budynmalinowy bardziej eufo podbiło bo już się prawie bomba ładowała jak zajebałem szczura ale tak speed też był

A jak odczułeś działanie sniff'a? Oczywiście nie będzie to rzetelne z racji bombki,ale odczułeś tylko spotęgowanie eufo czy speed jakiś wyraźny też się pojawił w takiej kompozycji?

Wiadomo bombka zawsze bardziej euforycznie wejdzie niż sniff

Jak aktualany sort? Zdjęcie można prosić

Kupiłam sobie 10 gram tego cuda z myślą, że to będzie byle rzeciętny klef. Myliłam się. Nie zrobię torby do końca ale zwykle, bo sobie krzywdę zrobię. Ten temat wymaga że 3-4 posiedzeń..
No więc są to małe białe kryształki o słabym zapachu klefa i jakiegoś rozpuszczalnika - aceton? Trudno powiedzieć.
Towar przyszedł pakowany próżniowo bez torebki strunowej, więc go musiałam przesypać do ozdobnego pudełeczka na narkotyki.
Nie zrobiłam uczuleniówki, co jest błędem karygodnym. Zawsze robią, ale wczoraj miałam za dużo na głowie i zapomniałam.
Od razu wymieszałam w szklance wody ok. 300 i przygotowałam sobie dwie kreski coś koło 100-150.
Takiego typowego kolega tyle zażywałam i było idealnie.
Tym razem jednak było troszkę inaczej, bo jak już wspomniałam w innym temacie, towar mnie wyrwał z kapci.
Po ok 20-30 minutach wszedł oral i poprawiłam sniffem. Mniej więcej trafiłam. Uderzyło mnie zajebiste szczęście i taka typowo klefowa cielesna przyjemność. Pocenie się typowo klefowe. Co mnie zaniepokoiło to fakt, że zaczęłam się trząść i mieć problemy z równowagą. Miałam po tym straszną chcicę - domyślacie się na czym mi upłynął wieczór?
Drugą dawka (bez sniffa - tylko 300 oral) przedłużyła działanie pierwszej i w sumie na tych dwóch dawkach siedziałam od ~17 do 22.
Potem zarzuciłam dwie tabletki benzo, melatoninę i 5-htp(200). Ale nie mogłam zasnąć. Więc poszłam sobie zarzucić jeszcze dwie takie dawki jak wcześniej i już wtedy siedziałam do rana.
Przy ostatniej dawce, tuż nad ranem, pojawiły mi się halucynacje. Ale nie takie uboju i paranoję jak to zwykle bywa. Normalne wzory i kolory jak w kalejdoskopie, że nie wiedziałam gdzie się znajduję!
Śmieszna sprawa co nie?

Wrzućcie fote tego deluxe

Psychodeliczne działanie po cmc?

Ostatnio na pokładzie 4cmc deluxe odebrane z nagrody 5g.😎
Kryształki łatwo się kruszą praktycznie rozpadają od razu po przyciśnięciu karty co na duży plus nie trzeba się męczyć w dziabanie.
✅ Wygląd śnieżno biały kryształ
Zapach nie jebie typowym klefem tylko takim rozpuszczalnikiem.
Aplikacja bez bolesna jeśli ktoś preferuje sniff choć bombki wchodzą lepiej.
Spływ to jest poezja a nie spływ xD
Profil działania przy 200mg w góre :
- duży wyrzut euforii
- duża chęć na jaranie szlugów ( lepiej wchodzą)
- otwartość na rozmowe, pewnność siebie
- przyjemne rozlewanie od środka nic tylko rozjebać się na łóżku i chillować
-parcie na dorzutki umiarkowane
Minusy:
BRAK
Rady: Uważajcie na noski żeby nie chodzić z ujebanym xDD
              
                       !!! Pobierać !!!

A opisze ktoś porównanie do 3cmc bandit/snów?
Jak po 1-2 dawkach? Trzeba 2x takiej dawki i tak jak większość czwórek ledwo co kopie?
Na libido wchodzi cały czas czy na początku? Euforia leniwa czy chce się coś porobic?

sebekx9 Jeśli chodzi o 4cmc deluxe to wyżej masz moią recke. Gdybym miał porównywać cmc bandit do 4cmc to bandit ma w sobie więcej euforii co dziwne bo jest to 3cmc. Po bandit tylko się rozpierdalasz na łóżku i chillujesz po 4cmc jest raczej taka chęć do działania nie wgniata w łóżko typowo. ( takie specyficzne jest to 4cmc) . Jeśli chodzi o porównanie 4cmc z snow to snow by się bardziej nadawało na 4cmc niż samo cmc xD i pisze całkiem serio przy pierwszych dwóch kreskach jest speed a później już czysta euforia u mnie tak to było momentami wgniatało w fotel. Gdybym miał jeszcze porównać bandit do snowa to snow wypada mocniej. Dawki to od 200mg w górę ale ja mam wysoką tolerke. Jak zadziała na ciebie zależy od twoich neuroprzekazników.

Jest sens snifowac ? Kurde pare lat temu  to jak 4cmc robili to snifem klepalo mega