Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Z jaką znaną osobą chciałbyś zaliczyć tripa na LSD? - 11/02
O to jedno proszę Boga, Niech mnie darzy szczęściem takiem: Jak badź pójdzie moja droga, Żebym nie był złym, próżniakiem!
02.11.2023, 15:00
Lifeisbrutal heh niop tutaj nie będę polemizowała . Istnieje takie prawdopodobienstwo, ale zawsze wraca . Yalasek bawimy się w bumerang?
wwojtuss istotnie, koń z piękną grzywą.
wwojtuss istotnie, koń z piękną grzywą.
O to jedno proszę Boga, Niech mnie darzy szczęściem takiem: Jak badź pójdzie moja droga, Żebym nie był złym, próżniakiem!
Faktycznie, pierwsza myśl-z końskim xD - kiedyś już ustawka była na wspólne tripowanie telwpatyczne-haliofoniczne, ale.. "szatan ćpun pokusił" i zerzarlam blottery jakiś tydzień przed nim, hyhy
horsii wnioskuję o ponowne rozpatrzenie Trip-Wniosku
Słuszna koncepcja, teraz fanklub konika, hmm, "Kuźnia Dopałów", który z biegiem czasu przeksztauci sie w "Oddział Detoxykacji pod wezwaniem Św. Horsiego Bożego xD
horsii wnioskuję o ponowne rozpatrzenie Trip-Wniosku
(02.11.2023, 16:05)Twilight Sparkle napisał(a): horsii zaraz założymy fankub twojej osoby xDDD
Słuszna koncepcja, teraz fanklub konika, hmm, "Kuźnia Dopałów", który z biegiem czasu przeksztauci sie w "Oddział Detoxykacji pod wezwaniem Św. Horsiego Bożego xD
02.11.2023, 19:18
Z Mańkiem. Szczerze. Zastanawia mnie tylko czemu na kwasie, skoro stany dwojga osób mogą się różnić i pizda blada.
Czwarty Chomik/HoMet by wystarczył, żeby się pośmiać gdzieś nad rzeczką. 😜
horsii z Tobą coś na typową bekę na mieście. Juz dawno mówiłem, że masz specyficzne żarty czasami i coś czuję, że byłoby wesoło (może jakoś "Nboome" by się nadał, kolega od zaszczanej piwnicy potwierdzi, że to była najlepsza nasza faza w ciągu 30 lat, a papierki lakmusowe były na nbomach wtedy).
Czarnahexx (oczywiście jeśli nie ma partnera) nockę szczerych rozmów bym odbył po jakimś empatogenie typu 3CMC albo solidna feta. 😊
Z Beeniepatu obowiązkowo, ale bym wkręcił, że zażyłem, a później mu wkręcał, że ten mój wymyślony przez Niego narcyzm osiąga apogeum i się rozrasta pod ziemią, zabija niewinnych, okrada i krzywdzi i, że jak osiągnę 100% narcyzmózgu, to każdy Marcyś będzie miał na imię Narcyś, a Beeniepatu w języku na’vi – inteligentnej humanoidalnej rasy zamieszkującej wszechświat oznacza dosłownie NARCYZ. Buhaha😈
Czwarty Chomik/HoMet by wystarczył, żeby się pośmiać gdzieś nad rzeczką. 😜
horsii z Tobą coś na typową bekę na mieście. Juz dawno mówiłem, że masz specyficzne żarty czasami i coś czuję, że byłoby wesoło (może jakoś "Nboome" by się nadał, kolega od zaszczanej piwnicy potwierdzi, że to była najlepsza nasza faza w ciągu 30 lat, a papierki lakmusowe były na nbomach wtedy).
Czarnahexx (oczywiście jeśli nie ma partnera) nockę szczerych rozmów bym odbył po jakimś empatogenie typu 3CMC albo solidna feta. 😊
Z Beeniepatu obowiązkowo, ale bym wkręcił, że zażyłem, a później mu wkręcał, że ten mój wymyślony przez Niego narcyzm osiąga apogeum i się rozrasta pod ziemią, zabija niewinnych, okrada i krzywdzi i, że jak osiągnę 100% narcyzmózgu, to każdy Marcyś będzie miał na imię Narcyś, a Beeniepatu w języku na’vi – inteligentnej humanoidalnej rasy zamieszkującej wszechświat oznacza dosłownie NARCYZ. Buhaha😈
03.11.2023, 01:17
Z panem Robertem Makłowiczem.
Trip pośrodku pola makowego.
On by gotował jakieś wyszukane potrawy a ja bym degustował.
I jeszcze mówił by tym swoim stylem, tak akcentując a ja tylko kiwał bym głową i przytakiwał udając, że jestem ekspertem (chociaż pewnie nic bym nie zrozumiał).
I degustował bym jak prawdziwy degustator, malutkie ilości jedzenia, przytakując i pomrukując, tak tajemniczo niczym Anton Ego z filmu Ratatuj.
Trip pośrodku pola makowego.
On by gotował jakieś wyszukane potrawy a ja bym degustował.
I jeszcze mówił by tym swoim stylem, tak akcentując a ja tylko kiwał bym głową i przytakiwał udając, że jestem ekspertem (chociaż pewnie nic bym nie zrozumiał).
I degustował bym jak prawdziwy degustator, malutkie ilości jedzenia, przytakując i pomrukując, tak tajemniczo niczym Anton Ego z filmu Ratatuj.