kot_kreskowy wy to tam sztormy teraz macie xD

Za szybko.
Sztormy to na jesień Epsiakos 
Zresztą do samego morza mam z 50km, to mnie to nie dotyczy.
Ale wychowałem się nad samiuśkim Bałtykiem.

Paradoksalnie ciepła herbata jest lepsza podczas upałów niż lodowate napoje.

A na ochłodę będąc na mieście czasami wchodzę do jakiegoś marketu. Klimatyzacja robi swoje. 🙂

walilem hexen analog rok temu w fale upalow w lipcu, 35 stopni w cieniu a ja w obuwiu roboczym z butami z metalowa wkladka zapierdalalem dzien w dzien, takze juz chyba jestem uodporniony

Jade nad pobliskie jezioro do którego jest rzut beretem  Zawsze można tam się schłodzić

Rzucam zaklęcie odporność na ogień

Idę na spacer, gdzieś pod drzewa. Chociaż mnie to nie rusza, mogę nawet na "patelni" siedzieć. Lato i upał dobrze mi się kojarzy. Dawno temu, miałem taki trip, że szedłem ujarany w giga upał i słuchałem nuty "The Underdog Project - Summer Jam"

Teraz jak jest gorąco to zawsze przypomina mi się ten utwór.

Lody włoskie zrobiły robotę.    do tego zimny leszek 
Kajabuza Twoja herbata przypomniała mi, ze w upały dobry jest gorący prysznic. Pod Po wpływem ciepłej wody krew krąży szybciej, otwierają się pory skóry, które "wypompowują pot", a to sprawia, że – na dłuższą metę – odczujemy większą ulgę.

@"Lady Giwera" Ja to słyszałem właśnie o pozytywnym wpływie zimnego prysznicu. 
Sam bardzo często biorę w takie upalne dni a  nawet, zimowe wieczory.
Co do ciepłych płynów najlepiej smakuje ciepła kawa będąc na basenie
 ( oczywiście gdzieś na własnej posesji )
Polecam spróbować 

Ubieram się stosownie do temperatury, pije schłodzone napoje oraz przebywam w zacienionych miejscach żeby się nie nagrzewać...

Okazyjnie używam też zimnego prysznicu, ale nie lodowatego.

Wskakuje do basenu na podwórku i delektuję się ciepłem, do tego zimny bro.
Oczywiście nie może zabraknąć kobiety w bikini machającej liścikami palmy kokosowej - taka wersja VIP zamiast wiatraczka