Kajabuza tak, dać odpocząć żeby serotonina się zregenerowała.

Sieknąć i sieklo ale czy aby na pewno z pełną mocą ?

Epsiakos jak to nie była pełna moc, a było na tamtą chwilę tak zajebiście, to chyba sobie odpocznę jakiś czas. Chcę poczuć pełną moc. 😁😁😁

Escobar ja z kotem mamy swoje fale na których nadajemy

Zdecydowanie😎

A tamten post to była bardziej metafora naszych ostatnich rozmów o polityce a niżeli kłucie igłą Twej królewskiej stópki Escobar 😎





Przede wszyskim bardzo dziękuję za ładunek😁 Szacun!

Odnośnie nazewnicwa, produkt w formie srystalizowanej dużej skały przypomina wyglądem rozgotowany i posklejany ryż.
Jednak w formie sypkiego gruzu widać już ewidentnie te igły, o których wspominał Król. 
Tak kurwa, wszyscy macie rację


Produkt jest suchy, łatwo się kruszy, zapach to klasyka a smak spływu koresponduje z zapachem - stary dobry mef.


Metody testów: 
Sniff/ od 150mg 
Oral/ od 250mg
PR/ od 500mg

Produkt moim zdaniem jest znacząco mocniejszy od tego co był w grudzie, mniej piecze w knagę, ma lepszy zapach i wypierdala z kapci niczym Usain Bolt na setkę. Serio, to jest dzik😁


Jeśli lubisz mocny mefedron z przeważającym działaniem speeda, to gwarantuję że czegoś TAKIEGO nie brałeś od bardzo dawna. Serio jest kozacki.

Natomiast fani euforii mogą poczuć niedosyt. Ten sort do euforycznych odlotów  nie doprowadzi.

Escobar
Powiedzieć o nim, że jakościowo jest dobrze, to jak nie powiedzieć nic i nie jest to czcze pierdolenie😎
Natomiast jeśli będziesz miał na horyzoncie tą euforyczną grudę co była do niedawna, nie rezygnuj z niej, nie rób nam tego



Dziękuję za przywilej testowania tego dzika. 
Ocena obiektywna 10/10🔥
Pozdrawiam.


KRÓL JEST TYLKO JEDEN!

kot_kreskowy ta, euforii nie doprowadzi


po prostu niedobory serotoniny mamy a nie  ja dalej wytrwale wyczekuje na ten moment.

@"PUDZILLA" 
Owszem, nie jestem obecnie w szczycie testowej formy, jednak w kapuście mnie nie znaleziono. Wiem czego się mogę spodziewać od własnego organizmu.

Ten sort uwalnia serotoninę, w końcu to mefedron, ale nie wykurwi takich pokładów jak jego grudowy poprzednik.
W grudzie, mocne podbicie dawki zwiększało zdecydowanie wyrzut sero.
Tu podbicie dawki choćby o 50% tłamsi sero jednocześnie wypierdalając Cię z butów i czuć dopaminowy profil +coś jeszcze. 
Czy może to być noradrenalina? Jak myślisz? Bo to jest tak kurewsko mocne że o żesz

ciekawe co mówisz, chyba miałem podobne odczucia, ale trzymam się zadyszki organizmu. sprawdzę za 2 tygodnie

@"PUDZILLA" 
Pamiętasz jak na przełomie zeszłego i obecnego roku miałem problem ze zdefiniowaniem odczuć po trójkach?
Właśnie głównie tych escobarowych.
Co nawet Beenie zwracał na to uwagę, że jestem jedynym, który odczuwa sero przy ewidentnie dopaminowym profilu.
To był czas kiedy odstawiłem totalnie te wszystkie wynalazki od słonia, te jego różne elephanty, które wcześniej wpierdalałem jak zjeb workami.

Dopiero po kilku miesiącach od odstawienia tamtego shitu zacząłem na powrót odczuwać prawidłowe działanie substancji, czytałem mnóstwo opini innych i porównywałem z tym co sam czułem.
Mam nieodparte wrażenie, że w tamtym czasie, tymi jego wynalazkami rozjebałem sobie jakiś układ w organiźmie, może coś z neuroprzekaźnikami. 

Od dłuższego czasu jestem w tempo z resztą peletonu i jestem 100% pewien tego co tu publikuję.
👍

---

Ten sort jest profilowo bardziej w kierunku dopaminowym.

no ale wtedy odczuwałeś sero, przy ewidentnie dopaminowym profilu, a 4mmc nie na ewidentnie dopaminowego profilu. jaka mozesz miec pewnosc co do swojej serotoniny, jesli to jest ewidentnie dopaminowy profil? 

a jesli to byla kwestia zanieczyszczen, bo tez tak moglo byc, to zaczynam tesknic za tamtym syfem xD

@"PUDZILLA" 
Uważam tak bo w owym czasie odczuwałem zdecydowaną większość cmc-ków jakby bardziej pluszowo. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że leniwie.
Dopaminę, tak wyraziście czuję gdzieś no nie wiem, od pół roku?

A jak wjechał mef w grudzie to co czułeś?
Pierwszy sort. Ten:



Sero to mnie wtedy zalało jakbyś palnikiem lód rozpuszczał
Naprawdę, to był prawdopodobnie trip życia.
I to kurwa po snifie...

W obecnym ryżowo-iglastym sorcie coś tam czuć serotoninę, ale to jakby porównać rybę z rekinem.
Niby się na początku chce załadować ale dopa ją tłamsi. Robi się mocno, bardzo mocno. I wydaje mi się, że jest tam coś jeszcze. Dlatego zapytałem czy to może być nora, bo to aż klatę chce rozerwać po zdublowaniu dawki. Jest WOW niewąskie.
I ten speed tym bardziej tłamsi euforię im więcej wrzucasz.

Temat bezapelacyjnie jest kozakiem, no ale kurwa... 
Oddawać grudę...😍

Escobar Składam oficjalny wniosek o reaktywację sortu z czerwca. Tego co wjechał jako pierwszy. Jest szansa na powrót tego cudeńka?

kot_kreskowy pisałem recki, przy 150mg był ogień, ale to nie było jeszcze to. dopiero mi bacopa i ginkgo przez 2 tygodnie stosowane dalo ten stan jak za pierwszym razem z ketonem

stad tym wiecej pytan mi sie pojawia, bo u mnie przy odpowiedniej regeneracji udalo sie uzyskac dziewiczy stan