Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
kolekcja Pixel40
08.11.2023, 16:32
kot_kreskowy od amanity ekspertem nie jestem, ale jak czytam takie głupoty, że sraczka to oczyszczanie organizmu z jakichś bliżej niesprecyzowanych toksyn, to aż mnie głowa zaczęła boleć. Przecież to jest bzdura wieksza niż jakieś zabobony ludowe.
Sraczki dostajesz od reakcji organizmu na resztki kwasu iboteinowego, a nie od "usuwania toksyn".
Jest taka pani w internecie, zapomniałem jak sie nazywała, która sprzedaje w słoikach breję z soli kuchennej i sfermentowanej kapusty. Ludzie to piją i srają dalej niż widzą, i też nazywają to "oczyszczeniem".
Sraczki dostajesz od reakcji organizmu na resztki kwasu iboteinowego, a nie od "usuwania toksyn".
Jest taka pani w internecie, zapomniałem jak sie nazywała, która sprzedaje w słoikach breję z soli kuchennej i sfermentowanej kapusty. Ludzie to piją i srają dalej niż widzą, i też nazywają to "oczyszczeniem".
08.11.2023, 18:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.11.2023, 18:22 przez kot_kreskowy.)
horsii
Po pierwsze, nie porównuj moich wypowiedzi do jakiejś kurwy z neta.
Po drugie, jak boli Cię głowa to weź może etopirynę, chyba że to migrena, to wtedy solfadeina pomoże.
Po trzecie, nie dopowiadaj sobie niestworzonych historii, o których nawet kurwa nie napisałem a już na pewno nie 'wkładaj ich w me usta' bo nie taki jest wydźwięk mojego posta.
Jeśli dostarczasz organizmowi muchomora czerwonego, to dostarczasz nie tylko to co w nim dobre, ale również to co złe - w tym toksyny w nim zawarte.
Organizm bedzie je wydalał, czego efektem może być sraczka, inny niż zazwyczaj kolor moczu a nawet jebana wysypka.
Więc tak, organizm oczyszcza się z toksyn, które defacto sami mu aplikujemy.
Po kilku dniach aplikowania amanity efekty uboczne ustają ale jeśli zwiększymy dawkę (tak jak oststnio zajebałem ok 2,5gr) momentalnie wracają.
Czy można wysnuć przypuszczenie, że organizm się w jakimś stopniu przyzwyczaja do konkretnej dawki?
Nie wiem.
Czy można wysnuć przypuszczenie, że wzrasta nam swego rodzaju 'tolerancja' na owe toksyny?
Nie wiem.
Ale wiem jedno, po ojebaniu od zeszłego roku ok 150-170gram amanity, mam wyrobione sobie zdanie na pewne kwestie z nią związane i nie są to teorie spiskowe spod aluminiowej folii, lecz wiedza zdobyta doświadczaniem amanity na własnym organiźmie od miesięcy.
Ja również ekspertem nie jestem, ale w przeciwieństwie do tych osób, które mając ból dupy chuj wie o co i żywo mnie minusują zamiast napisać o co kaman, ową amanitę przynajmniej testuję.
Ps. Widzę, że teraz w zamian za podzielenie się zdobytym doświadczeniem dostaje się minusy.
Dziękuję. Przyda mi się do kolekcji.
Mam chociaż nadzieję, że tej osobie będzie przynajmniej lżej na duszy.
Miłego dnia
Po pierwsze, nie porównuj moich wypowiedzi do jakiejś kurwy z neta.
Po drugie, jak boli Cię głowa to weź może etopirynę, chyba że to migrena, to wtedy solfadeina pomoże.
Po trzecie, nie dopowiadaj sobie niestworzonych historii, o których nawet kurwa nie napisałem a już na pewno nie 'wkładaj ich w me usta' bo nie taki jest wydźwięk mojego posta.
Jeśli dostarczasz organizmowi muchomora czerwonego, to dostarczasz nie tylko to co w nim dobre, ale również to co złe - w tym toksyny w nim zawarte.
