancji, czy absurdalnej ilości jakiegoś związku, a nie po wciągnięciu jednego paska.

I taka ciekawostka - ciśnienie o wiele bardziej niż że stresem jest powiązane z działaniem sodu i potasu w organizmie. 
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82...aldosteron

A wzrost ciśnienia przy kortyzolu jest związany z... 

Co robi kortyzol? Wpływa między innymi na gospodarkę białkową poprzez nasilenie rozpadu białek, ponadto zwiększa rozpad trójglicerydów oraz inicjuje glukoneogenezę i glikogenolizę w wątrobie, przyczynia się do zatrzymywania soli w organizmie, dzięki czemu zwiększa wydalanie potasu.

A stymulanty....

Oprócz zasadowicy inne czynniki mogą powodować przejściowe przemieszczanie potasu do komórek, przypuszczalnie przez stymulację pompy Na + /K + . [15] Te hormony i leki obejmują insulinę , epinefrynę i innych beta-agonistów (np. salbutamol lub salmeterol ) oraz ksantyny (np. teofilina ). [16] [17] Stymulanty ( amfetaminy , metylofenidat , kokaina ) mogą również powodować hipokaliemię poprzez stymulację receptorów beta-2 .[18] [19]


A ogólnie stimy działają w dużej mierze na bazie sodu / potasu.... Zwłaszcza te serotogeniczny mocno umieją odwodnić.

Lukas1985 a co pan poleca miłośnikom stymulantów żeby zminimalizować ryzyko takich nieprzyjemnych akcji?

Na pewnym etapie to jest już nie do ogarnięcia. Za dużo zmiennych - nawet jak zaczniesz mieszać w miejscu x to zacznie Ci uciekać miejsce y. 

Zaczniesz walczyć ze stresem to zacznie Ci uciekać szczęście. Szczęście w pojęciu serotoniny / dopaminy, bo ze stresem walczysz przez GABA które w dopaminie i serotoninie miesza. 
Zaczniesz łykać potas to odezwa się mechanizmy które wymagają wapnia a, że potas z wapniem się wypierają.... 
Tak naprawdę zabawy ze stimami to śliski temat na bardzo krótki czas. To te kilka lat które zmienia życie i postrzeganie świata. Uprawiasz seks / mastuebujesz się na bombie ? Fajnie ale kiedyś możesz już nie odczuwać tej satysfakcji któreś daje Ci seks na ćpaniu.
Zażywasz mefedron ? Poznajesz właśnie jak to jest żyć w świecie w którym Twój organizm ma 800-1000 proc razy więcej serotoniny niż przeciętny zjadacz cebuli. Czy kiedyś znów odczujesz skok poziomu serotoniny ? Możliwe ale czy będzie tak intensywny ? Nie. Normalny człowiek poje, zrobi coś szalonego i poziom neuroprzekaznikow skoczy o 100-200procent więc skok i spadek nie są tak duże jak u ćpunów.

W ogóle słyszałam że zbijanie wysokiego ciśnienia po stymulantach lekami na ciśnienie (np. betablokery) to kiepski pomysł. Jak to z tym jest? Jest jakiś lek który można bezpiecznie zastosować w razie czego?

Stety niestety ale to śliski temat. Nie ma konkretnych źródeł w których ktoś długofalowo przyjmował leki na ciśnienie w miksie ze stimami. Na hajpie od lat jest o to zwada. 
Fakt jest jednak taki, że jak wezwiesz karetkę a masz mocna tachykardię to jako wskazanie jest zbicie ciśnienia. I koniec. Jesli to ciśnienie dostaniesz jakiś beta bloker, jeśli jest agresja, pobudzenie itd to benzo. 
Jednorazowe podanie - nie powinno zaszkodzić. Wielokrotne - nie wiadomo. 
Wszyscy boją się tego, że nor-adrenalina po zblokowaniu receptorów beta adrenergicznych może nagle zaczac działać na rec alfa.
w skrócie - powodują większą szkodliwość, bo większy obkurcz naczyń krwionośnych (za ten obkurcz odpowiedzialne są receptory alfa) i jeszcze mniej krwi dopływa do serca i mózgu, większe prawdopodobieństwo wylewu lub zawału
z ciekawostek były badania na psach i wszystkie zmarły po takiej kombinacji

A jak ktoś umrze w karetce albo szpitalu po takiej kombinacji to wpiszą mu pewnie że umarł od ćpania po prostu?

Twilight Sparkle zależy od większej ilości czynników..ale w 85% tak się wpisuje

dodam od siebie, że mama mojej koleżanki kilka lat temu zmarła pokój obok, przyczyną zgonu jak podali było przyjęcie leków na nadciśnienie i amfetaminy oraz alkoholu. Coś w naczyniach krwionośnych jebło, ale to tak nieprzyjemnie i dawny temat, że nie znam szczegółów co jebło i jakie leki, wiem, że miała nadciśnienie i leki przyjmowała od wielu, wielu lat. Amfetaminę również.

Organizm w ogóle nie ma jak się zregenerować mając w sobie zarówno gabatyracze i stimy. Przykre jest to, że najczęściej zdajemy sobie sprawę że robimy sobie krzywdę, dopiero gdy staje się to dotkliwe. Np na dołku, bądź budząc się w psychiatryku

W ogóle już na logikę, benzo i stimy to jest takie zniesienie zahamowań, że bez wgranego autopilota to na 100% wpierdol na ulicy lub wieczny przypał xd.

jednorazowo to cie tylko przytlumilo i bardziej ulatwilo ci tej schizy nie zauwazyc ale na dluzsza mete to jest najprostsza droga do spierdolenia sobie zdrowia zarowno psychicznego jak co gorsza fizycznego