Organizm bedzie je wydalał, czego efektem może być sraczka, inny niż zazwyczaj kolor moczu a nawet jebana wysypka.
Więc tak, organizm oczyszcza się z toksyn, które defacto sami mu aplikujemy.
Po kilku dniach aplikowania amanity efekty uboczne ustają ale jeśli zwiększymy dawkę (tak jak oststnio zajebałem ok 2,5gr) momentalnie wracają.
Czy można wysnuć przypuszczenie, że organizm się w jakimś stopniu przyzwyczaja do konkretnej dawki?
Nie wiem.
Czy można wysnuć przypuszczenie, że wzrasta nam swego rodzaju 'tolerancja' na owe toksyny?
Nie wiem.
Ale wiem jedno, po ojebaniu od zeszłego roku ok 150-170gram amanity, mam wyrobione sobie zdanie na pewne kwestie z nią związane i nie są to teorie spiskowe spod aluminiowej folii, lecz wiedza zdobyta doświadczaniem amanity na własnym organiźmie od miesięcy.
Ja również ekspertem nie jestem, ale w przeciwieństwie do tych osób, które mając ból dupy chuj wie o co i żywo mnie minusują zamiast napisać o co kaman, ową amanitę przynajmniej testuję.
Ps. Widzę, że teraz w zamian za podzielenie się zdobytym doświadczeniem dostaje się minusy.
Dziękuję. Przyda mi się do kolekcji.
Mam chociaż nadzieję, że tej osobie będzie przynajmniej lżej na duszy.
Miłego dnia
Metamorfoza
kot_kreskowy no, czyli napisałeś że sraczka w zasadzie może być dlatego, że organizm chce sie pozbyć toksyny ( w tym przypadku kwasu iboteinowego) którego własnie mu dostarczyłeś. To może napijmy się rtęci? Też pewnie będzie sraczka - no ale to znaczy przecież, że organizm pozbywa się toksyn.
Organizm poprawnie rozkłada toksyny poprzez układ odpornościowy, enzymy, a nie przez nagłe opróżnienie jelita.
A to "nie wiem" - więc o czym chcesz dyskutować, skoro nie wiesz? Piszesz, że gadam od rzeczy - no dobra, a coś więcej?
https://www.sheknows.com/health-and-well...-diarrhea/
https://www.silverfernbrand.com/blogs/ne...antibodies
Żaden "detoks" nie powinien wywoływać sraczki. Sraczka odwadnia i wypłukuje mnóstwo potrzebnych elementów. Sraczka to nie detoksykacja (dla ścisłości - sraczka indukowana spożyciem kwasu iboteinowego, bo organizm chce się go pozbyć, nie jest detoksykacją).
PS nie dąsaj się, bo ja nie dałem ci żadnego minusa.
Organizm poprawnie rozkłada toksyny poprzez układ odpornościowy, enzymy, a nie przez nagłe opróżnienie jelita.
A to "nie wiem" - więc o czym chcesz dyskutować, skoro nie wiesz? Piszesz, że gadam od rzeczy - no dobra, a coś więcej?
https://www.sheknows.com/health-and-well...-diarrhea/
https://www.silverfernbrand.com/blogs/ne...antibodies
Żaden "detoks" nie powinien wywoływać sraczki. Sraczka odwadnia i wypłukuje mnóstwo potrzebnych elementów. Sraczka to nie detoksykacja (dla ścisłości - sraczka indukowana spożyciem kwasu iboteinowego, bo organizm chce się go pozbyć, nie jest detoksykacją).
PS nie dąsaj się, bo ja nie dałem ci żadnego minusa.
08.11.2023, 22:58
horsii
Dobra, bo widzę że się nie rozumiemy, a sporem jest tutaj samo wyrażenie "sraczka".
Pisząc sraczka, nie mam na myśli biegunki czy też rozwolnienia.
Mianem sraczki określam stolec o stanie skupienia ciepłego budyniu. Nie ganiam do kibla jakby tam leżało darmowe 3cmc, sram normalnie tylko stolec jest rzadszy niż zwykle.
Nie rozumiem tylko dlaczego próbujesz na siłę zrobić ze mnie idiotę?
Piszesz o układzie immunologicznym, a przecież większość jego komórek znajduje się w jelitach. Tak, tych samych jelitach, w których gromadzą się toksyny.
Jak połączysz kropki to wyjdzie Ci właśnie to o czym wspomniałem.
Mianowicie sraczka.
Ponadto do uboków może dojść a wcale nie musi, zależy to też sporo od stanu naszego organizmu.
Chcesz na siłę udowadniać swoją rację?
Proszę bardzo, scena należy do Ciebie.
Ja podpieram swoje spostrzeżenia aktywnymi badaniami, wpierdoliłem już tyle tego grzyba, że pewne wnioski z tego wyjąłem i nikt, nawet Ty ze swoją wiedzą, nie będzie mi tu wciskał kitu bo znam grzyba z autopsji.
Zjedz choć połowę tego co ja, wtedy porozmawiamy bo teraz nasze doświadczenia są nieporównywalnie inne.
Nie twierdzę że czyjeś są gorsze, na pewno są inne.
Nie dąsam się na Ciebie. Ty nie robisz takich dziwnych akcji.
Po prostu działania które zostały tu podjęte działają mega deprymująco i demotywują mnie do dalszej aktywności.
Serio.
I żeby to był jeszcze minus od jakiejś randomowej osoby to bym to olał, tak samo jak olałem 200 munusów odMerry wjebanych mi jednego dnia, nawet słowem się o to nie odezwałem, lecz gdy wjebie Ci go ktoś, z kogo wypowiedziami się liczysz w jakiś tam sposób a ta osoba nawet słowem nie wspomni o co chodzi, to sorry, ale deprymacja i zgaszenie jak pet 1000%
Koniec rozmowy.
Dobra, bo widzę że się nie rozumiemy, a sporem jest tutaj samo wyrażenie "sraczka".
Pisząc sraczka, nie mam na myśli biegunki czy też rozwolnienia.
Mianem sraczki określam stolec o stanie skupienia ciepłego budyniu. Nie ganiam do kibla jakby tam leżało darmowe 3cmc, sram normalnie tylko stolec jest rzadszy niż zwykle.
Nie rozumiem tylko dlaczego próbujesz na siłę zrobić ze mnie idiotę?
Piszesz o układzie immunologicznym, a przecież większość jego komórek znajduje się w jelitach. Tak, tych samych jelitach, w których gromadzą się toksyny.
Jak połączysz kropki to wyjdzie Ci właśnie to o czym wspomniałem.
Mianowicie sraczka.
Ponadto do uboków może dojść a wcale nie musi, zależy to też sporo od stanu naszego organizmu.
Chcesz na siłę udowadniać swoją rację?
Proszę bardzo, scena należy do Ciebie.
Ja podpieram swoje spostrzeżenia aktywnymi badaniami, wpierdoliłem już tyle tego grzyba, że pewne wnioski z tego wyjąłem i nikt, nawet Ty ze swoją wiedzą, nie będzie mi tu wciskał kitu bo znam grzyba z autopsji.
Zjedz choć połowę tego co ja, wtedy porozmawiamy bo teraz nasze doświadczenia są nieporównywalnie inne.
Nie twierdzę że czyjeś są gorsze, na pewno są inne.
Nie dąsam się na Ciebie. Ty nie robisz takich dziwnych akcji.
Po prostu działania które zostały tu podjęte działają mega deprymująco i demotywują mnie do dalszej aktywności.
Serio.
I żeby to był jeszcze minus od jakiejś randomowej osoby to bym to olał, tak samo jak olałem 200 munusów od
Koniec rozmowy.
Metamorfoza
13.11.2023, 12:54
O amanicie się nie wypowiadam bo bałabym się jeść trującego grzyba ale kolekcja fajna ogólnie
14.11.2023, 12:12
@"BrylancikowA" to nie jest wcale trujący grzyb, ma zastosowania lecznicze. Poczytaj sobie o Amanita Muscaria.